Marcin Robak po sezonie odchodzi z Widzewa Łódź. Doświadczony piłkarz poinformował o tym za pośrednictwem swojego fanpage’a na Facebooku.

Były król strzelców Ekstraklasy odniósł się do spekulacji dotyczących jego dalszej gry dla Widzewa. – Chciałem przekazać kibicom i podkreślić, że rozmów dotyczących mojej przyszłości nie było. W czwartek zostałem poinformowany przez władze klubu, iż jutrzejszy mecz, o ile taka będzie wola pana trenera, będzie moim ostatnim w barwach Wielkiego Widzewa.
Robak do łódzkiego klubu trafił przed sezonem 2019/2020. Wywalczył z nim nim awans do pierwszej ligi, strzelając na trzecim poziomie rozgrywkowym 21 goli, do których dołożył trzy trafienia w Pucharze Polski (2 ze Śląskiem Wrocław, 1 z Legią Warszawa). Po uzyskaniu promocji już tak skuteczny jednak nie był – na zapleczu Ekstraklasy strzelił 7 goli w 29 meczach. Ostatnio był jedynie rezerwowym. Jego kontrakt w Widzewem wygasa wraz z końcem tego czerwca.
Fot. newspix.pl
Legenda. Superstrzelec. Wieczysta?
Mogłeś być legendą. Zostałeś zwykłą mendą…
Na pewno się przejmie opinią zakompleksionego frustrata Marcin dzięki za wszystkie bramki dla Widzewa, i wiem że jeszcze tu wrócisz w innej roli.
Dlaczego tak twierdzisz?
Dlatego, że sam nie mieszkając już w swoim rodzinnym mieście zawsze tam z dumą wracam. On tego nie może zrobić.
No i dlatego, że umówił się z P. Dadełło na kontrakt. W biznesie, w cywilizowanym świecie, u ludzi z honorem umowy słowne są tak samo ważne jak pisane. On tą umowę złamał.
Od 35 lat kocham Widzew,a jako legniczanin kibicuję Miedzi…i zgadzam się z Tobą w 100%, człowiek jest tyle warty, ile jego słowo. Robak nie jest mężczyzną.
To kim jest? Hołownią?
Marcin wracaj do Pogoni, potrzebna alternatywa z przodu!
Z całym szacunkiem, ale być legendą Miedzi Legnica to co to za
jest za przywilej? Piszę bez żadnej spiny.. Wybrał wtedy Widzew. Tutaj też miał szacunek i trochę więcej dla nich zrobił.pzdr.
Dzięki Marcin za wszystko. I nie przejmuj się cieciami bo jak widac na tym portalu ponad polowa to debile
Sama prawda…
Wieczysty odpoczynek racz mu dać Kwiecień Panie
Zawodnik który miał pecha z tym że tak późno odpalił w karierze, oraz z tym że trafił na erę Lewego w reprezentancji. Sami popatrzcie:
2013/2014 – 21 bramek w lidze dla Pogoni, król strzelców
2014/2015 – 11 bramek dla Pogoni
2016/2017 – 18 bramek dla Lecha, król strzelców
2017/2018 – 19 bramek dla Śląska
2018/2019 – 18 bramek dla Śląska
Normalnie gdyby urodził się 10 lat wcześniej, grałby w ataku reprezentacji razem z Żurawskim. A tak ma tylko nabite 9 występów w kadrze, mniej od takich tuzów jak Zahorski, Matusiak, Dawidowski czy Marcin Zając.
Matusiak byl akurat dobry, reszta….az wstyd ze nabili wiecej. Moze mial zlego manadzera?
Owszem, Matusiak był dobry… przez całe półtora sezonu w Bełchatowie, gdzie strzelił przez ten czas 20 bramek, po odejściu do Palermo przez kolejne 5 lat w 6 różnych klubach strzelił razem.. 12 goli! A mimo tego zagrał więcej razy w kadrze niż taki Robak czy np. Wilczek który walił bramy na zawołanie w Brondby.
Chchiałem tylko pokazać jaką mieliśmy bryndzę w ataku przed Lewandowskim i jaką będziemy mieli ponownie gdy Lewy zakończy karierę. Wiecznie łamliwy Milik, stary koń Świerczok który odbił się na zachodzie, albo inne wynalazki. Oj znowu będzie wesoło
Milik moglby byc ok, gdyby byl zdrowy. Gdyby….
Fakt, bryndza niezla byla i moze bedzie. Moze akurat sie uda, ze ktos sie objawi na poziomie powiedzmy Piatka? Kto wie.
Szkoda jednak Robaka, wybitny nie byl, ale solidny to conajmniej, i az dziw bierze, ze nikt go nie powolal do kadry.
Milik? Za czasów Engela, Janasa był by postacią Nr 1 w kadrze. Ajax, Napoli, OM wszędzie pewny plac i ważny zawodnik. A u nas Janusze, Brajany jadą po nim jak po łysej kobyle. Po Lewym zresztą też.
Czyli dobry drugoligowy piłkarz.
Marcin, zostań w Łodzi. Do Legnicy nie wracaj.
Tak wybrałeś i z tym żyj. Mam nadzieję że przynajmniej w prawdziwym życiu potrafisz się zachować jak mężczyzna.
Mogłeś być legendą…