Reklama

Derby Dolnego Śląska jak z koszmaru

Przemysław Michalak

Autor:Przemysław Michalak

30 kwietnia 2021, 23:05 • 3 min czytania 11 komentarzy

Mamy kolejnego mocnego kandydata do miana najgorszego meczu w tym sezonie Ekstraklasy. Derby Dolnego Śląska pomiędzy Śląskiem Wrocław a Zagłębiem Lubin okazały się 90-minutowym badaniem i przeciąganiem liny, oczy krwawiły podczas oglądania. Najgorsze, że tych dwóch zmarnowanych godzin życia nikt nam już nie odda. 

Derby Dolnego Śląska jak z koszmaru

Śląsk Wrocław – Zagłębie Lubin: Drażić zepsuł jedyną sytuację

Jak słabe i kuriozalne było to spotkanie, najlepiej podsumowuje scenka zaraz po ostatnim gwizdku Mariusza Złotka. Sędzia nie pozwolił wykonać Zagłębiu wyrzutu z autu, co rozwścieczyło Saszę Balicia. Czarnogórzec z całej siły rzucił piłką o murawę, za co został ukarany drugą żółtą kartką, będąc już niemalże w tunelu prowadzącym do szatni. Przez tyle czasu „Miedziowi” przeprowadzili półtorej składnej akcji, a tu nagle jeden aut okazał się kluczowy, wszystkie plany wzięły w łeb. Bez żartów.

W zasadzie opis tych derbów moglibyśmy ograniczyć do sytuacji z 55. minuty. Patryk Szysz kapitalnym podaniem w pole karne odnalazł wbiegającego Dejana Drażicia, który stanął przed wyborną szansą i… nieczysto trafił w piłkę. Serb nie tylko nie przełamał swojej niemocy co do goli z akcji (to już dwudziesty pierwszy ligowy mecz z rzędu), ale na dodatek zabrał koledze wspaniałą asystę. No nie wypada, po prostu nie wypada.

Drażicia można dziś pochwalić za kilka powrotów w defensywie, ale z przodu psuł wszystko. W pamięć zapadła nam jeszcze akcja z końcówki, gdy posłał błyskotliwe prostopadłe podanie między obrońców Śląska. Wszyscy jego partnerzy byli ustawieni gdzie indziej. Generalnie wypożyczony ze Slovana Bratysława zawodnik znajduje się wiosną w bardzo słabej formie. Dobrze zaczął w polskiej lidze podczas pierwszego wypożyczenia, jesienią – po powrocie do Lubina – jeszcze zdarzały mu się przebłyski, ale im dalej w las, tym gorzej.

Reklama

Śląsk Wrocław – Zagłębie Lubin: dobra postawa młodych obrońców

Z piłkarzy ofensywnych lub 50 na 50, obronił się dziś tylko Szysz. Reszta mniej lub bardziej zawiodła. Chwalić możemy tylko obrońców. Jacek Magiera w obliczu kartkowych absencji Israela Puerto i Konrada Poprawy, wystawił jako stopera Szymona Lewkota. Chłopak podołał zadaniu. Nie popełniał większych błędów w tyłach, a do tego potrafił odważnie wyprowadzić piłkę. Jeszcze więcej pewności całej formacji dawał Łukasz Bejger. Z kolei w Zagłębiu najlepiej z obrońców wyglądał młody Kamil Kruk.

Statystyki pokazały dwa celne strzały, pod którymi kryło się podanie piłki głową przez Praszelika do Hładuna i próba z daleka Starzyńskiego, którą pewnie wyłapał Szromnik. W praktyce niemalże zerowe zagrożenie.

Derby rządzą się swoimi prawami, nikt nie chciał ryzykować, wysoka stawka, mecz walki – znamy te klasyki i wszystko rozumiemy, ale panowie: to była przesada.

Ten okropny remis oznacza, że obie drużyny nieco obniżyły swoje notowania w walce o czwarte miejsce. Zagłębie traci teraz do Lechii punkt, a Śląsk dwa.

Fot. Newspix

Reklama

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

1 liga

Media: Alvaro Raton opuści Wisłę Kraków po sezonie. Zainteresowanie z Hiszpanii i Portugalii

Piotr Rzepecki
1
Media: Alvaro Raton opuści Wisłę Kraków po sezonie. Zainteresowanie z Hiszpanii i Portugalii
Polecane

Agent zdradza kulisy siatkówki. „Było grubo. Bednorz w Rosji mógł trafić do więzienia”

Jakub Radomski
0
Agent zdradza kulisy siatkówki. „Było grubo. Bednorz w Rosji mógł trafić do więzienia”

Komentarze

11 komentarzy

Loading...