Reklama

Złotousty Romeo i jego dziurawa pamięć

redakcja

Autor:redakcja

10 sierpnia 2021, 12:48 • 3 min czytania 24 komentarzy

Stęskniliśmy się za Romeo Jozakiem. Tak troszkę. Rzecz jasna nie za tym, jak prowadził drużyny, bo do tego się nie nadaje. Ale nie można odmówić temu szkoleniowcowi skłonności do podpalania otoczenia swoimi wypowiedziami. Romeo jaki był, taki był, ale dostarczał nam zawsze mnóstwo materiału.

Złotousty Romeo i jego dziurawa pamięć

Dziś Romeo Jozak uderzył w kibiców Legii. Wypowiedź dla portalu vecernji.hr przetłumaczyło WP Sportowe Fakty:  – Mają wizerunek tych, którzy lubią się rozliczać za pomocą przemocy fizycznej. Mieliśmy z nimi nieprzyjemne doświadczenie po przegranym meczu z Lechem Poznań, który wtedy prowadził Nenad Bjelica.

Pamiętamy to zdarzenie. 0:3 z Lechem, powrót do Warszawy, tutaj „powitanie” ze strony 70 kiboli. Rzecz w tym, że pamiętamy również, że to Jozak do pewnego stopnia mógł przyczynić się do zaistnienia sytuacji, sam o swoich piłkarzach mówiąc per (za Interią): Czułem się zdradzony przez piłkarzy. To, co graliśmy, nie było tym, o czym rozmawialiśmy przed spotkaniem. Nie znajduję absolutnie nic dobrego w tej porażce. To jest gra dla mężczyzn, a nie dla dziewczynek.

Odbierz najwyższy cashback na start bez obrotu w Fuksiarz.pl!

Jozak całej scenie miał się przyglądać, o później, na konferencji prasowej, wcale nie krytykował kibiców Legii, tylko mówił o „klapsach miłości”. Nie ma żadnego wspomnienia o tym, że przekroczone zostały wszelkie granice – bo zostały – tylko jakaś pokrętna retoryka.

Reklama

– Moi piłkarze to wspaniali zawodnicy, którzy kochają ten klub i chcą dla niego walczyć. Kiedy byłem dzieckiem moja mama kilka razy dała mi klapsa. Ale znacznie częściej podawała mi rękę. Klapsy nie znaczyły, że mnie nie kocha, ale że chce mnie czegoś nauczyć. Tak samo jak z rodziną jest z piłkarzami – owszem, zdarzają się ”klapsy”, ale znacznie częściej ci faceci zasługują na podawanie im pomocnej ręki.

Cóż, teraz trochę pamięci do pewnych innych niuansów tamtych zdarzeń brakło. Być może było niewygodnie mu o nich wspominać, natomiast my pamiętamy.

Jozak w rzeczonym wywiadzie powiedział też: „Kibice są bardzo wpływowi w klubie. Decydują o zatrudnieniu lub zwolnieniu trenera, a robią to m.in. za pośrednictwem Twittera i innych portali społecznościowych”.

Nawet nie wiemy jak to skomentować. Wyobraziliśmy sobie jak kibice za pośrednictwem Twittera zatrudniają Sa Pinto. Szkoda, że Jozak sam nie powiedział jeszcze, że pewnie za jego wspomnieniem też stały wpisy na Facebooku i Naszej Klasie. A nie, nie mógł, bo sam by ukręcił na siebie bat, gdyż jego trenerska „kariera” po Legii to totalna kompromitacja.

  • Od lipca 2018 do września 2019 w Kuwejcie, trochę przy U23, trochę przy pierwszej drużynie
  • Udało mu się między innymi zremisować 0:0 z Nepalem
  • Potem już nie pracował w zawodzie trenera

Tak patrząc po czysto trenerskim CV, to chyba najgorszy trener, jaki kiedykolwiek prowadził Legię. Ech, aż trzeba wrócić do klasyka, tuż po zatrudnieniu: „Pewnego dnia wszyscy będziecie wdzięczni prezesowi Mioduskiemu, że zdecydował się na taki ruch„. Oj Romeo, Romeo.

Fot. FotoPyK

Reklama

Najnowsze

Niemcy

Była gwiazda Bayernu: Neuer jest na tym samym poziomie co Messi

Maciej Szełęga
0
Była gwiazda Bayernu: Neuer jest na tym samym poziomie co Messi

Komentarze

24 komentarzy

Loading...