Reklama

Zagłębie Lubin wymienia napastników z Radomiakiem

Szymon Janczyk

Autor:Szymon Janczyk

24 lutego 2021, 14:18 • 3 min czytania 16 komentarzy

Ach, deadline day, święto transferów. Wszyscy czekamy na hity, więc nasi ligowcy nam je dostarczają. Zagłębie Lubin zimą miało dwa problemy: a) znaleźć napastnika, b) opędzlować komuś Roka Sirka. I na Dolnym Śląsku pewnie sami są zaskoczeni, że udało się dokonać tych rzeczy za jednym zamachem. Jak? Wystarczyło przedzwonić do Radomia i załatwić wymianę napastników.

Zagłębie Lubin wymienia napastników z Radomiakiem

Dzięki temu „Miedziowi” zyskają Karola Podlińskiego, a Radomiak nie będzie stratny, bo dostanie w zamian Sirka. Ok – czy nie będzie stratny, to się jeszcze okaże, bo wiemy, jak Słoweniec prezentował się w Ekstraklasie. Natomiast zawsze lepiej mieć zastępstwo niż zostać bez snajpera w ostatni dzień okienka transferowego.

Zagłębie Lubin nie działa na ostatni dzwonek, bo Karola Podlińskiego obserwuje od dawna.

Podliński trafia do Lubina za drugim razem

23-latek latem był testowany przez „Miedziowych” po niezłym sezonie w drugoligowej Legionovii. Może osiem bramek na tym poziomie nie powala, jednak biorąc pod uwagę, że ekipa z Legionowa była w ogonie ligi – to całkiem niezły wynik. Podliński na testach wypadł dobrze, ale w Lubinie stwierdzili, że to nadal spore ryzyko. Woleli Samuela Mraza, który miał zagwarantować bramki.

I jak wiemy – nie zagwarantował.

Reklama

Dlatego w Lubinie zimą napastnik był priorytetem. Tomasz Włodarczyk z „Meczyków” informował, że Zagłębie negocjuje sprowadzenie Robertsa Uldrikisa, wysokiego snajpera FC Sion. Okazało się jednak, że transakcja nie dojdzie do skutku, więc zostało niewiele czasu na znalezienie zastępcy. Na Dolnym Śląsku sprawdzili notes pod hasłem „wysoki napastnik” i stwierdzili, że w sumie to warto odezwać się do Podlińskiego. Zwłaszcza że śledzili tego zawodnika jesienią i widzieli, że w 1. lidze się sprawdził.

  • 4 bramki
  • 3 asysty
  • 2 asysty drugiego stopnia

Podliński miał udział przy bramce Radomiaka co 99 minut. Grał na zmianę z Karolem Angielskim, więc to całkiem niezły wynik. Wrażenie robiły przede wszystkim jego warunki fizyczne, którymi – co tu dużo mówić – siał spustoszenie na boisku. Mimo że grał na zmianę, był siódmy pod względem pojedynków w lidze i szósty pod względem główek. Był także drugim najczęściej faulowanym zawodnikiem Radomiaka (43 razy).

Ostatnia szansa Sirka?

A co z tym Sirkiem? Nie jest tajemnicą, że w Lubinie był niechciany. Już w grudniu pisaliśmy, że Zagłębie oferuje go klubom z zaplecza, żeby zimą pozbyć się ciężaru. W końcu dopięli swego i to na całkiem niezłych warunkach. Z tego co słyszymy „Miedziowi” wypożyczyli napastnika na pół roku i będą pokrywać 50% jego pensji, która według naszych informacji oscylowała w granicach 10 tysięcy euro. Drugą połówkę bierze na siebie rzecz jasna Radomiak, który dzięki temu dał Zagłębiu sporą zniżkę na Karola Podlińskiego. Radomski klub poinformował, że Podliński odchodzi na zasadzie transferu definitywnego, jednak kokosów na nim nie zarobili.

Natomiast sam Rok Sirk w pierwszej lidze ma ostatnią szansę na uratowanie kariery. Przynajmniej nad Wisłą, bo na dziś nie ma zbyt dobrej opinii. Nie chodzi już o samą liczbę bramek, która rozczarowała kibiców, a także o to, że Słoweniec rozczarowywał na każdym polu. Jego statystyki z Ekstraklasy z dwóch ostatnich sezonów:

  • 868 minut
  • 19 strzałów
  • 8 celnych
  • 2 gole

Do tego sporo przegranych pojedynków. Wiele mówi też nasza średnia ocen – 3,67 za obecny sezon 3,17 za poprzedni. Dwie rzeczy, z których dał się zapamiętać? Anulowanie bramki Filipa Starzyńskiego oraz boiskowa bandyterka.

***

W Lubinie skaczą dziś z radości i wcale się nie dziwimy. Ale kto wie, może pierwsza liga okaże się lepszym terenem łowieckim dla Sirka? Oby, bo jeśli nie, to Radomiak wyjdzie na tej transakcji jak Zabłocki na mydle. Nie jest przecież tajemnicą, że Podliński był obserwowany przez kluby z zaplecza i Ekstraklasy, więc mógłby tam trafić na nieco lepszych warunkach.

Reklama

SZYMON JANCZYK

fot. Newspix

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Niemcy

Oficjalnie: Julian Nagelsmann nie dla Bayernu. Niemiec zostaje w reprezentacji

Damian Popilowski
1
Oficjalnie: Julian Nagelsmann nie dla Bayernu. Niemiec zostaje w reprezentacji

Komentarze

16 komentarzy

Loading...