Dość kiepsko nam poszło w ubiegłym tygodniu, wprawdzie trafiliśmy Kiel, które ostatnio jest w potężnym gazie, ale na cztery wtopy nie mamy wytłumaczenia. Zwłaszcza, że naszego pewniaczka tygodnia, Feyenoord z Groningen po dobrym kursie, przełożono, tak jak całą kolejkę ligi holenderskiej. Nie ma jednak co się łamać – nowy tydzień to kolejne wracające z zimowego snu ligi. Coś ciekawego na pewno się tu znajdzie!

Zapraszamy na garść naszych pomysłów weekendowych, wraz przekierowaniami do naszych bukmacherskich partnerów, oferujących niezmiennie świetne bonusy rejestracyjne.
SALERNITANA
Ostatnie mecze: RRRZP
Miejsce w tabeli: 4.
Następny rywal: Vicenza (sobota, 12.00)
Przewidywanie: do przodu!
Ujmijmy to tak – Salernitana z jednej strony meczów nie przegrywa, a były ku temu bardzo wyraźne okazje, jak choćby mecz z Chievo Werona, a więc jednym z zespołów walczących o awans do Serie A. Z drugiej strony – Salernitana też meczów nie wygrywa, a jako czwarta siła tabeli – po prostu powinna schodzić z boiska z kompletem punktów częściej, niż raz na miesiąc. Dlatego do Jaroszyńskiego, Dziczka i Kupisza mamy prośbę: już czas zacząć znów wygrywać, by jeśli nie awansować bezpośrednio do Serie A, to chociaż zakwalifikować się od razu do półfinału barażowego. Jak to działa w Serie B? Dwie pierwsze ekipy robią awans, miejsca trzy i cztery grają ze zwycięzcami mini-turnieju miejsc pięć-osiem. Salernitana trzyma się na czwartej pozycji, sezonu jeszcze kawał, no ale ze średnią ok. punktu na mecz – a taką trzyma Salerno w 2021 roku – może wypaść nawet poza całą strefę barażową.
Kiedy się przełamać, jeśli nie u siebie z dwunastą Vicenzą, która od dłuższego czasu gra w kratkę? Obstawiamy zwycięstwo „polskiej” Salernitany.
Salernitana pokonuje Vicenzę? Kurs 2,42 w EWINNER! (kliknij i odbierz bonus powitalny!)
OSIJEK
Ostatnie mecze: ZZZZZ
Miejsce w tabeli: 2.
Następny rywal: Dinamo (sobota, 17.30)
Przewidywanie: plecy
Kapitalna jest ta historia, od pierwszej do ostatniej nuty. Nenad Bjelica, który w Dinamie przegrał tak naprawdę z klanem Mamiciów, wcześniej doprowadzając klub do sporych sukcesów w kraju i w Europie, teraz prowadzi Osijek. I prowadzi tak, że po 20 kolejkach krajowy hegemon ma tyle samo punktów co biedniejszy i lekceważony zespół Bjelicy. Czy stawką sobotniego meczu jest mistrzostwo Chorwacji? Trochę za wcześnie na takie duże słowa, ale jednak – obie drużyny punktują ze średnią 2,25 pkt/mecz, co oznacza, że bezpośredni bój ma wyjątkową wagę.
W filmach wszystko byłoby proste – Bjelica jako ostatni sprawiedliwy karci boleśnie rodzinę Mamiciów wyjazdowym zwycięstwem. Ale życie nie ma za wiele wspólnego z bajką. Dinamo ma przede wszystkim doświadczenie w takich meczach – ich codzienność od wielu lat to serie meczów o niższej temperaturze (w lidze) i potem starcia najwyższej wagi (w Europie). Osijek z takim ciężarem gatunkowym meczu styka się rzadziej. Nie przymierzając – to trochę jak Legia z Rakowem. I obstawiamy, że wynik oraz przebieg gry może być podobny jak w niedawnym polskim szlagierze. Zwycięstwo bardziej doświadczonych.
Dinamo odjeżdża wiceliderowi? Kurs na 3 punkty dla gospodarzy to w TOTALBecie 1,92!
LOKO PŁOWDIW
Ostatnie mecze: ZZPZR
Miejsce w tabeli: 2.
Następny rywal: Cherno More (sobota, 14.00)
Przewidywanie: zwycięstwo wicelidera!
Wraca liga bułgarska! Nie przyjmiemy tego klasycznym tańcem uczestników programu Liga Minus, ale i tak się cieszymy – bo zdaje się, że wyłapaliśmy dość ciekawy mecz. Lokomotiw Płowdiw gra na wyjeździe z Cherno More i NIE JEST faworytem tego meczu. Wicelider, który nie jest faworytem w starciu z siódma drużyną to już gratka, ale dodajmy, że gospodarze przed zimową przerwą skompromitowali się z czerwoną latarnią ligi, przegrywając u siebie z Etarem. Etar do momentu wiktorii nad Cherno More miał szalone 7 punktów w sezonie.
Płowdiw może to wygrać, mimo, że kurs na nich to 3,00.
Kurs 3,00 na wyjadzowe zwycięstwo wicelidera w SUPERBECIE (kliknij i odbierz freebety za rejestrację i atrakcyjny bonus powitalny)
NORWICH
Ostatnie mecze: PRRZZ
Miejsce w tabeli: 2.
Następny rywal: Stoke (sobota, 16.00)
Przewidywanie: przełamanie
Wydawało się, że ten marsz Kanarków do Premier League nie zwolni, goście wygrywali mecz za meczem, Przemysław Płacheta z kolegami spokojnie patrzyli na resztę tabeli z góry, być może nawet zastanawiając się, kto będzie im towarzyszył podczas fetowania promocji do najwyższej ligi. Wystarczyły jednak trzy nieudane mecze i Norwich czuje już na plecach oddech Swansea. Jedna porażka, dwa remisy – tyle wystarczyło, by fotel lidera zajął Brentford, Swansea traci wprawdzie wciąż dwa punkty, ale za to ma jeden mecz mniej. Ostatni gwizdek, by znów odskoczyć peletonowi – a i rywal dość dobry, by tego dokonać. Po pierwsze – Norwich gra u siebie. Po drugie – Stoke nie wygrało w żadnym z ostatnich 10 spotkań, ich ostatnie trzy punkty to połowa grudnia. Kanarki muszą wreszcie wygrać, tyle.
1,82 – po takim kursie Totolotek wycenia zwycięstwo Norwich!
NORDSJAELLAND
Ostatnie mecze: PPPPP
Miejsce w tabeli: 10.
Następny rywal: Vejle (niedziela, 14.00)
Przewidywanie: plecy!
Spektakularny zjazd zaliczyło Nordsjaelland po tym jak Łódzki Klub Sportowy wyciągnął stamtąd Mikkela Rygaarda. Oczywiście nowy nabytek ŁKS-u nie był jakimś koniem pociągowym dla duńskiej drużyny, a zjazd zaczął się jeszcze za jego kadencji. Ale fakty są takie, że jego były klub zebrał w ostatnich tygodniach tyle samo punktów co nowy. A nowy przecież był na obozie sportowym w Turcji i nie grał o punkty.
Początkowo można było to jeszcze tłumaczyć terminarzem, bo najpierw Kopenhaga, potem Midtjylland, wreszcie Broendby. Ale niestety – 10. zespół ligi duńskiej dostaje w pecyn od każdego, również od bezpośrednich rywali w tabeli, jak Odense. Czy w walentynki przegrają szósty mecz z rzędu? Istnieje takie zagrożenie. Vejle dobrze weszło w nowy rok, urywając 4 punkty w dwóch meczach, w których było skazywane na pożarcie. Teraz gra u siebie, a trzeba pamiętać – Nordsjaelland jeszcze na wyjeździe w tym sezonie nie wygrało. Pachnie jedynką, bardzo mocno.
Nordsjaelland znowu w plecy? EWINNER wycenia ten scenariusz po kursie 2,26!
METALAC
Ostatnie mecze: RPPPR
Miejsce w tabeli: 11.
Następny rywal: Macva (sobota, 13.30)
Przewidywanie: przełamanie!
Macva w ostatnich tygodniach trochę się ogarnęła i dobrze – bo w pewnym momencie wydawało się, że ktoś może tam rzucić ręcznik na ring jeszcze przed końcem sezonu. W pewnej chwili ciągnęli serię 13 meczów bez zwycięstwa, siedmiu porażek z rzędu. Teraz nadal są na ostatnim miejscu, nadal z dorobkiem dość śmiesznym, bo ledwie 14 punktów w 20 meczach. Ale jednak – światełko w tunelu się pojawiło, po trzech zwycięstwach odniesionych na finiszu ubiegłej rundy.
Start kolejnej to jednak znów rozczarowanie – gładziutkie 0:2 z Backą, a więc jedyną drużyną, która pozostawała w tabeli niżej. Teraz Macvę czeka mecz z Metalacem, który sam jest w dużym kryzysie. Tyle że kryzys Metalaca, to jak szczyt formy Macvy – porażka 0:1 z Crveną Zvezda to nie jest przecież jeszcze powód do darcia szat. Dlatego też stawiamy, że to raczej goście się przełamią, niż Macva udowoni, że za wcześnie została skreślona podczas swoich jesiennych kabaretowych serii. Metalac po zimowej przerwie wystartował od remisu z Radnickim Nisem. Rywal z innej półki, wynik lepszy – stawiamy, że z Macvą potwierdzą różnicę klas.
Zwycięstwo gości? Kurs 2,32 u naszych kumpli z TOTALBET!
fot. Newspix
atrzac na wyniki Rakowa i jak na sile z tej peryferyjnej druzyny robi sie jakis wzor do nasladowania ich ostatnia dorme mozna podsumowac bon motem 'Raków dostał sraków’.
Druzyna bez staionu, wielkich tradycji z oplaconymi mediami zeby promowaly kolejnego zbawce polskiej pilki, wzor zarzadzania no jasne. Co roku musi byc jakis zajac, ktory w nastepnym sezonie sie rozsprzeda i nie bedzie czego zbierac. Schemat jest zawsze taki sam.
Kolejni zawodnicy sa wyprzedawani, druzyna splywa w dol tabeli, nie wiem jakim cudem ktos robil z nich modelowy klub i kandydata o zgrozo na mistrza. Potrzebni byli o tyle zeby sprawiac jakies uludne wrazenie, ze jeest jakis rywal Legii w kontekscie walki o mistrza. Guzik prawda, jak przyjdzie co do czego klekna do miecza i oddadza poklon, jak to w polskiej pilce z efemerydami jednosezonowymi bywa.
Zreszta o rtealnym poziomie trj druzyny przekonujemy sie w ostatnich meczach. Ale tak musi byc, skoro sie wyprzedaja i do tego pisza jakies bajeczki usprawiedliwiajace te samobojcza polityke to niech maja za swoje. Dobrze ze juz na starcie rundy wychodzi (bez) wartosc(iowosc) tej efemerydy. Juz sie raczej utrzymaja wiec rozsprzedaja sklad i dotocza sie na kilku remisach do konca sezonu na bezpiecznej pozycji.
A na wypadek, jakby znowu cos nie daj Bog dobrze poszlo to jeszcze raz rozsprzedajmy wszystkich, tak nie moze byc.
Lechia przegrala w pucharze i zgaduje gracze dostali solidne manto w szatni, to tez patologia bo trzyma sie tam darmozjadow, a wywala graczy ktorzy sie upominaja o kase i majacych tym samym na pienku z wlascicielem. Wtedy pan Stokowiec dorabia do tego ideologie ze pilkarz to wlasciwie nigdy mu nie byl potrzebny i nie pasuje do koncepcji.
Tak to jest jak sie nie ma za grosz honoru i swoja geba honoruje najwieksze swinstwa.
Obstawiam na ten jeden mecz gracze z Lechii sie jednak zmobilizuja, zeby zatrzec negatywne wrazenie jak to cala Polska nabija sie z 'przeplaconych gwiazdeczek’. Trzema punktami ucisza ten smrod, rywal ku temu idealny, zdemotywowany i rozbity, nie walczacy o nic i osuwajacy sie w dol tabeli
Rakow – Lechia 2-3