Jeszcze kilka dni temu wydawało się, że występ Krzysztofa Piątka w starciu z Augsburgiem jest wykluczony. Wszystko przez uraz, którego Polak nabawił się w meczu z Wolfsburgiem. Ale nie dość, że powrót do zdrowia napastnika stołecznej ekipy przeszedł błyskawicznie, to jeszcze trener Herthy zachwala upór Piątka w dążeniu do gry. Według zapowiedzi – polski snajper ma rozpocząć sobotnie spotkanie z Augsburgiem w wyjściowym składzie.

Gdy Piątek schodził obolały po meczu z Wolfsburgiem pisaliśmy na naszych łamach, że to podwójny problem dla ex-piłkarza Milanu. Po pierwsze – wypadnie ze składu na dwa, może trzy tygodnie . A po drugie – jego akcje w zespole mogą spaść i rywale wykorzystają jego nieobecność. Po wejściu rywala mocno ucierpiał jego staw skokowy i wydawało się początkowo, że kontuzja wyłączy go z gry na jedno lub dwa spotkania.
Tymczasem trener Pal Dardai zapowiada, że Piątek już na mecz z Augsburgiem nie tylko znajdzie się w kadrze meczowej, ale i w pierwszym składzie. – Krzysiek miał wybór. Mógł wziąć trochę wolnego, odpocząć, zregenerować się. Ale bardzo chciał z nami trenować. Pokazał upór, wielki charakter i ambicje. Mogę się tylko cieszyć, że mamy tak charakternych graczy – przyznawał Dardai. I zaraz potem potwierdził, że jeśli i John Cordoba będzie w pełni zdrowia, to na Augsburg szkoleniowiec Herthy wystawi skład z dwoma napastnikami – Piątkiem i Cordobą właśnie.
Piątek chwalony przez dyrektora
Arne Friedrich, dyrektor sportowy berlińskich, dodawał: – W środku tygodnia musiał dostać zastrzyki przeciwbólowe. Wydawało się, że nie będzie nawet trenował w tym tygodniu. Ale wrócił. To cud. Takich ludzi nam potrzeba.
Piątek w tym sezonie wystąpił w 23 meczach Bundesligi, w których strzelił pięć goli i zaliczył dwie asysty. Po raz ostatni wpisał się na listę strzelców jeszcze pod koniec stycznia, gdy zdobył jedyną bramkę dla Herthy w starciu z Eintrachtem. A jego drużyna desperacko potrzebuje punktów. Zespól ze stolicy nie wygrał żadnego z ośmiu ostatnich meczów, przegrał aż sześć z nich.
Hertha zajmuje piętnaste miejsce, ale ma tyle samo punktów, co szesnaste Mainz i siedemnasta Arminia. Z Bundesligi spadają dwie ostatnie drużyny – jedno miejsce jest już niemal zaklepane dla Schalke, a o uniknięcie spadku walczą właśnie Hertha, Mainz oraz Arminia, blisko strefy spadkowej jest również drużyna Koeln. Szesnasta drużyna sezonu zmierzy się natomiast w barażach o utrzymanie w niemieckiej ekstraklasie.
fot. NewsPix
Fajnie by było gdyby chwalono go za grę a nie za przyjmowanie zastrzyków
Fajnie by było gdyby teraz nie otrzymał powołania, i albo by się wziął za siebie, albo darujmy go sobie i szukajmy innych napastnikow