Reklama

Komisja Ligi: nie zmuszaj mnie, żebym ci nie pokazał, gdzie raki zimują!

redakcja

Autor:redakcja

17 grudnia 2020, 13:34 • 3 min czytania 59 komentarzy

Spodziewaliśmy się, że to będzie absolutnie bezprecedensowe dochodzenie. Komisja Ligi przy Ekstraklasie SA miała w końcu wyjątkowo odpowiedzialne zadanie. Obrona honoru ligi. Obrona honoru całej polskiej piłki. Janusz Filipiak i jego współtowarzysze z loży prasowej Cracovii nie tylko podczas meczu z Wisłą Kraków lżyli i obrażali sędziego spotkania. To dałoby się jeszcze przetrawić, ot, emocje, profesor odłożył wykształcenie na bok i wcielił się w rolę fanatyka. Ale co gorsza – klub już na chłodno wydał kuriozalne oświadczenie oraz zaliczył tournee po mediach, podczas którego w bardziej lub mniej zawoalowany sposób zarzucał sędziom stronniczość. 

Komisja Ligi: nie zmuszaj mnie, żebym ci nie pokazał, gdzie raki zimują!

Musimy precyzyjnie opisywać tę sytuację. Właściciel i prezes jednego z najważniejszych polskich klubów – to w końcu zdobywca Pucharu Polski i Superpucharu Polski w 2020 roku – wprost zarzuca sędziemu, że ten kieruje się sympatiami jego małżonki przy podejmowaniu boiskowych decyzji. Nazywa go chujem podczas spotkania, potem przeprasza opinię publiczną za wulgaryzmy, ale ucieka od przeprosin wobec samego sędziego. Zamiast tego brnie w spiskową teorię. W jednym wywiadzie. Drugim wywiadzie. W oficjalnym oświadczeniu na stronie klubu.

Wydawało się, że Komisja Ligi musi to wycenić w drastyczny sposób, by raz na zawsze postawić jasną granicę. Zarzucanie nieuczciwości sędziom, to przecież podcinanie gałęzi, na której wszyscy siedzimy. Jak budować wizerunek ligi, gdy jeden z prezesów uważa, że jest kręcony? Jak rozwijać futbol, skoro według tej logiki tabele i wyniki ustalane są w ścisłym gronie partnerek i małżonek sędziowskiej kasty?

Czego się spodziewaliśmy?

Wysokiej kary, nagłośnienia jej wraz z obszernym uzasadnieniem. Wyobrażaliśmy sobie przedstawicieli Komisji Ligi i samej Ekstraklasy SA, którzy grzmią, że nikt nie może podważać fundamentów, na których stoi liga. Że nigdy nie będzie zgody na zarzucanie nieuczciwości na podstawie „wpisów w internecie”. Generalnie liczyliśmy, że środowisko piłkarskie zostanie przekonane: jeśli mamy zamiar wzajemnie zarzucać sobie brak sprawiedliwości, to lepiej od razu rozejdźmy się do domów, bo to nie ma żadnego sensu. Wiadomo, że żadna kara finansowa Filipiakowi nie zaszkodzi, najwyżej zamieni jednego fachowca na siedmiu studentów. Ale przecież chodzi o symbolikę i sygnały, które można wysłać w świat.

Co dostaliśmy? Jakiego rodzaju sygnały wysłano w świat?

Sportowe Fakty Wirtualnej Polski ustaliły, że prezes Cracovii, Janusz Filipiak oraz wiceprezes tego klubu, Jakub Tabisz, zostali ukarani 5 tysiącami złotych grzywny w zawieszeniu na sześć miesięcy.

Reklama

PIĘĆ. TYSIĘCY. ZŁOTYCH.

Dodajmy raz jeszcze, że w zawieszeniu na sześć miesięcy. Ach, jest jeszcze kara nagany. Zapewne Tabisz i Filipiak już się nie podniosą. Zostali po prostu zniszczeni przez organy dyscyplinarne, rozsmarowani i srogością kary, i jej uzasadnieniem. WP cytuje bowiem Jarosława Poturnickiego, szefa Komisji Ligi, który oznajmia: – Ich wypowiedzi lub działania znieważające sędziego stanowią delikt dyscyplinarny, którego efektem są kary.

Dotarliśmy do nagrań z posiedzenia Komisji Ligi, zamieszczamy wideo oraz stenogramy. Kozacka dżinsowa kurtka pana przewodniczącego, ale to na marginesie.

Komisja Ligi: Hej! Słuchaj, kolego. Nie zmuszaj mnie, żebym ci nie pokazał, gdzie pieprz, yyy, [niewyraźne], gdzie raki zimują! OKEJ?!

Reklama

Okej, okej.

To jest poważna liga, to są poważne rozgrywki. Jeśli ktoś chce właściwie bezkarnie nazywać sędziego chujem oraz definiować jego sędziowanie jako zależne od sympatii domowników – śmiało. Wyższą karę dostaniecie za siedzenie na nieswoim krzesełku. Prestiż rozgrywek jest już tak ekstremalnie wysoki, że dorównać będzie mogło mu tylko zadłużenie Janusza Filipiaka, gdy już zaciągnie kredyty na spłatę tej drakońskiej kary.

Najnowsze

Ekstraklasa

Pertkiewicz: Marchewka zamiast kija z młodzieżowcami, kwota w PJS co najmniej podwojona

Patryk Fabisiak
6
Pertkiewicz: Marchewka zamiast kija z młodzieżowcami, kwota w PJS co najmniej podwojona

Komentarze

59 komentarzy

Loading...