Reklama

Frankowski: – Wrócić do dobrych chwil, gry jak za trenera Nawałki

redakcja

Autor:redakcja

08 września 2021, 12:07 • 5 min czytania 10 komentarzy

– Chciałbym zobaczyć drużynę nie tylko uważną, skoncentrowaną, ale również z jakością w ofensywie. To zapowiadał trener Sousa, że po kilku miesiącach zespół nabierze kolorytu i wrócimy do dobrych chwil za trenera Nawałki, kiedy drużyna grając z silnymi przeciwnikami potrafiła tworzyć bardzo ładne akcje ofensywne. Chciałbym kilka takich akcji zobaczyć – przed meczem Polska – Anglia powiedział nam w Weszło FM Tomasz Frankowski, były reprezentant Polski, autor bramki strzelonej w Manchesterze Anglikom podczas walki o mundial w 2006. Zapraszamy.

Frankowski: – Wrócić do dobrych chwil, gry jak za trenera Nawałki

lead

Rozmawiamy przed meczem z Anglią, ty Tomaszu masz Anglików na rozkładzie. Pytanie więc: jak strzelać Anglikom?

Gdyby to było strzelanie regularne, pewnie miałbym receptę, a tak jedna jaskółka wiosny nie czyni. Wiem na pewno, że jeśli którykolwiek z naszych reprezentantów dziś strzeli gola, to cały stadion wybuchnie, bo wiemy kto jest faworytem.

Grając jako zawodnik, te mecze z Anglikami były dla ciebie jakieś szczególne? Przygotowywaliście się razem z innymi kadrowiczami jakoś inaczej? Trener inaczej was nastawiał?

Nie, bo na takich przeciwników trener nie musi szczególnie motywować, ponieważ każdy piłkarz na początku zgrupowania ma w głowie, z kim przyjdzie mu się zmierzyć. W historii polskiej piłki akurat Anglia oraz Niemcy to dwa szczególne zespoły, ciężkie do pokonania. Jak historia pokazuje, ich pokonanie nie jest jednak niemożliwe.

Reklama

Stadion Narodowy pamięta zwycięstwo nad Niemcami, bardzo byśmy chcieli, żeby ten 8 września również przeszedł do historii. Na pewno jeśli chodzi o angielski styl gry, to dziś z tym stereotypem kadra nie ma wiele wspólnego.

Tak, 15 lat temu, gdy grałem przeciwko nim, skład Anglików też był naszpikowany gwiazdami, ale nie zawsze umieli przekuć dobre mecze w eliminacjach w udane wielkie turnieje. Tym razem Southgate tak to poukładał, że mistrzostwa Europy zakończyli sukcesem, bo wicemistrzostwo nim jest, nawet jeśli grali praktycznie u siebie. Trzeba przyznać, że zmierzą się z naszą reprezentacją, która ma swoje problemy, ma swoje wątpliwości, ale jednak 60 tysięcy widzów na Narodowym to wielka zaliczka. Dwunasty zawodnik. Wierzę, że poniosą biało-czerwonych swoim dopingiem.

Wczoraj Paulo Sousa mówił na konferencji, że kibice mogą dać te dodatkowe 20-30% każdemu z zawodników. Zgadzasz się, że doping aż o tyle niesie?

Trudno mu się odnosić do cyfr, trudno powiedzieć, jaki to jest procent lepszej jakości czy koncentracji, natomiast jestem pewien, że grając przy pustych trybunach a z kompletem publiczności gra się zupełnie inaczej. Ja byłem zwolennikiem, żeby grać przy pełnych trybunach zawsze, one mnie niosły. Zdaję sobie sprawę, że są i tacy, którzy się stresują, ale myślę, że takich w reprezentacji Polski nie ma.

Jakie masz zdanie odnośnie do naszej linii ataku? Można się było spodziewać, że ucierpi mocno wobec absencji Arka Milika i Krzyśka Piątka, natomiast mamy Karola Świderskiego i Adama Buksę, którzy dają radę. Zdecydowałbyś się na wystawienie dwóch napastników, a jeśli jak, to kogo z Robertem?

Bardzo dobrze, że pojawiły się ciekawe alternatywy zmontowania ataku pod nieobecność Piątka i Milika. Jestem pewien, że jak się wyleczą, wrócą do dobrej formy i jeszcze wiele pokażą. Na pewno nie wolno ich skreślać, to napastnicy jeszcze stosunkowo młodzi i dużo dadzą naszej kadrze, mam nadzieję. Ale pojawiły się nowe alternatywy, młode strzelby, które na dziś muszą podołać tej sytuacji. Fajnie, że zagraliśmy z San Marino i z Albanią, chłopcy strzelali, asystowali. To piękne dla młodego piłkarza reprezentacji, ale teraz będzie wspinaczka na Himalaje. Twardy orzech do zgryzienia jak sforsować angielską defensywę z Maguire’m i innymi cenionymi piłkarzami. Ja zacząłbym ostrożnie, z jednym napastnikiem, oczywiście Robertem, który i tak tyra za dwóch. Natomiast być może wpuściłbym Świderskiego lub Buksę w trakcie drugiej połowy, jeśli byłaby potrzeba gonienia wyniku.

POLSKA WYGRA Z ANGLIĄ? POSTAW W FUKSIARZ.PL PO KURSIE 6.00

Patrząc z perspektywy, nie można chyba dać się zepchnąć w pierwszej części spotkania, trzeba wystrzegać się straty głupiej bramki. Wtedy te nasze założenia biorą w łeb.

Stracić jako pierwszy bramkę z San Marino czy Wyspami Owczymi to nie problem, masz jeszcze dużo czasu do odrobienia strat. Tutaj nie chce mi się wierzyć, że będziemy mieli wiele klarownych, czystych sytuacji. Strata bramki na pewno skomplikuje nam zadanie, oczywiście trzeba być skoncentrowanym od początku. Chciałbym zobaczyć drużynę nie tylko uważną, skoncentrowaną, ale również z jakością w ofensywie. To zapowiadał trener Sousa, że po kilku miesiącach zespół nabierze kolorytu i wrócimy do dobrych chwil za trenera Nawałki, kiedy drużyna grając z silnymi przeciwnikami potrafiła tworzyć bardzo ładne akcje ofensywne. Chciałbym kilka takich akcji zobaczyć.

Taki mecz jest szczególnie trudny dla napastnika? Rzadko ma piłkę przy nodze, chyba musi zachowywać cierpliwość, bo przez dziewięćdziesiąt minut może nadarzyć mu się jedna okazja.

Przede wszystkim z Anglikami nikomu nie będzie łatwo, żadnemu napastnikowi, choćby nazywał się Robert Lewandowski i był w kosmicznej formie. Mają zawodników, którzy potrafią uprzykrzyć życie każdemu niezależnie od jakości i formy. Ale zdarza się, że i mecz, który zapowiada się tak ciężko, okazuje się łatwy. Pamiętamy mecz Roberta z Realem Madryt. Te słabsze też potrafią być udręką, gdy długo ciężko o gola. Natomiast ja Roberta wyjmuję z tej układanki, bo on strzela wszystkim jak leci, równo. Myślę, że w polu karnym Anglików, gdzie nie będzie za bardzo miejsca żeby przyjąć, popatrzeć, dopiero złożyć się do strzału, trzeba być niezwykle szybkim. Działać na instynkcie, bo tam ułamek sekundy będzie decydował.

Nie wolno się chyba w takim wypadku stresować tym, że nie ma sytuacji. Nie wolno tracić wiary.

Dokładnie tak, natomiast tutaj kreatywność jest mile widziana. Nie zagra Piotr Zieliński i jakkolwiek uważam, że Linetty, Moder, Krychowiak, są świetni w defensywie, potrafią fajnie strzelić z dystansu, są dobrymi piłkarzami, tak nie mają tego magicznego dotyku Zielińskiego niestety.

Reklama

Trener Sousa powiedział takie, że będzie chciał wysoko zatrzymywać Anglików, żeby zatrzymać ich daleko od własnej bramki. Nie wiem czy mamy do takiego pressingu zawodników.

Pewnie raz, drugi, trzeci się uda, że takim pressingiem Anglicy zgubią piłkę, natomiast nie ma zespołu, może poza Chelsea w piłce klubowej, który non stop, 90 minut, będzie stosował pressing na połowie rywala. Wydaje mi się, że obrona będzie zmuszona, żeby się cofnąć i bronić na 40. metrze.

Remis brałbyś w ciemno?

Tak, biorąc pod uwagę ostatnie perypetie na Euro, kontuzje. Chciałbym zobaczyć dobrze grającą drużynę, żeby po tym remisie pozostał niedosyt.

Typ wyniku na koniec?

1:1.

Rozmawiał MARCIN RYSZKA

Fot. FotoPyK

Najnowsze

Komentarze

10 komentarzy

Loading...