Adrian Lis całkiem niedawno popisał się wyjściem z bramki, które skończyło się bramką samobójczą Jan Grzesika. Dzisiaj znów stanął na wysokości zdania, ale podwyższył sobie poprzeczkę. Zamiast dograć piłkę głową i zaliczyć asystę, wybrał wariant z zagraniem nogą. Kluczowe podanie – pierwsza klasa.
Sami zobaczcie. Wisła Płock wyszła na prowadzenie 2:0 i najprawdopodobniej wygra swój pierwszy mecz na wyjeździe w tym sezonie Ekstraklasy. To musiało stać się w Grodzisku Wielkopolskim, po prostu musiało…
Ten Lis xD pic.twitter.com/z0uMJpX5St
— Dawcioo (@DDawcioo) November 20, 2021
CZYTAJ TAKŻE:
Reklama