Reklama

Kto się bardziej wygłupił – Polacy czy Belgowie? Wybieramy „Bramę dnia”!

redakcja

Autor:redakcja

19 czerwca 2021, 10:17 • 2 min czytania 1 komentarz

Na ogół w „Bramie dnia” wspominamy spektakularne gole. Tak było wczoraj, gdy waszymi głosami zwyciężył Zlatan Ibrahimović i jego akrobatyczne trafienie przeciwko Włochom na Euro 2004. Dzisiaj natomiast – dla odmiany – przygotowaliśmy dwie propozycje spektakularnych… wpadek. Kto się bardziej wygłupił – defensywa reprezentacji Belgii na mistrzostwach Europy w 2000 roku, czy może jednak obrona reprezentacji Polski na ostatnim mundialu? Zapraszamy do głosowania wraz z Gatigo.

Kto się bardziej wygłupił – Polacy czy Belgowie? Wybieramy „Bramę dnia”!

FILIP DE WILDE I SPÓŁKA VS TURCJA (2000)

Belgowie – jako współgospodarze turnieju – wiele sobie obiecywali po mistrzostwach Europy w 2000 roku. Kiedy w meczu otwarcia pokonali Szwedów, apetyty wzrosły jeszcze bardziej. Drużyna nie była można napakowana wielkimi gwiazdami, tak jak obecna kadra „Czerwonych Diabłów”, ale na pewno nie brakowało Belgom doświadczenia. A jednak koniec końców nie udało im się udźwignąć ciężaru turnieju. A może po prostu zabrakło umiejętności? W drugiej kolejce polegli 0:2 z Włochami, a potem – 19 czerwca 2000 roku – przyjęli także dwie sztuki od Turków. Konkretnie od Hakana Sukura, choć słynnemu napastnikowi sami Belgowie bardzo, ale to bardzo wydatnie tamtego dnia pomogli.

Kompromitacja obrońców, ale przede wszystkim bramkarza. Zresztą Filip De Wilde skończył ten mecz z czerwoną kartką. Generalnie Belg był jednym z najgorszych golkiperów, a właściwie to w ogóle zawodników całego turnieju, lista jego wpadek jest naprawdę długa.

WOJCIECH SZCZĘSNY I SPÓŁKA VS SENEGAL (2018)

Wiecie, co było najstraszniejsze w porażce Polski na otwarcie mundialu w Rosji? To, że nasi rywale – reprezentacja Senegalu – absolutnie nic nie grali, a i tak władowali nam dwa gole. Najpierw samobój Thiago Cionka, a potem… właściwie trudno nawet tę akcję opisać. Zbiorowa kompromitacja w wykonaniu Wojciecha Szczęsnego, Grzegorz Krychowiaka i Jana Bednarka. Wszystko, co można było w tej akcji zepsuć, zostało zepsute.

Reklama

Tak bronić nie wypada nawet w B-klasie. A co dopiero na mundialu, pierwszym od dwunastu lat. M’Baye Niang nie mógł tego zmarnować.

To co, kto mocniej narozrabiał – Belgowie 21 lat temu, czy Polacy przed trzema laty? Zapraszamy do głosowania!

„Brama dnia” to…

gol H. Sukura
gol M. Nianga

}catch(e){console.log('error',e)}

Created with SiteListener

***
Reklama

CYKL “BRAMA DNIA” WSPÓŁTWORZYMY Z FIRMĄ GATIGO – PRODUCENTEM NOWOCZESNYCH OGRODZEŃ, NALEŻĄCYM DO POLARGOS GROUP. BĘDZIEMY WAM CODZIENNIE PRZYPOMINAĆ DWA SPEKTAKULARNE TRAFIENIA, KTÓRE PADŁY DANEGO DNIA. WYBÓR “BRAMY DNIA” NALEŻY JUŻ TYLKO DO WAS.

Najnowsze

Polecane

Thurnbichler: Nie zareagowałem wystarczająco wcześnie na negatywne zmiany [WYWIAD]

Szymon Szczepanik
0
Thurnbichler: Nie zareagowałem wystarczająco wcześnie na negatywne zmiany [WYWIAD]

Brama dnia

EURO 2024

Pracował dwa dni w Niecieczy, teraz pojedzie na Euro. Wielki sukces Probierza

Patryk Fabisiak
0
Pracował dwa dni w Niecieczy, teraz pojedzie na Euro. Wielki sukces Probierza
Felietony i blogi

Futbol w dobie późnego kapitalizmu – czyli jak firma ubezpieczeniowa z Miami szturmuje piłkarskie salony?

redakcja
7
Futbol w dobie późnego kapitalizmu – czyli jak firma ubezpieczeniowa z Miami szturmuje piłkarskie salony?

Komentarze

1 komentarz

Loading...