Reklama

„Młodych oceniam bardzo pozytywnie. Potrzebna nam świeża krew”

redakcja

Autor:redakcja

09 października 2020, 15:10 • 6 min czytania 10 komentarzy

Robert Lewandowski nie był na zgrupowaniu reprezentacji od dwunastu miesięcy. Na konferencji prasowej wypowiedział się na temat nagrody piłkarza roku, formy Grosickiego, dobrego występu młodych piłkarzy z Finlandią oraz intensywnym kalendarzu. Spisaliśmy najistotniejsze fragmenty.

„Młodych oceniam bardzo pozytywnie. Potrzebna nam świeża krew”

– Stęskniłem się za reprezentacją, za chłopakami. Bardzo się cieszę, że znowu mogę być na zgrupowaniu i zagrać w meczach reprezentacji. Długi czas, więc radość jest jeszcze większa niż była wcześniej.

O ostatnich jedenastu miesiącach:

– Wiele rzeczy może się zmienić w jedenaście miesięcy. U mnie zmieniło się zawodowo i prywatnie. Ten okres był bardzo intensywny, owocny i szczęśliwy. Puchary, które wygrywaliśmy, forma, którą prezentowałem – to było wyśmienite. Chcę zachować tę formę jak najdłużej. Mam nadzieję, że teraz po powrocie do reprezentacji również będziemy wygrywali. I w eliminacjach do mistrzostw świata, a także na mistrzostwach Europy będziemy grali ten futbol, którego nie tylko kibice od nas oczekują, ale przede wszystkim my sami.

Uraz przed meczem z Finlandią:

– To nie był uraz pleców. Bardziej szyja. Po jednej sytuacji w meczu poczułem lekki ból. Wszystko jest już dobrze. Bardziej miałem wcześniej problem ze stopą od pierwszego meczu z Schalke. Nie mogłem trenować przez cztery dni przed Sevillą, a zagrałem 120 minut. To na pewno było dla mnie fizyczne obciążenie i było to odczuwalne w kolejnych dniach. Przed meczem z Herthą poczułem, że świeżość wraca. Mam nadzieję, że taki okres, gdy miałem okazję więcej potrenować, dużo mi pomoże. Jeśli chodzi rzeczy, które mogły zdrowotnie przeszkadzać, mam je już za sobą.

O Finlandii:

– Czasami spojrzenie z boku pomaga. Fajne spostrzeżenia można było wyciągnąć. Cieszyło mnie to, że reprezentacja grała ofensywnie, próbowała pressować, przeciwnik miał z tym problemy. Może nie ma co wyciągać po takim meczu wniosków wielkich, ale myślę, że szczególnie młodzi zawodnicy pokazali się z fajnej strony. Zobaczyłem paru pierwszy raz na żywo. Dla mnie to było dużo – czasem wystarczy zobaczyć zachowanie piłkarza i można ocenić jego potencjał. Bardzo pozytywnie oceniam występ młodych chłopaków. To coś, czego wcześniej trochę nam brakowało. Świeża krew nam jest potrzebna. Możemy patrzeć pozytywnie na przyszłość. Mecz towarzyski wygrany, fajnie Polska zagrała, stworzyła wiele sytuacji, jak atakujemy, to też w defensywie lepiej się czujemy. To w tym meczu było widoczne.

Reklama

– Poprzednie mecze? Każdy mecz był inny. To, że mnie nie ma, nie powinno być wielkim problemem. A jak jestem, to jestem pewnym dodatkiem, który może coś wnieść. Ciężko porównywać te mecze, ważne, że jest pierwsze zwycięstwo w Lidze Narodów.

O formie Kamila Grosickiego:

– Kamil wielokrotnie pokazywał ten potencjał, czasami brakowało postawienia kropki nad i. Bardzo się cieszę, że udało mu się strzelić trzy bramki. Jeśli widzę, że piłkarz chce więcej, pokazuje mi to, że jest ambitnym człowiekiem. Było widać w meczu, że ma lekkość, swobodę i fajnie, bo na pewno mu te bramki pomogą. Przyjazd na reprezentację nie obrazuje czasem tego, kto ma jaką sytuację w klubie. Kamil jest ważną postacią tej reprezentacji i mam wrażenie, że wielokrotnie pokaże to jeszcze na boisku.

Ile kadra traci bez Zielińskiego:

– Brak każdego zawodnika, który jest trzonem reprezentacji, jest odczuwalny. Z drugiej strony to sport zespołowy i fajnie byłoby pokazać, że są zawodnicy, którzy też potrafią wejść w te buty i grać na podobnym poziomie. Fajnie byłoby, gdyby zawodnicy, którzy wchodzą, pokazywali się też z najlepszej strony. Wiadomo, że Piotrek jest wyszkolonym technicznie zawodnikiem ponad przeciętność i udowadnia to na co dzień. Z drugiej strony chciałbym, by reprezentacja przy braku 1-2 zawodników nie traciła na jakości, bo to też pokazuje później, jak klasową jest drużyną.

O Jakubie Moderze:

– Pierwszy raz zobaczyłem go dłużej niż kilka minut. Ma wokół siebie aurę, która pokazuje, że ma wielki potencjał i wielkie umiejętności jak na swój wiek. Przy jego potencjale i pracy, jaka go czeka, może zrobić naprawdę fajną karierę.

O zarządzaniu siłami przy intensywnym kalendarzu:

– Bardzo możliwe, że liczba spotkań czy minut na boisku będzie wyglądała inaczej niż wcześniej. Czy będę się inaczej przygotowywał do meczów? Wątpię. Raczej będzie to podobnie wyglądało. Mój cykl treningowy oczywiście się zmienia, szczególnie w okresie lockdownowym. To też na pewno będzie procentowało w ciągu paru miesięcy. Jeśli chodzi o natłok meczów, każda liga i każda topowa drużyna ma ten sam problem i każdy będzie musiał temu sprostać. Zdaję sobie sprawę, że nie w każdym meczu będę musiał grać po 90 minut.

– Jeszcze nie rozmawiałem z trenerem na ten temat. Nie jestem pewien, czy zagram dwa mecze po 90 minut. Rozkładanie sił jest ważne. Ta rozmowa jeszcze przed nami. Żadnych postanowień na dziś nie ma. Jestem planowany do gry, pytanie w jakiej liczbie minut.

Reklama

– Przy tym natężeniu meczów, pięć zmian to bardzo dobry pomysł, który powoduje, że piłkarze nie będą zajechani. Czasami 20 minut mniej meczu, jak się uzbiera kilka razy w trakcie sezonu, dużo daje, jeśli chodzi o odpoczynek i regenerację.

O tytule piłkarza roku:

– Na pewno jest to wielkie wyróżnienie. Sam jak odbierałem tę nagrodę i wchodziłem na scenę, miałem poczucie, takiego szczęścia, spełnienia. Pomyślałem sobie: fajnie być w tym miejscu i ciężko pracować. Poczułem dumę, że chłopak z Polski może osiągnąć wielki sukces. Wspaniałe uczucia. Dodatkowy bodziec, że warto ciężko pracować, być cierpliwym i niezależnie od tego, skąd jesteś, można dojść na sam szczyt.

Co chce w sobie udoskonalić:

– Okres covidowy wykorzystywałem nad pracą nad przygotowaniem fizycznym, tlenowym, beztlenowym. Bodaj 9-10 tygodni bez meczów – nie miałem takiej przerwy przez parę lat. Różnice między styczniem a teraz są widoczne, widzę poprawę o kilkadziesiąt procent. To też jest powód, dla którego będę do tego wracał i dawało mi to będzie tej moc, której mi wcześniej może brakowało. Będę starał się pracować nad każdym elementem piłkarskim. Sukcesy, które w ostatnim czasie osiągałem, motywują mnie, że niezależnie od tego, co zdobyłeś, warto dalej chcieć i próbować coraz więcej. To mnie napędza. Mam nadzieję, że odkryję coś w tym sezonie i pokażę coś nowego, czego wcześniej nie udało mi się pokazać.

O Idze Świątek:

– Na pewno fajnie, że młoda zawodniczka zachodzi tak daleko. Mam nadzieję, że wygra Rolanda Garrosa, ale też inne wielkie turnieje szlemowe. To wielka rzecz. Iga jest na początku swojej kariery, więc trzymam za nią mocno kciuki. Zawsze kibicuję polskim sportowcom, szczególnie na arenie międzynarodowej. Mam nadzieję, że jutro uda jej się zwyciężyć i będzie to wielki krok dla jej kariery. Wygrać każdy wielki szlem to byłaby duża sztuka.

Fot. FotoPyK

Najnowsze

Komentarze

10 komentarzy

Loading...