Reklama

Można odetchnąć. Operacja Diego się udała

redakcja

Autor:redakcja

04 listopada 2020, 12:10 • 2 min czytania 4 komentarze

Znamy takich, którzy bardziej szanują zdrowie niż Diego Maradona. Jak się zwykło o ludziach jego pokroju ładnie mówić – to entuzjasta życia. Człowiek, który wie jak jest na szczycie, jak na dole i co oznacza leczenie się z nałogów. Znamy wszystkie przywary Diego. Ale i tak ściskaliśmy kciuki jak cholera, by jego operacja się udała.

Można odetchnąć. Operacja Diego się udała

Są dobre wieści. Wszystko poszło po myśli lekarzy.

Zaczęło się bardzo niepozornie. Maradona w ostatnim czasie ponoć podupadł na zdrowiu i w związku z tym pomaga mu prywatny lekarz, Leopoldo Luque. Chodzi o raczej prozaiczne sprawy – gorsza forma, nadwaga (Argentyńczyk zrzucił ostatnio sporo), przemęczenie. Do szpitala trafił właśnie z tych powodów, a do słabszej formy doszła jeszcze anemia i kłopoty z jedzeniem. Plan był taki, że posiedzi kilka dni, nawodni organizm, dostanie leki i wróci do domu. Zwykła, podstawowa kuracja, w skład której wchodziły przy okazji gruntowne badania legendy piłki.

I te, a konkretnie tomografia, wykazały krwiak w mózgu.

Niemal od razu poszedł więc na stół. Operacja trwała godzinę z hakiem i – jak mówią jego lekarze – była prostą robotą. Ale to jednak operacja na mózgu. Momentów, w których coś może pójść nie tak, jest od groma. Sam krwiak nie był jeszcze groźny dla Maradony, ale gdyby się rozrósł, mogłoby skończyć się tragedią.

Reklama

Powód krwiaka? Prawdopodobnie uderzenie się w głowę. Choć i tu – jak zwykle w tego typu historiach – pojawiają się sprzeczne informacje. Menedżer Argentyńczyka, Stefano Ceci, sprzedawał prasie, że jego klient uderzył się w głowę, a że był pod działaniem leków nasennych, nie kojarzył tego faktu. Juan Arango, ceniony dziennikarz z Kolumbii dodaje, że Maradona od jakiegoś czasu zmaga się z depresją i to ona była powodem zamknięcia w szpitalu. Faktyczna wersja nie ma jednak wielkiego znaczenia w momencie, gdy dochodzą informacje, że operacja Diego się udała.

Maradona ma już sporą kartotekę medyczną. Miał na koncie operację zmniejszenia żołądka, leczenie z alkoholizmu i uzależnienia od kokainy, problemy z sercem, problemy z układem pokarmowym, zasłabnięcie podczas meczu na mundialu w Rosji. Po raz kolejny wychodzi obronną ręką. A wszystko – jak za dawnych lat – przy wsparciu setek kibiców, którzy podczas operacji gromadzili się pod szpitalem w Buenos Aires, by dopingować swojego idola.

Dopiero co, dokładnie pięć dni temu, obchodził sześćdziesiąte urodziny. I oby wytrwał w zdrowiu jeszcze długie, długie lata.

Fot. FotoPyK

Najnowsze

Anglia

Piłkarz Arsenalu wrócił na boisko po ośmiu miesiącach i strzelił pięknego gola [WIDEO]

Arek Dobruchowski
0
Piłkarz Arsenalu wrócił na boisko po ośmiu miesiącach i strzelił pięknego gola [WIDEO]

Komentarze

4 komentarze

Loading...