Reklama

Zachowanie godne cymbała. Przed państwem Sasza Balić

redakcja

Autor:redakcja

22 listopada 2021, 20:30 • 2 min czytania 28 komentarzy

Co się robi, gdy rywal siedzi na murawie, a w polu karnym kotłuje się kilku zawodników dyskutujących z arbitrem? Na to pytanie na pewno nie odpowie wam Sasa Balić, bo on w takich sytuacjach po prostu bije ludzi po twarzy.

Zachowanie godne cymbała. Przed państwem Sasza Balić

W tym sezonie Ekstraklasy widzieliśmy już mnóstwo nieprawdopodobnych historii. No bo sama pozycja Legii w ligowej tabeli, no bo Warta Poznań, która przez trzy miesiące strzeliła jednego gola i tak dalej. Mieliśmy też popisy indywidualne, w tym zachowania mało chwalebne – ktoś polował na nogi, ktoś nurkował, codzienny obraz większości europejskich lig. Ale lepa na twarz rywala i to jeszcze w momencie, gdy nie jest się aktywnym uczestnikiem boiskowych wydarzeń?

Zagłębie Lubin – Radomiak Radom. Balić zachował się jak zwykły cham

Chamstwo i głupota w czystej postaci.

Reklama

Sytuacja miała się tak, że sędzia z drugą żółtą kartką wyrzucił z boiska Karola Angielskiego i doszło do przepychanki. Sasa Balić uznał jednak, że nie jest to wystarczające zadośćuczynienie, dlatego wparował na boisko, podbiegł do piłkarza Radomiaka i niewiele myśląc – a właściwie nie myśląc nic – uderzył go w twarz. Ot tak, po prostu.

Co ciekawe, ukarał nie winowajcę, czyli Karola Angielskiego, ale innego zawodnika.

Niezależnie od przesłanek, które w tamtym momencie kierowały obrońcą Zagłębia Lubin, żadna nie tłumaczy jego prostackiego zachowania. Jeśli tak bardzo chce się naparzać, to organizacje pokroju FAME MMA z pewnością przyjmą do siebie piłkarza Ekstraklasy. Ostatnio walczyli tam w rzymskiej klatce trzy metry na trzy metry, to może teraz zdecydują się na starcie się zawodnika, który wymierza plaskacze. Może dla Balicia nie jest to taka zła opcja, bo za swoje zachowanie powinien na dłuższy czas odpocząć od polskiej piłki. Co więcej, jeśli jego ewentualny rywal się przyłoży, może zawodnikowi Zagłębia Lubin coś w głowie przeskoczy i ogarnie, że z takimi zachowaniami to na stereotypową wiejską dyskotekę a nie mecze piłkarskie.

Swoją drogą zabawne jest to, że ten sam Balić marudził w wywiadzie, że niektórzy sędziowie dają mu żółtą kartkę już na „dzień dobry”: – Nie przeczę, jestem obrońcą twardym, agresywnym. Ale mam wrażenie, że czasami sędziowie dają mi kartki nie za sam faul tylko po to, żeby mnie na resztę meczu uspokoić. Może to, cholera jasna, nie jest taka zła decyzja? Tylko jak utemperować Balicia, skoro ten nawet nie jest na boisku? To trudne pytanie, ale odpowiedzi z pewnością poszuka Komisja Ligi.

Fot.FotoPyK

Reklama

Najnowsze

Inne kraje

Świetna dyspozycja Michała Skórasia. Polak trafił do siatki w starciu z Genk [WIDEO]

Damian Popilowski
3
Świetna dyspozycja Michała Skórasia. Polak trafił do siatki w starciu z Genk [WIDEO]

Ekstraklasa

Inne kraje

Świetna dyspozycja Michała Skórasia. Polak trafił do siatki w starciu z Genk [WIDEO]

Damian Popilowski
3
Świetna dyspozycja Michała Skórasia. Polak trafił do siatki w starciu z Genk [WIDEO]
1 liga

Lechia ogrywa Polonię. Jeszcze chwilka i przywitamy ją w Ekstraklasie

Paweł Paczul
9
Lechia ogrywa Polonię. Jeszcze chwilka i przywitamy ją w Ekstraklasie

Komentarze

28 komentarzy

Loading...