Według Tomasza Włodarczyka selekcjoner reprezentacji Polski otrzymał pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa. Portugalczyk wykonał badanie antygenowe. Zakażenie ma zostać potwierdzone jeszcze przez jeden test PCR. Informacje na tę chwilę są takie, że nawet kolejny pozytywny wynik nie zagraża obecności selekcjonera na zgrupowaniu kadry w listopadzie.
12 listopada Polska zmierzy się z Andorą, a 15 z Węgrami. Sousa ma zatem ponad dwa tygodnie zapasu. Jeśli poważniejszych powikłań nie będzie, Sousa powinien normalnie poprowadzić reprezentację w ostatnich meczach eliminacji do mundialu w fazie grupowej.
Poważnie zagrożony jest natomiast jego przyjazd na tę kolejkę Ekstraklasy. Portugalczyk miał podczas tej wizyty zobaczyć aż trzy mecze polskiej ligi. Teraz, w praktyce, szanse na to są czysto teoretyczne.
CZYTAJ TAKŻE:
- Czy Paulo Sousa zawsze to miał? Analiza zmian selekcjonera reprezentacji Polski
- Dudek: „Dla części ekspertów Sousa jest chłopcem do bicia”
Fot. Newspix