Wynik meczu Lechii Gdańsk z Legią Warszawa okazał się decydujący. Raków Częstochowa po raz pierwszy w historii klubu skończy sezon z medalem Mistrzostw Polski. Co prawda zwycięstwo Legii już niemal na pewno przekreśla ich szansę na mistrzowski tytuł, ale za to gwarantuje miejsce w europejskich pucharach. Tak, tak, do tej pory możliwy był scenariusz, w którym Raków wypada poza czwórkę, a Puchar Polski przegrywa z Arką Gdynia i ostatecznie kończy poza Europą.
Dziś? Dziś Raków może świętować. Do tej pory najlepszym sezonem w historii klubu był 1995/96, gdy Raków zajął siódme miejsce w lidze. Jako drugi można by było wskazać pamiętny sezon 1966/67, gdy częstochowianie dotarli do finału Pucharu Polski, jako ówczesny III-ligowiec. Dziś jest już w pełni jasne – złotymi zgłoskami w historii klubu zostanie zapisany 2021 – rok, w którym Raków równocześnie świętuje swoje stulecie.
Na ten moment – przynajmniej brąz, a kto wie, może i srebro. Do tego finał Pucharu Polski, w którym Raków będzie zdecydowanym faworytem. Już jesienią zaś – puchary, a przy tym wszystkim – powrót do domu, na nieco prowizoryczny, ale własny stadion przy Limanowskiego.
– Stało się! Kopciuszek wchodzi na salony. Przeciętny polski klub, z przeciętnego polskiego miasta, będzie reprezentował Polskę w pucharach. Co prawda w podartej sukni (stadion), zrobimy jednak wszystko, aby na „parkiecie” nie przynieść wstydu. Ściskajcie, proszę, kciuki! – napisał na Twitterze Michał Świerczewski, właściciel klubu.
Cóż, po prostu gratulujemy!
Fot.Newspix