Reklama

Pudłujesz jak Śląsk – odpadasz. Bruk-Bet gra dalej!

Paweł Paczul

Autor:Paweł Paczul

23 września 2021, 22:52 • 3 min czytania 16 komentarzy

Delikatnie mówiąc, Bruk-Bet nie najlepiej wszedł w sezon 21/22. Może gra nie jest wcale najgorsza, ale wyniki… Cóż, ekipa Lewandowskiego nie dojeżdża, w końcu nie ma jeszcze zwycięstwa w Ekstraklasie. Trudno było więc zakładać, że Słoniki pokonają akurat Śląsk na jego boisku, skoro wrocławianie są innym biegunie – na krajowym podwórku jeszcze nie przegrali. Ale jak powiedział Kosta Runjaić i miliard trenerów z polskich klubów przed nim: puchar rządzi się swoimi prawami. Bruk-Bet pokonał wrocławian i gra dalej!

Pudłujesz jak Śląsk – odpadasz. Bruk-Bet gra dalej!

Śląsk Wrocław – Bruk-Bet. Mocny start niecieczan

Wynik otworzył się i zamknął w trzeciej minucie tego spotkania. Hubinek eleganckim prostopadłym podaniem przez dwie linie obsłużył Mesanovicia, ten przyjął i zaraz uderzył po ziemi. Putnocky zdążył tylko wyjść do piłki, ale na reakcję zabrakło czasu – wszystko działo się za szybko. No, to była naprawdę ładna akcja gości, wypadało bić brawo.

Śląsk popełnił więc pierwszy grzech – źle wszedł w mecz. Natomiast tych grzechów było więcej. Drugi? Podobne zachowanie w drugiej połowie, tyle że wtedy ekipa Magiery nie straciła bramki, straciła zawodnika. Konkretnie Quintanę, który paskudnie wszedł w staw skokowy Terpiłowskiego. Wyprostowana noga, spory impet. Brr. Sędzia Urban potrzebował VAR-u, by podjąć dobrą decyzję, ale jak zobaczył powtórki nie mógł mieć wątpliwości i zmienił żółtą kartkę na czerwoną. Absolutnie słusznie.

Ale dobra, trzeci grzech Śląska – nieskuteczność. To, czego dopuścił się Exposito, może być hitem internetu, bo naprawdę, rzadko widzi się coś podobnego. W końcówce Hiszpan dostał zagranie z lewej strony, miał, ile, może metr czy półtora do pustej bramki i strzelił obok słupka. I to tego dalszego. Coś niebywałego. Oczywiście, trzeba zauważyć, że wcześniej był rykoszet od nogi Budziłka, ale dajcie spokój… Jak się nie trafia czegoś takiego, to wypada się nad sobą zastanowić.

Śląsk Wrocław – Bruk-Bet. Wysoka cena nieskuteczności

A zastanawiać powinien się nie tylko Exposito. Śląsk oddał 23 strzały, 11 celnych, ale nic nie wpadło. Przed przerwą Quintana trafił w spojenie, a nieco później w pierwszej części gry – w sumie też spudłował na pustą bramkę. Miał dość ostry kąt, mało czasu, ale podobnie jak Exposito – musi trafić i tyle, jeśli wrocławianie traktują się poważnie.

Reklama

Ponadto świetnie bronił Budziłek, bo strzały choćby Lewkota czy Exposito na pewno były proste do wyjęcia. Poza tym sama liczba budzi uznanie – wspomniane 11 celnych uderzeń było przez Budziłka albo wyłapane, albo odbite. Chyba pora zastanowić się, czy nie wstawić go do klatki w Ekstraklasie, bo przecież Loska swoje błędy w lidze popełnia.

EARLY PAYOUT W FUKSIARZU. WYGRYWAJ PRZED KOŃCEM MECZU

Bruk-Bet mimo grania w przewadze skupił się na bronieniu prowadzenia. Rzadko wyprowadzał kontry, nie przejmował inicjatywy. Może nie pałował na siłę, nie oglądaliśmy obrony Częstochowy, natomiast jeśli trzeba byłoby strzelać, kto ma zawodnika mniej, typ padłby na gości. Pewnie jednak brakuje im tej pewności siebie po serii słabych wyników i dzisiaj chcieli po prostu wygrać. Kto wie, może od tego dnia będzie z górki.

Śląsk za to przegrywa po raz pierwszy na krajowym podwórku. To się nie musiało dzisiaj stać. Tyle że przy tylu zaniedbaniach, wrocławianie sami się o to prosili. I to dostali.

Śląsk Wrocław 0:1 Bruk-Bet Termalica Nieciecza

Mesanović 3′

Reklama

Fot. Newspix

Na Weszło pisze głównie o polskiej piłce, na WeszłoTV opowiada też głównie o polskiej piłce, co może być odebrane jako skrajny masochizm, ale cóż poradzić, że bardziej interesują go występy Dadoka niż Haalanda. Zresztą wydaje się to uczciwsze niż recenzowanie jednocześnie – na przykład - pięciu lig świata, bo jeśli ktoś przekonuje, że jest w stanie kontrolować i rzetelnie się wypowiedzieć na tyle tematów, to okłamuje i odbiorców, i siebie. Ponadto unika nadmiaru statystyk, bo niespecjalnie ciekawi go xG, półprzestrzenie czy rajdy progresywne. Nad tymi ostatnimi będzie się w stanie pochylić, gdy ktoś opowie mu o rajdach degresywnych.

Rozwiń

Najnowsze

EURO 2024

Boniek: Jechanie z nastawieniem, że niczego nie zdziałamy, to strata czasu

Antoni Figlewicz
0
Boniek: Jechanie z nastawieniem, że niczego nie zdziałamy, to strata czasu
Piłka nożna

Boruc odpowiada TVP, ale nie wiemy co. „Kot bijący się echem w zupełnej dupie”

Szymon Piórek
12
Boruc odpowiada TVP, ale nie wiemy co. „Kot bijący się echem w zupełnej dupie”

Komentarze

16 komentarzy

Loading...