Reklama

W Afryce po staremu. Awantura o czary i nietoperza

redakcja

Autor:redakcja

18 stycznia 2021, 12:14 • 3 min czytania 18 komentarzy

Czego jak czego, ale szeroko pojętego kolorytu czy folkloru Ekstraklasie nie brakuje. A jednak z zazdrością patrzymy czasem na Afrykę. Przyznajmy, że byłoby ciekawie, gdyby – strzelamy – Dariusz Żuraw kuriozalnie słabą ligową formę Lecha tłumaczył tym, że rywale podrzucają na boisko zwłoki nietoperza. Rzucilibyśmy też żartem o posiadaniu szamana w sztabie, ale cofnijmy się tak z kilkanaście lat i istotnie prawie każdy takiego szamana w sztabie miał, choć do czarów wystarczył mu telefon.

Areną afery o nietoperza są Mistrzostwa Narodów Afryki, taki turniej CAF zbierający ligowe składy. Znowu, uruchamia nam się wyobraźnia: zimowy skład ligowców, Dawid Plizga, Tomasz Nowak, tureckie boczne boiska i gramy z ligowymi składami Bośni, Węgier, Słowacji. Różnica jest jednak taka, że w Afryce takie zawody traktują dość poważnie, a przynajmniej: ekscytują się tym. I tu chcielibyśmy docenić organizacyjną fantazję. Otóż właśnie powinien odbywać się Puchar Narodów Afryki. Przeniesiono go na 2022, bo COVID-19. Ale nie przeszkadza to zarazem zorganizować Mistrzostw Narodów Afryki z kibicami na trybunach. Typowa gra pozorów – do Pucharu Narodów Afryki przyczepiliby się poza Afryką, bo jadą na te turnieje choćby gwiazdy z Europy. A tak, wśród swoich, jak przy Sylwestrze na więcej niż pięć osób.

W Afryce po staremu. Awantura o czary i nietoperza

W pierwszym spotkaniu gospodarz, Kamerun, podejmował Zimbabwe. Trener Zimbabwe, Chorwat Zdravko Logurasić, posądził Kameruńczyków o „juju”, czyli czary. Za dowód wskazał zwłoki nietoperza znalezione na boisku.

Podoba nam się to zdjęcie. Logurasić to profesor. Wszystko opisane mazakiem. Tablicą. Jakby trzeba było, rozrysowałby na tablicy metodę walki z czarami.

Facet jest w Afryce od dwunastu lat. Nie wiemy, czy to taki ananas, by faktycznie uwierzyć, że coś jest na rzeczy. Raczej obstawialibyśmy, że wykorzystuje to do gierek psychologicznych. Trochę wywołania syndromu oblężonej twierdzy, bo popatrzcie, już nas oszukują, patrzcie, tak nas się boją, że wiecie, tonący nietoperza się chwyta. Logurasiciowi już zdarzało się sięganie do tego repertuaru wypowiedzi przy okazji ważnych meczów. Nie zdziwilibyśmy się, jakby sam tego nietoperza przyniósł w walizie.

I wiecie, my sobie z dystansu możemy pożartować, ale w Afryce wokół tego zrobiła się konkretna, merytoryczna dyskusja. Dla niektórych niesmak, że znowu turniej, a postrzegany przez takie komiczne sprawy. Dziennikarz Njie Enow, szef sportu w kameruńskiej telewizji, przed meczem odbijał piłkę w kierunku Logurasicia: – Z całym szacunkiem, ale Logurasić to klaun. Yaounde to dom setek tysięcy nietoperzy. Jest pora sucha. To normalne znaleźć gdzieś martwego nietoperza.

Reklama

Wymowne natomiast, że Logurasić po meczu, przegranym nieznacznie 0:1, o nietoperzach już nie mówił. Wynik w sumie jest dobry – kadra Zimbabwe od miesięcy nie rozegrała meczu ze względu na przypadki koronawirusa, a grała z faworytem.

Ech, i znowu, to nie mogli grać meczów bo COVID-19, a teraz są na wypełnionych stadio… A, nie będziemy się czepiać, jeszcze się w Kamerunie czy Zimbabwe dowiedzą, że u nas przy tłumaczeniu porażki pojawia się wpis w mediach społecznościowych żony sędziego i zobaczymy, komu będzie do śmiechu.

Najnowsze

Anglia

Awans z perspektywy drona. Po 12 latach Portsmouth znowu zagra w Championship

Szymon Piórek
0
Awans z perspektywy drona. Po 12 latach Portsmouth znowu zagra w Championship
Ekstraklasa

Kibice Radomiaka przywitali piłkarzy po przegranych derbach. „Mamy dość”

Szymon Janczyk
12
Kibice Radomiaka przywitali piłkarzy po przegranych derbach. „Mamy dość”
1 liga

Comeback Wisły Kraków! Z 0:2 na 3:2 ze Zniczem Pruszków

Bartosz Lodko
9
Comeback Wisły Kraków! Z 0:2 na 3:2 ze Zniczem Pruszków

Komentarze

18 komentarzy

Loading...