Reklama

Hit w Madrycie, czy Sheriff znów zaskoczy – kozacki wieczór z LM

redakcja

Autor:redakcja

19 października 2021, 11:39 • 5 min czytania 1 komentarz

Dziś wieczorem czeka nas naprawdę ciekawy zestaw spotkań Ligi Mistrzów. Choć „na papierze” nie mamy tu zbyt wielu hitów, właściwie poza starciem Atletico MadrytLiverpoolem trudno cokolwiek wyróżnić, to biorąc pod uwagę sytuację w tabelach poszczególnych grup – robi się interesująco. Ot, taki Inter Mediolan, który dzisiaj właściwie może się wypisać z gry o awans? Albo AC Milan, który tak długo czekał na powrót do Ligi Mistrzów, by zacząć od dwóch nieszczęśliwych porażek? Sporo w tym potencjału na dobre historie, więc specjalnie dla was wybraliśmy cztery starcia, na które warto poświęcić swój cenny czas. 

Hit w Madrycie, czy Sheriff znów zaskoczy – kozacki wieczór z LM

Zaczynamy od tego najbardziej oczywistego, by skończyć na rozrywce dla koneserów. Jazda.

Atletico Madryt – Liverpool

– Co by pan powiedział Jurgenowi Kloppowi, który skrytykował pańską filozofię futbolu?
– Nic.

Diego Simeone nie bawi się w jakieś wykwintne mind games przed meczem, który faktycznie wygląda na starcie dwóch różnych wizji piłki nożnej. Jurgen Klopp, którego zespół w ostatnich 10 meczach strzelił absurdalne 30 goli. Jurgen Klopp, który uosabia tę wielką futbolową radość, który doskakuje z szerokim uśmiechem do swoich zawodników i niestrudzenie biega przy linii. Po drugiej stronie Cholo, który z Atletico przede wszystkim skutecznie broni. Czy to Barcelona, czy Liga Mistrzów – Atletico już udowadniało, że nie sprawia im problemu zachowanie zera z tyłu, często zresztą po meczu, w którym rywal nawet nieszczególnie ma jakieś okazje strzeleckie.

Obie drużyny strzelą gola – kurs 1,75 na Fuksiarz.pl

Reklama

Rojiblancos zagrali w tym sezonie 10 spotkań. Cztery razy zachowali czyste konto, tylko raz stracili dwa gole. Patrząc na składy obu drużyn – ta dysproporcja w odbiorze nie powinna chyba być aż tak duża. W końcu Atletico też ma kim ukłuć, Suarez, Felix i Griezmann, wspomagani jeszcze Correą chociażby. Jest kim straszyć, co zauważył… sam Jurgen Klopp. Klopp bowiem krytykując wizję gry Simeone wymieniał kolejnych zawodników z Madrytu, komentując – oni wszyscy potrafią grać do przodu, ale zamiast tego stoją na własnej połowie czekając na kontrę. Niemiec dodał jeszcze, że niezrozumiałe jest dla niego prezentowanie takiego stylu przy takim stężeniu czysto piłkarskiej jakości w składzie.

Po tych bardzo delikatnych przepychankach możemy się spodziewać taktycznej uczty, w której wcale nie ma wyraźnego faworyta. Tak, Liverpool to ostatnio maszynka do strzelania goli, gdybyśmy mieli obstawiać, to pewnie na drużynę gości. Ale jednocześnie Atletico Madryt na własnym terenie straciło w tym sezonie dopiero dwa gole. Do tego dochodzi też sytuacja w grupie – Liverpool wygrał dwa spotkania, madryccy piłkarze pogubili z kolei punkty z FC Porto. Kolejna wpadka mogłaby skomplikować ich sytuację, zwłaszcza, że w rundzie rewanżowej czekają ich wyjazdy i do Portugalii, i do Anglii.

Liverpool wygra spotkanie – kurs 2,33!

Natomiast niezależnie od końcowego wyniku – ten mecz się po prostu świetnie zapowiada, na każdym poziomie. Temperatura odpowiednia, wystarczy posłuchać konferencji. Liczba zawodników o wysokiej jakości po obu stronach gwarantuje emocje. Do tego magia nazwisk obu trenerów. Trzeba obejrzeć, co my tu będziemy ględzić.

GRUPA D

Tutaj musimy zwrócić uwagę na oba mecze, bo też bardziej ciekawe od murawy podczas dzisiejszych spotkań wydaje się umieszczenie ich w kontekście pierwszych dwóch kolejek. Inter u siebie z Sheriffem Tyraspol nie brzmi jak hit, podobnie jak starcie Szachtara Donieck z Realem Madryt. Ale jeśli spojrzymy na dotychczasowe wyniki w grupie D – oba mecze nabierają i uroku, i stawki.

Sheriff Tiraspol strzeli gola Interowi – kurs 2,07

Reklama

Przede wszystkim – Inter właściwie gra o życie. Remis z Szachtarem i porażka z Realem Madryt nie brzmiałyby może tak źle, gdyby nie fakt, że w imponujący sposób w rozgrywki Ligi Mistrzów wjechał Jassur Jakszibajew wraz ze swoim Sheriffem. Na ten moment Inter traci do zespołu z Naddniestrza 5 punktów i jeśli dzisiaj tej straty nie zredukuje – będzie w sytuacji mocno podbramkowej. Zwłaszcza, że przecież problemy czarno-niebeskich w Lidze Mistrzów to żadna nowość – nawet w ubiegłym sezonie, gdy w lidze udało się im zdetronizować Juventus, w Champions League odpadli już w fazie grupowej.

Starcie mediolańczyków z Sheriffem da nam odpowiedź na pytanie, czy mistrz Mołdawii faktycznie jest w stanie powalczyć o awans do fazy pucharowej. Natomiast trzeba też pamiętać, że i Real nie może być niczego w tej grupie pewny. Królewscy zmierza się dzisiaj z Szachtarem w Doniecku, i trudno tu nie odwołać się do ubiegłego sezonu, gdy Ukraińcy dwukrotnie pokonali ekipę z Hiszpanii. Oczywiście, to już nieco inny Szachtar, no i nieco inny Real, ale mimo wszystko – dzisiaj nawet bukmacherzy wcale nie traktują zwycięstwa gości jako czegoś absolutnie pewnego i naturalnego.

Szachtar wygra lub zremisuje z Realem – kurs 2,13!

Tak, najbardziej prawdopodobny scenariusz to zwycięstwa Realu i Interu, a następnie powolne porządkowanie tabeli tej grupy w taki sposób, by przestał jej liderować Sheriff. Ale w tej grupie już dwa razy sparzyliśmy się na pewniaczkach. Z tego względu warto te mecze śledzić.

FC Porto – AC Milan

Tutaj powód jest jeden – Milan. Ile ten klub wycierpiał w czasie, gdy był odcięty od Ligi Mistrzów… Ileż ich kibice napisali dramatycznych tweetów, gdy wtorkowe i środowe wieczory mogli poświęcać co najwyżej na śledzenie ligowych rywali występujących w elitarnych rozgrywkach. Ten powrót do elity po latach Milan traktuje jako wielką przygodę i kibice w sumie bawią się przy tym naprawdę nieźle. Nawet jeśli czerwono-czarni mają obecnie okrąglutkie zero punktów, to czy ktoś może żałować pierwszych dwóch spotkań?

Koniec życia w jaskini. Milan wchodzi na nową ścieżkę swojej historii

  • 2:3 z Liverpoolem, najpierw swojak, sprokurowany rzut karny, ale Salah się myli, Milan strzela dwa gole, prowadzi do przerwy. The Reds zgarniają 3 punkty po świetnej drugiej połówce, ale ogólne wrażenia – wyłącznie pozytywne
  • 1:2 z Atletico Madryt po dramatycznym meczu. Prowadzenie 1:0, szybka czerwona kartka Kessiego, potem prawie godzinna obrona wyniku i złamanie się w samej końcówce – wyrównująca bramka w 84. minucie, gol na 2:1 w siódmej minucie doliczonego czasu, z rzutu karnego

Nie będziemy mieli nic przeciwko, jeśli Milan utrzyma ten poziom dramaturgii swoich spotkań. Poza tym nie ma sensu oszukiwać – stęskniliśmy się za ich koszulkami w tych rozgrywkach, więc trzeba łapać wszystkie możliwe chwile z Rossoneri w Lidze Mistrzów.

Milan wygra z Porto – kurs 3,05!

***

Co jest w dzisiejszym dniu najpiękniejsze? Że nawet najwięksi malkontenci znajdą coś dla siebie. Nie pasuje wam żaden mecz z tej czwórki? No to może ofensywna, otwarta gra młodych piłkarzy Ajaksu Amsterdam skonfrontowana z ofensywną, otwartą grą młodych piłkarzy Borussii Dortmund? Albo kolejny występ gwiazdozbioru z Paryża, tym razem mierzącego się z RB Lipsk? Jest wysoko. To będzie bardzo pracowity wieczór.

Fot.Newspix

Najnowsze

Polecane

Thurnbichler: Nie zareagowałem wystarczająco wcześnie na negatywne zmiany [WYWIAD]

Szymon Szczepanik
2
Thurnbichler: Nie zareagowałem wystarczająco wcześnie na negatywne zmiany [WYWIAD]

Komentarze

1 komentarz

Loading...