Reklama

No i odfrunął. Wisła zwolniła Skowronka

Damian Smyk

Autor:Damian Smyk

29 listopada 2020, 00:08 • 2 min czytania 52 komentarzy

Porażka z Zagłębiem Lubin przesądziła los Artura Skowronka. Dwie godziny po meczu trener „Białej Gwiazdy” został zwolniony. Zostawia klub na dwunastym miejscu w Ekstraklasie. Czy ta decyzja jest słuszna? Cholera wie, czas pokaże. Natomiast obawiamy się, że jeśli wiślacy chcą wydźwignąć się z problemów, to potrzebne tam są dużo głębsze zmiany niż sama zmiana trenera.

No i odfrunął. Wisła zwolniła Skowronka

Cóż, Wisła Skowronka miała momenty świetne, ale generalnie od dłuższego czasu grała piach. „Od dłuższego czasu”, czyli mniej więcej od wznowienia rozgrywek po lockdownie. Wiślacy utrzymali się, latem miały być transfery podnoszące jakość składu, a skończyło się na Becirajach i Kuveljiciach. Biorąc pod uwagę te ruchy – wyłączając może Frydrycha czy Yeboaha – trudno było oczekiwać od „Białej Gwiazdy” jakiegoś wyraźnego progresu.

Wisła ma słabą kadrę, więc i słabe wyniki nie dziwią. Natomiast trzeba zadać sobie pytanie – czy Skowronek rozwijał ten zespół? Czy widzieliśmy, że któryś z piłkarzy robi progres? Może wymyślił coś, co dawało kibicom z Krakowa nadzieje na lepsze jutro?

Nie za bardzo.

Reklama

Porażka w Pucharze Polski z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Baty u siebie od Wisły Płock. Porażka w Grodzisku z Wartą Poznań praktycznie bez rezerwowych. I jeszcze dzisiaj żenująca postawa w starciu z Zagłębiem. Skumulowało się tych wtop tyle, że krzesło Skowronka było coraz gorętsze. No i dziś okazało się, że jest zbyt gorące, by trzymać go na tym stanowisku dłużej. Wisła zmieniła trenera tuż przed derbami z Cracovią.

To nie rozwiązuje problemów

I można się na Skowronka zżymać, natomiast trzeba zadać sobie pytanie – czy to wszystko, co dzieje się w zespole Wisły, jest i było winą trenera? Mamy wrażenie, że nie. Skowronek był zderzakiem, który zdecydowano się wymienić. Ale prędkość jazdy samochodu zależy od silnika, pewnie i od kierowcy, natomiast mniej od zderzaków.

Jeśli Wisła marzy o czymś więcej niż egzystencja gdzieś w drugiej połowie tabeli, to musi pomyśleć o zmianach idących dalej niż tylko wymiana szkoleniowca. Zatrudnienie dyrektora sportowego z krwi i kości. Przemyślenie wpływu Jakuba Błaszczykowskiego, jako wciąż czynnego piłkarza, na cały pion sportowy. Uporządkowanie kwestii skautingowych. Dźwignięcie się na nogi finansowo.

Być może zmiana trenera krótkoterminowo przyniesie jakieś drobne korzyści. Zobaczymy, kogo w ogóle krakowianie zatrudnią. Natomiast to nie załatwia wszystkich problemów.

fot. FotoPyk

Pochodzi z Poznania, choć nie z samego. Prowadzący audycję "Stacja Poznań". Lubujący się w tekstach analitycznych, problemowych. Sercem najbliżej mu rodzimej Ekstraklasie. Dwupunktowiec.

Rozwiń

Najnowsze

Komentarze

52 komentarzy

Loading...