Od kilku tygodni ciągnie się coraz bardziej intensywna dyskusja na temat walki o młodego widza. Zdaniem Florentino Pereza, była ona czynnikiem motywującym powstanie Superligi. Anglicy wychodzą jednak z innym pomysłem.
Jest on oparty nie na reformie rozgrywek lub zmianie regulaminu, a na nowej jakości transmisji. Jak podaje Jakub Krupa, nazywa się on „Manager mode” i jest testowany przez telewizję BT Sport. Do Galatic Football trochę temu brakuje, ale trudno uciec od skojarzeń związanych z serią gier FIFA.
Jakie nowości wprowadza manager mode?
- każdy zawodnik mający kontakt z piłką zostaje rozpoznany przez system. Nad jego postacią pojawia się wskaźnik z nazwiskiem,
- system liczy statystyki w czasie rzeczywistym – najszybszy sprint, największa skuteczność, liczba kontaktów z piłką,
- w dolnym rogu znajduje się mapka, na której zaznaczone są pozycje WSZYSTKICH zawodników,
- sygnalizowana jest także prędkość strzałów (jak w tenisie)
Brytyjskie BT Sport daje widzom opcję oglądania meczu w „Manager mode”:
– piłkarze są na żywo podpisywani i oznaczani jak w Fifie
– system liczy statystyki na żywo (np. najszybszy sprint)
– w dolnym rogu ekranu jest mapka z położeniem wszystkich piłkarzy na boisku na żywo
— Jakub Krupa (@JakubKrupa) April 24, 2021
To zupełnie nowa jakość transmisji, mająca szansę zaistnieć na dłużej. Póki co jest ona testowana tylko w Premier League, w trwacjącym meczu Liverpoolu z Fulham. Nie można jednak wykluczyć, że niebawem ujrzymy ją również w innych transmisjach.
Manager mode wnosi nową jakość do realizacji meczów. Stanowi nie tylko urozmaicenie, ale też zupełnie zmienia pracę komentatora i eksperta.
Teraz jeszcze na żywo pokazują prędkość oddanego strzału. No, już jaja sobie robią. Co jeszcze?! pic.twitter.com/hA6y7MzdmR
— Jakub Krupa (@JakubKrupa) April 24, 2021
Fot.Twitter