Reklama

„To najmocniejsze Rangers od lat”

Leszek Milewski

Autor:Leszek Milewski

29 października 2020, 11:58 • 6 min czytania 11 komentarzy

Dlaczego Glasgow Rangers są najmocniejsi od lat? Czemu liga jest dla kibiców priorytetem? Jak dobry jest Ianis Hagi? Gdzie są najmocniejsze strony The Gers, a gdzie słabości? Czy brak kibiców na Ibrox może pomóc Lechowi? Co musi zrobić Gerrard, by stać się klubową legendą? Rozmawiamy z Jordanem Campbellem, dziennikarzem piszącym o Rangers dla The Athletic.

„To najmocniejsze Rangers od lat”

***

Co kibice Rangers sądzą o Lechu Poznań? Obawiają się czy raczej liczą na łatwe punkty?

JORDAN CAMPBELL: Myślę, że nie mają wielkiej wiedzy o Lechu. Ale podobnie było ze Standardem Liege. Natomiast, skupiając się na sobie, przed meczem z Lechem są dość pewni siebie. Ich zdaniem to pierwszy mecz fazy grupowej Ligi Europy ostatnich lat, w którym Rangers są zdecydowanym faworytem. Do tej pory Rangers częściej grało jako ten, który może zrobić wynik, a nie musi. Tak udawało się zaskoczyć u siebie choćby Porto. To będzie interesujące zobaczyć Rangers w innej roli, grających wyżej, nie liczących na kontry. Myślę, że kibice The Gers liczą na 6 punktów za mecze z Lechem. Liczą, że dzisiejszy mecz będzie wyglądał bardziej jak spotkania w lidze szkockiej, gdzie Rangers mają 70% posiadania piłki.

Czy to najlepsze Glasgow Rangers od lat?

Tak, zdecydowanie. Rozwój jest widoczny. Trzy lata temu klęska z Progresem Niederkorn w pierwszej rundzie eliminacji. Ale potem, z Gerrardem, zauważalna zmiana i europejski sukces, bo tak należy traktować 30 meczów, w których Rangers poniosło tylko pięć porażek. Są pierwszą drużyną w historii, która dwa sezony z kolei awansowała do fazy grupowej startując od pierwszej rundy. Zespół przez ten czas się rozwijał, a skład krystalizował. Solidność defensywy – trzynaście czystych kont na szesnaście meczów w tym sezonie mówi samo za siebie. Rangers wciąż dojrzewają, a jeśli chodzi o styl, grają bardziej europejską piłkę niż szkocką. Może dlatego naprawdę dobrze wyglądali w ostatnich dwóch latach w Europie. Jedyną drużyną, która w Europie okazała się wyraźnie lepsza od Rangers, był Bayer Leverkusen.

WYGRANA RANGERS + OBIE STRZELĄ? 2,91 W TOTOLOTKU

Niezwykle ciekawy jest przypadek Taverniera, piłkarza nominalnie defensywy, a mającego już, w tym sezonie, 9 bramek i 6 asyst.

Trudno go nazwać obrońcą, Rangers mają bardzo ofensywnie grające boki obrony, to w zasadzie wahadłowi. Barisić z lewej strony też robi to świetnie, ma już sześć asyst. Bilans bramkowy Taverniera na pewno jest podbity również tym, że strzela karne, ale owszem, potrafi zagrozić z gry. Przede wszystkim jednak to, co go wyróżnia, to jakość dośrodkowań. Zarówno on jak i Barisić wrzucają fantastycznie. Tavernier często jest piłkarzem, którego inni szukają na boisku, to motor napędowy.

Reklama

Co ciekawe, kibice Rangers wciąż bywają wobec niego krytyczni. Jest kapitanem, ale nie klasycznym kapitanem Rangers, czyli charyzmatycznym, potrafiącym odpowiednio przemówić, również w mediach czy do kibiców. Raczej przewodzi przez to, co pokazuje na boisku. Uważam, że w ostatnim czasie bardzo poprawił grę defensywną, gdzie wcześniej zdarzało mu się tracić koncentrację.

Gdzie są twoim zdaniem słabsze punkty Rangersów?

Słyszałem, że Lech Poznań dobrze gra podaniami, a boczni obrońcy potrafią się włączyć do przodu. Moim zdaniem Lech ma szansę w szukaniu kontr po skrzydłach, może też ze stałych fragmentów gry, bo Rangersi czasem mieli z tym problem w tym sezonie, nawet, jeśli rywal finalnie nie strzelił gola. Ale ciężko będzie Lechowi przebić się choćby środkiem. Duet stoperów Goldson-Helander jest znakomity.

Jak wiele pewności dało ostatnio zwycięstwo na Celtic Park?

Na pewno psychologicznie to kopniak, w dobrym tego słowa znaczeniu. W ogóle Rangers z tego sezonu różnią się od poprzednich lat tym, że są dużo mocniejsi mentalnie. Potrafili już wygrywać z Celtikiem czy przewodzić lidze. Ale później to trwonili. Zeszły sezon, przed pandemią – duży zjazd formy. Natomiast ostatni mecz na Celtic Park uważam, że to było takie 7 na 10 jeśli chodzi o jakość Rangers, a wygrali pewnie, nie dając praktycznie żadnych szans bramkowych Celtikowi. Czasem to aż nierealne, jak dobrze The Gers bronią.

Jak popularny jest Gerrard na Ibrox? Czy może stać się klubową legendą?

Jest popularny, ale musi coś wygrać. Taka jest rzeczywistość menadżera na Ibrox. Drużyna zrobiła potężny progres pod jego rządami, ale nie zapominajmy, że wydano też wiele pieniędzy. Około 40 milionów funtów, tak więc to nie była tania transformacja. Uważam, że w tym sezonie, jeśli chodzi o Szkocję, Rangers mają szansę na zgarnięcie potrójnej korony. Moim zdaniem mają po prostu dużo lepszy zespół niż Celtic, teraz trzeba to udowodnić.

Największa różnica to głębia ławki. Rok temu, gdy któryś z czołowych zawodników wypadał ze składu albo miał gorszą formę, robił się problem. To wręcz symbol: zespół mocno polegał na Morelosie, teraz Morelos gra dużo gorzej, a Rangers robią swoje. Bez niego wygrali na Celtiku. Hagi też czasem wchodzi z ławki. Możesz wpuścić z ławki zawodników równorzędnych, którzy mają papiery na to, żeby wykorzystać szansę i pozostać w składzie.

Reklama

Inna sprawa, że Gerrard to bardziej menadżer, jego sztab prowadzi wiele zajęć treningowych. Szczególnie Michael Beale, który uważany jest za prawą rękę Gerrarda. Beale pracował kiedyś w Liverpoolu, prowadził drużynę U23 – razem nie współpracowali z Gerrardem w LFC, ale to człowiek bardzo zdolny jeśli chodzi o taktykę i warsztat treningowy. Mają z Gerrardem interesującą dynamikę, Beale uchodzi za wielki talent trenerski, być może długofalowy projekt Rangers.

LECH STRZELI GOLA? 1,65 W TOTOLOTKU!

Ciekaw jestem Ianisa Hagiego, o którym wspomniałeś. Jak go oceniacie?

To interesujący piłkarz, który ma już osiem asyst w tym sezonie. Wielki potencjał, choć też wahania formy – na początku sezonu miano wobec niego wątpliwości, teraz je rozwiewa, choć wciąż musi wiele udowodnić. Rangers szukało zawodnika, który będzie seryjnie posyłał zabójcze podania w ofensywie i Hagi wydaje się, że może być kimś takim. Ciągle chce piłki, ryzykuje, próbuje. Ma też mentalność walczaka, odpowiednią do Rangers.

Co się stało z Alfredo Morelosem?

Był bardzo blisko odejścia latem, dawano za niego nawet 20 milionów, ale Rangers chciało jeszcze więcej. Nie dogadano się na żadną ofertę i został. Trochę gorzej teraz wygląda fizycznie, a na tym mocno bazował, stąd w Kolumbii nazywają go „El Buffalo”.

Czy to duży problem, że mecz z Lechem odbędzie się na pustym Ibrox?

Na pewno atmosfera byłaby wyjątkowa, ale moim zdaniem, szczególnie w meczach, w których Rangers byli faworytem, paradoksalnie może piłkarze byli spokojniejsi. 50 tysięcy pełnych pasji szkockich fanów potrafi zagrzać do walki z wielkim rywalem, ale to też presja, gdy wynik nie układa się po myśli, a grasz z kimś, kogo trybuny wymagają abyś pokonał. Moim zdaniem to, że Rangers nie grają stereotypowej szkockiej piłki sprawia, że aż tak kibiców do wyników nie potrzebują, bo nie grają walką, emocjami, czyli czymś, co trybuny potrafiłyby wzbudzić. Piętnaście lat temu uznałbym, że brak kibiców na Ibrox to strata dla zespołu. Dziś oczywiście wolałbym, aby byli, ale sportowo to może z Lechem akurat pomóc.

Tak naprawdę wymagania w tym sezonie to mistrzostwo Szkocji i gra w przyszłym roku w Champions League, prawda?

Jeśli Celtic zrobi mistrza w tym sezonie, będzie to jego dziesiąty kolejny tytuł. Nikt na Ibrox nie chce do tego dopuścić. Dla kibiców to priorytet. Spokojnie byliby w stanie odpuścić nie tylko szkockie puchary, ale nawet Europę, jeśli pomogłoby to zdobyć mistrzostwo Szkocji. Natomiast działacze na pewno widzą to inaczej. Gra w Europie jest bardzo ważna z przyczyn finansowych, a pod kątem ekonomicznym wciąż jest znacząca różnica między Celtikiem i Rangers, nawet jeśli sportowo obecnie jej nie widać.

Fot. NewsPix

Ekstraklasa. Historia polskiej piłki. Lubię pójść na mecz B-klasy.

Rozwiń

Najnowsze

1 liga

Grał przeciwko Realowi i Barcelonie, jest testowany przez Arkę

Szymon Piórek
0
Grał przeciwko Realowi i Barcelonie, jest testowany przez Arkę

Liga Europy

Anglia

Fabiański: Chciałbym, żeby West Ham był drużyną, która przerwie serię Bayeru

Maciej Szełęga
1
Fabiański: Chciałbym, żeby West Ham był drużyną, która przerwie serię Bayeru
Anglia

Debiut Musiałowskiego w Liverpoolu. Ale czy jest się czym jarać? [KOMENTARZ]

Dominik Piechota
9
Debiut Musiałowskiego w Liverpoolu. Ale czy jest się czym jarać? [KOMENTARZ]

Komentarze

11 komentarzy

Loading...