Reklama

Borna Sosa. Chciał grać dla Niemiec, nie zagra nigdzie?

redakcja

Autor:redakcja

11 maja 2021, 20:26 • 2 min czytania 5 komentarzy

Borna Sosa to jeden z ciekawszych lewych obrońców w Bundeslidze. Pochodzi z Chorwacji, grał dla młodzieżówek, ale nigdy nie dostał powołania dla dorosłej reprezentacji. Zainteresowała się nim więc niemiecka federacja. I namówiła do tego, by przyjął niemieckie obywatelstwo.

Procedura była bardzo prosta, gdyż jego matka urodziła się w Berlinie. Sam Sosa nie ukrywał, że nie czuje się Niemcem, nie pała do tego kraju wielką miłością. – Mówię ludziom, że to decyzja biznesowa. Nazywają mnie zdrajcą, ale kocham Chorwację i zawsze to będzie mój kraj, kraj, w którym mam rodzinę i przyjaciół. Jako piłkarz postanowiłem grać dla Niemiec – mówił w chorwackich mediach.

Jego słowa oczywiście nie spodobały się Chorwatom. Piłkarz ma w swojej ojczyźnie spaloną ziemię. Sosa dostał niemieckie obywatelstwo, ale… ze względu na przepisy nie zagra dla „die Mannschaft”.

Zarejestruj się na Fuksiarz.pl

Niemiecka federacja chciała dopiąć wszelkie formalności jeszcze przed Euro. Ale nie jest w stanie tego zrobić, bo w ostatnim czasie zmieniły się przepisy. Piłkarz może zmienić reprezentację, ale tylko wtedy, gdy ostatni mecz dla pierwotnej kadry zagrał przed ukończeniem 21 roku życia. Sosa grał dla zespołu U-21 w momencie, gdy miał 22 lata. I to pogrzebało jego szansę na zmianę barw narodowych.

Reklama

Wyobrażaliśmy go sobie w naszej reprezentacji po zakończeniu procesu naturalizacji. W ciągu ostatnich kilku dni dokładnie badaliśmy możliwość jego gry dla Niemiec – mówi cytowany przez „Bild” Oliver Bierhoff, menedżer niemieckiej kadry.

DFB musiał zrezygnować z wniosku o zmianę reprezentacji, gdyż miałoby to niewielkie szanse powodzenia ze względu na przepisy, które zostały zmienione zaledwie kilka miesięcy temu – wyjaśnia Bierhoff.

Takim sposobem Borna Sosa został z deklaracją, że zagra dla Niemiec „w celu biznesowym”, lecz dla Niemiec nie zagra, w Chorwacji swoich notowań też nie poprawił. Sosa to klubowy kolega Marcina Kamińskiego. W tym sezonie Bundesligi zaliczył w barwach VfB Stuttgart 10 asyst.

Fot. newspix.pl

Najnowsze

Anglia

Arsenal pokazał, na czym polega futbol, a Chelsea udowodniła, czemu jest poza pucharami

Bartek Wylęgała
2
Arsenal pokazał, na czym polega futbol, a Chelsea udowodniła, czemu jest poza pucharami
1 liga

Jeśli oglądaliście mecz tylko w ostatnich minutach, to nic nie straciliście

Piotr Rzepecki
5
Jeśli oglądaliście mecz tylko w ostatnich minutach, to nic nie straciliście

Suche Info

Komentarze

5 komentarzy

Loading...