Reklama

Grzegorz Lech: Wraz z końcem sezonu przestaję być prezesem Stomilu

redakcja

Autor:redakcja

21 maja 2021, 14:23 • 2 min czytania 3 komentarze

Michał Brański nie będzie dłużej inwestował w Stomil Olsztyn, a Grzegorz Lech w rozmowie ze stomil.olsztyn.pl poinformował, że po zakończeniu tego sezonu również on odchodzi z klubu. Zaczynał go jako zawodnik, potem został prezesem, ale to już ostatnie tygodnie sprawowania przez niego tej funkcji.

Grzegorz Lech: Wraz z końcem sezonu przestaję być prezesem Stomilu

 – Te 8 miesięcy zabrało z mojego życia prywatnego i zdrowia bardzo dużo czasu. Ciężko mi było cokolwiek budować, ale uważam, że małe fajne rzeczy udało się zrobić. Nie to, że się wypaliłem, ale nie jestem w stanie funkcjonować jako prezes. Ciągnie mnie do spraw sportowych i czuję się w tym najlepiej. Starałem się przez ten okres robić jak najwięcej i najlepiej dla dobra klubu. Jeżeli będę dalej mile widziany w Stomilu, to z miłą chęcią będę klub wspierał, ale w innej sferze, typowo sportowej – powiedział Lech.

Zapytany, czy nie odnalazł się w roli prezesa, odpowiedział: –  To nie tak. Po prostu nie da się połączyć tego wszystkiego. Spraw organizacyjnych, finansowych z rozwojem działów sportowych. Każdy będzie miał na ten temat swoją opinię. Ja robiłem wszystko, żeby klub działał stabilnie. Pozyskaliśmy do klubu kilkanaście nowych firm, zaczęliśmy układać na nowo akademię, wprowadziliśmy nowych zawodników z regionu do zespołu: Mysiorskiego, Dajnowskiego czy Jońcę. Nie wszyscy może do końca dostali swoją szansę, ale nikt nie powiedział, że dostaną to za darmo. Muszą na to pracować. Podpisywaliśmy umowy z młodymi piłkarzami, żeby mieć wychowanków w klubie, bo zawsze musieliśmy tych młodzieżowców szukać w Polsce. W ostatnich latach poza Jakubem Mosakowskim ciężko było nam znaleźć kogoś, kto wszedłby na poziom I-ligowy. Teraz najważniejsze będzie to, żeby klub z normalnym budżetem wystartował na zapleczu Ekstraklasy i osoba, która przyjdzie na moje miejsce miała dobrze przygotowany „fotel”, żeby nadal budować klub.

Grzegorz Lech potwierdził, że każdy zawodnik Stomilu może sobie szukać nowego pracodawcy. – W tej sytuacji nie mogę postąpić inaczej. Jestem odpowiedzialny za budżet klubu i nie mogę go zadłużać. Chciałem być szczery wobec zawodników, którzy jak mają możliwość, to niech mają czas na rozmowy z innymi klubami. Podszedłem do tematu po ludzku, bo każdy z nich ma swoje życie i rodziny. To samo dotyczy pracowników klubu. Jesteśmy w trakcie wypowiadania umów, tak żeby klub był przygotowany do przejęcia przez kogoś innego i żeby nie był zadłużony. Wiem, że to jest przykre, ale taka sytuacja ma miejsce – podkreślił.

Stomil na cztery kolejki przed końcem sezonu w I lidze zajmuje czternaste miejsce w tabeli. Przewaga nad ostatnim GKS-em Bełchatów wynosi dziewięć punktów, więc utrzymanie jest już praktycznie zapewnione.

Reklama

Fot. Newspix

Najnowsze

Polecane

Probierz: Grając tak jak z Walią, mamy szansę na awans z grupy Euro 2024

Paweł Paczul
0
Probierz: Grając tak jak z Walią, mamy szansę na awans z grupy Euro 2024

Suche Info

EURO 2024

Świerczewski: Zatrudnienie Santosa było błędem, a zwolnienie Michniewicza pomyłką

Piotr Rzepecki
7
Świerczewski: Zatrudnienie Santosa było błędem, a zwolnienie Michniewicza pomyłką

Komentarze

3 komentarze

Loading...