Wczoraj pisaliśmy o sprawie Radosława Trochimiuka, sędziego piłkarskiego niesłusznie zatrzymanego przez CBA w sprawie rzekomo ustawienia meczu III ligi w sezonie 2004/05, którego po dziesięciu latach prawomocnie uniewinnił poznański sąd. Cała sprawa ma ciąg dalszy. W rozmowie z Piotrem Jaworem z Interii o historii Trochimiuka wypowiedział się Adam Gilarski, Rzecznik Dyscyplinarny PZPN.

Wielu zastanawiało się, czy sędzia Radosław Trochimiuk będzie mógł wrócić do sędziowania.
– Skoro sędzia Trochimiuk został uniewinniony, to w mojej ocenie nie ma przeszkód, żeby wrócił do piłki – powiedział Interii Adam Gilarski.
Kiedy sędzia Trochimiuk został zatrzymany przez CBA, był młodym, zdolnym, obiecującym sędzią z niemałym już doświadczeniem na szczeblu centralnym. W czasie swojej kariery zdążył poprowadzić cztery mecze Ekstraklasy, kiedy do akcji wkroczyli funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego i tym samym cały jego dorobek został niejako przekreślony. Teraz okazuje się jednak, że sędzia jest niewinny. Czy będzie mógł żądać odszkodowania od Polskiego Związku Piłki Nożnej za dziesięć lat bez możliwości prowadzenia meczów w roli sędziego?
– Jeśli doszłoby do takich żądań, to ich adresat powinien być inny, ponieważ my nie zawiesiliśmy sędziego Trochimiuka, ponieważ tak nam się podobało, tylko dlatego, że został zatrzymany przez organy państwowe – spuentował w Interii Gilarski.