Reklama

Alarm dla Lewandowskiego – rywale w walce o króla strzelców mu uciekają

Szymon Janczyk

Autor:Szymon Janczyk

25 listopada 2020, 10:50 • 3 min czytania 12 komentarzy

Dublet Erlinga Haalanda. Dwa gole Ciro Immobile. Kolejne trafienia Alvaro Moraty i Marcusa Rashforda. Najlepsi strzelcy obecnej edycji Ligi Mistrzów wpisali się wczoraj na listę strzelców i znów odjechali stawce. Co to oznacza dla Roberta Lewandowskiego? Nic dobrego, bo Polak zaliczył ewidentny falstart w tych rozgrywkach, więc obrona tytułu króla strzelców łatwa nie będzie. Nawet mimo tego, że najpewniej zagra więcej meczów niż część konkurentów do tego trofeum.

Alarm dla Lewandowskiego – rywale w walce o króla strzelców mu uciekają

Nie chcemy być niegrzeczni, bo nie wypada przy tego kalibru gwieździe, ale panie Robercie: wypada się chyba odblokować. Po poprzednim sezonie, w którym załadował 15 bramek i zapewne tylko zmiany w play-offach zabrały mu rekord wszech czasów, jeśli chodzi o liczbę bramek w tych rozgrywkach, apetyty były spore. A póki co jest średnio. „Lewy” strzelanie zaczął dopiero w 3. kolejce, w meczu z Salzburgiem. I wcale nie jest tak, że walec Flicka się zatrzymał, bo Bayern po trzech meczach ma na koncie 12 goli.

Po prostu nie są to akurat bramki Lewandowskiego.

TOTALboost – MIN. 2 GOLE LEWANDOWSKIEGO Z SALZBURGIEM PO KURSIE 3.00 W TOTALBET!

Wiadomo, że do końca fazy grupowej jeszcze trzy kolejki i niemal na pewno Polak nie zatrzyma się na dwóch bramkach. Natomiast czy wyrówna wyniki bramkowe ze spotkań grupowych z dwóch poprzednich lat? Może być z tym ciężko, a to one stanowiły konkretną podwalinę pod cały dorobek strzelecki Lewandowskiego.

  • 19/20 – dziesięć goli w grupie
  • 18/19 – osiem bramek w grupie

Podobnie było w sezonie 2015/2016, kiedy Polak w fazie grupowej trafił siedem razy. Jeśli weźmiemy pod uwagę jego najlepsze wyniki bramkowe w Lidze Mistrzów, tylko raz nie było do tego potrzebne regularne trafianie w grupie – w roku, w którym przytrafiły się cztery gole z Realem Madryt w półfinale. Rzecz unikalna i niepowtarzalna. Zresztą nie ma co ukrywać i owijać w bawełnę: każdy, kto bije się o tytuł króla strzelców, łoi frajerów w fazie grupowej. Haaland cztery sztuki wsadził Brugii. Morata wszystkie bramki zebrał z Dynamem Kijów i Ferencvarosem. A i Lewandowski ma sporą historię karcenia rzadziaków.

Reklama
  • Pięć goli w dwumeczu z Crveną Zvezdą
  • Trzy bramki z Olympiakosem
  • Trzy gole z AEK-iem
  • Pięć bramek z Dinamem
  • Trzy gole z PSV
  • Trzy trafienia z Marsylią

Czyli doświadczenie w tym fachu jest.

TOTALboost – MIN. 2 GOLE LEWANDOWSKIEGO Z SALZBURGIEM PO KURSIE 3.00 W TOTALBET!

W tym sezonie workiem treningowym grupie Bayernu wydaje się być Red Bull Salzburg. Nie bez powodu Austriacy przyjęli sześć bramek w pierwszym spotkaniu. I nie bez powodu Lewandowski to na nich się przełamał, bo przecież pamiętamy, że w meczu z Lokomotiwem zmarnował świetną sytuację. Nie mielibyśmy nic przeciwko, gdyby Polak i teraz poczęstował Salzburg bramką. A najlepiej dwiema, bo TOTALbet przygotował dla graczy specjalną ofertę – kurs 3.00 za minimum dwa trafienia napastnika Bayernu w tym spotkaniu. Fajnie byłoby także zobaczyć hattricka, bo miałby on symboliczne znaczenie.

Dziś Lewandowski ma na koncie trzy mecze z minimum trzema bramkami na koncie w Lidze Mistrzów. Tyle samo co Filippo Inzaghi, Mario Gomez czy Luiz Adriano. To samo w sobie jest dużym osiągnięciem, jednak statystyki wyglądałyby jeszcze lepiej, gdyby „Lewy” tej ekipie odskoczył. Wówczas przed nim byliby już tylko Cristiano Ronaldo i Leo Messi.

I z pełnym przekonaniem moglibyśmy powiedzieć, że Polak jest w tym gronie najlepszy wśród śmiertelnych.

Fot. Newspix

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Liga Mistrzów

Komentarze

12 komentarzy

Loading...