„Florentino Perez myślał, że ma Neymara w garści”

Lata płyną, a my wciąż dostajemy różne historie związane z przeszłością Neymara. Oczywiście tą transferową, z której można by sklecić całkiem niezły film. Tym razem w wywiadzie dla „L’Equipe” trochę opowiedział w tym temacie były agent Brazylijczyka, Wagner Ribeiro.

O chwilach przed transferem do Barcelony: – Florentino Pérez już myślał, że ma go w garści. Zgodził się na warunki, które mu przedstawiłem, był gotów wyłożyć 40 milionów euro i zastosować się do wszystkiego, o co prosiliśmy. Ojciec Neymara poprosił jednak o czas. Neymar od dziecka wolał Barcelonę. W Realu nalegali, wysłali kilku menedżerów, prawników, byli w Brazylii przez prawie miesiąc w ciągłej gotowości na złożenie podpisu. Neymar chciał jednak grać w Barcelonie.

Ja wolałem, żeby trafił do Madrytu, Florentino był bardzo zdeterminowany. Mnie nie dopuszczono do rozmów z Barceloną, nie dostałem za ten transfer żadnych pieniędzy. Kontaktowali się bezpośrednio z ojcem Neymara. Sam Neyamr chciał grać z Messim, to był jego wybór. Musiałem to uszanować, choć nie było to dla mnie najlepsze rozwiązanie. Czułem się upokorzony, bo nie mogłem w tym przedsięwzięciu uczestniczyć. 

O przejściu do PSG: – Rozmowy prowadził Zahavi z Antero Henrique, ale to JA przygotowałem fundamenty pod tę transakcję. Ciągle twierdziłem, że lepszym wyborem byłby Real Madryt. Neymar nie mógł jednak odmówić, bo PSG wyłożyło 222 miliony euro. On sam mógł liczyć na 36 milionów euro na kontrakcie. To była znacznie większa kwota niż to, na co mógł liczyć w Barcelonie.

Fot. Newspix