Serhij Miakuszko – mówi to coś państwu? Potrafimy zrozumieć, jeśli nie, bo jest to jeden z wielu zagranicznych zawodników, którzy tylko przemknęli przez polską Ekstraklasę. I dość wymowne jest to, że kolejny klub, który zdecydował się na jego zatrudnienie, znalazł się dopiero teraz.
Miakuszko to oczywiście były piłkarz Podbeskidzia Bielsko-Biała, który nie pomógł temu klubowi w wywalczeniu utrzymania w poprzednim sezonie. 28-letni pomocnik, który kiedyś był nazywany „ukraińskim Messim”, wystąpił w 15 meczach na poziomie Ekstraklasy, w których nie strzelił gola i nie zaliczył asysty. Z lepszej strony pokazał się tylko w Pucharze Polski, gdy zdobył dwie bramki z Zagłębiem Lubin (obie z rzutów karnych).
Po zakończeniu sezonu Miakuszko odszedł z Podbeskidzia i kluby się o niego nie zabijały. Dziś jednak ogłoszono, że piłkarz, który w CV ma m.in. Dynamo Kijów i Karpaty Lwów, będzie grał w ekipie FK Mynaj. To obecnie 12. zespół ligi ukraińskiej.
Fot. newspix.pl
Czytaj także: