Reklama

Lahoz: – VAR zrobił dużo dobrego dla futbolu

Jan Mazurek

Autor:Jan Mazurek

06 czerwca 2021, 15:13 • 2 min czytania 3 komentarze

VAR budzi wiele kontrowersji w środowisku piłkarskim. Z jednej strony pomógł wyeliminować dużą część pomyłek, a z drugiej piłkarze uważają, ze ogranicza romantyzm i aspekt ludzki tego sportu. Na temat VAR-u wypowiedział się też znany hiszpański sędzia Mateu Lahoz, który twierdzi, że dzięki temu wynalazkowi… jego noce są dużo spokojniejsze. 

Lahoz: – VAR zrobił dużo dobrego dla futbolu

– VAR przynosi piłce nożnej wiele dobrego. Gdyby przyszedł wcześniej, przespałbym w życiu o wiele więcej godzin. Wielokrotnie zdarzało się, że myliliśmy się o centymetry. Brak kibiców ułatwił asystentom pracę. Przy długich podaniach, gdzie trzeba obrócić szyję, było słychać, jak piłka jest uderzana, i to bardzo pomagało. Kiedy wrócą fani, za którymi bardzo tęsknimy, będą musieli wymyślić siebie na nowo. Ale jestem pewien, że zrobią wszystko, co w ich mocy. Nie chcą, by jakaś maszynka ich wyeliminowała. To, co ona ma do zrobienia, to uzupełnienie. Asystenci mają gorzej, najpiękniejsza część jest nasza – mówi Lahoz w rozmowie z Vicente del Bosque w El Pais, cytowany przez FCBarca.com.pl

Lahoz twierdzi też, że VAR nie jest idealny i nigdy taki nie będzie. Ma pełnić rolę tylko i wyłącznie pomocniczą dla sędziego.

– Ludzie muszą wiedzieć, że w profesjonalnym futbolu VAR nie rozwiąże subiektywnych sytuacji. To nigdy ich nie rozwiąże i dlatego piłka nożna jest sportem masowym, a mała drużyna może pokonać dużą. Nie chcemy położyć temu kresu. Na temat tej samej stykowej sytuacji zawsze będą istniały sprzeczne opinie. Moja, twoja, Enrique, jeszcze kogoś… VAR nie jest po to, by dawać drugie szanse, bo inaczej zabijamy istotę futbolu, a musimy ją zachować. Jest to gra na czas. Nie mogę podjąć drugiej decyzji, bo wtedy nie jestem sprawiedliwy i nie jestem uczciwy. Muszę iść do VAR, kiedy ktoś, kto tam pracuje, mówi mi coś. Ludzie muszą wiedzieć, że VAR jest asystentem sędziego, a mecz należy do sędziego, który jest na boisku.

Fot. Newspix

Reklama

Urodzony w 2000 roku. Jeśli dożyje 101 lat, będzie żył w trzech wiekach. Od 2019 roku na Weszło. Sensem życia jest rozmawianie z ludźmi i zadawanie pytań. Jego ulubionymi formami dziennikarskimi są wywiad i reportaż, którym lubi nadawać eksperymentalną formę. Czyta około stu książek rocznie. Za niedoścignione wzory uznaje mistrzów i klasyków gatunku - Ryszarda Kapuscińskiego, Krzysztofa Kąkolewskiego, Toma Wolfe czy Huntera S. Thompsona. Piłka nożna bezgranicznie go fascynuje, ale jeszcze ciekawsza jest jej otoczka, przede wszystkim możliwość opowiadania o problemach świata za jej pośrednictwem.

Rozwiń

Najnowsze

Suche Info

Komentarze

3 komentarze

Loading...