Reklama

ŁKS bawi się w I lidze. Dziś Stomil przyjął trójkę

redakcja

Autor:redakcja

12 września 2020, 15:04 • 5 min czytania 33 komentarzy

ŁKS spadał w takim stylu, że zastanawiano się: czy to najgorsza ekstraklasowa drużyna ostatnich lat? Kto wybrał ich do gry w piłkę, a nie – na przykład – zbierania truskawek? Tymczasem łodzianie, niemal w niezmienionym składzie, w pierwszej lidze na razie występują w roli nauczycieli piłki nożnej. Odrę w Opolu ograli 4:0, dzisiaj zezłomowali Stomil 3:0.

ŁKS bawi się w I lidze. Dziś Stomil przyjął trójkę

MŁODOŚCI, TY NAD POZIOMY WYLATUJ. ALE O DEFENSYWIE PAMIĘTAJ

Średnia wieku w wyjściowej jedenastce Stomilu to raptem 23 lata, a przecież zawyżał tę średnią dość mocno 35-letni Bucholc. Poza nim powyżej 23 lat miał w wyjściowym składzie tylko Straus.

Olsztyńska młodzież zagrała wręcz stereotypowo: bardzo ambitnie, na dużej fantazji, z wielkimi chęciami, bez kompleksów. Ale  ŁKS pozwolił się wyszaleć, a potem jak doświadczony bokser bezlitośnie punktował.

Pół godziny Stomil mógł się podobać, może nawet bardzo. Założył ŁKS-owi pressing praktycznie do szesnastki łodzian. Sprokurowało to parę błędów, z jakich ŁKS był pamiętany w Ekstraklasie, czasem łodzianie byli też zmuszani do lagi z pominięciem formacji. Nieźle po lewej stronie dogrywał Carolina w dziesiątej minucie, ale Spychała nie sięgnął piłki przed bramką Malarza. Niespełna kwadrans później uderzał głową Biedrzycki po stałym fragmencie.

ŁKS nie próbował wcale rywala zdominować, zamknąć w hokejowym zamku na jego połowie. Spokojnie czekał na błąd. OK, raz zaszarżował Ratajczyk, z dystansu nieźle uderzył Trąbka, ale w pierwszej fazie gry najbardziej pokazał się Corral, który w starciu z Biedrzyckim nadepnął leżącego piłkarza Stomilu.

Reklama

Wszystko jednak do czasu. Jakże symptomatyczne, że ŁKS obie bramki w pierwszej połowie strzelił po kontrach. Zaprosił Stomil – grajcie chłopcy, próbujcie. A potem wykorzystał dwa błędy.

Co istotne w tej układance – chodzi o błędy pod polem karnym ŁKS-u. Nie było tak, że któryś z obrońców Stomilu zapomniał pomyśleć na własnej połowie – nie, oba gole to błyskawiczne kontry, gdy nacierał Stomil i szukał swojej bramki.

  • na 1:0 Pirulo; o jeden zwód za dużo Hinokio kończy akcję Stomilu, potem Pirulo wyprowadza akcję z własnej połowy, rozgrywa z Corralem, finalnie kończy stylowym lobem
  • na 2:0 Wolski; Carolina podejmuje złą decyzję o strzale, jest zablokowany, potem Dąbrowski (!) zostaje wypuszczony sam na sam, biegnie tak prawie od połowy boiska, a potem dogrywa do Wolskiego i prawy obrońca ŁKS-u do pustaka.

TO MOGŁO PODPADAĆ POD ZNĘCANIE SIĘ

Pierwsze minuty po zmianie stron mogły podpadać pod znęcanie się. Mniej niż minutę zabrało łodzianom wypracowanie czystej pozycji Corralowi – świetnie w tej akcji Klimczak, który przechwycił podanie i od razu trzydziestometrowym dograniem uruchomił Hiszpana. Kudrjavcevs na róg, po wrzutce broni strzał głową z czwartego metra, ale nie ma żadnej pomocy kolegów. Rozwandowicz dobija tuż sprzed bramki, ale zamiast pchnąć to do pustej bramki, to wolej siła razy ramię w poprzeczkę. Potem jeszcze akcja Wolskiego z Corralem.

Stomil, jak już ŁKS przyciskał, to pełna elektryka w swoich szeregach. Chyba sami nie wiedzą jak to się stało, że nie stracili wtedy bramki.

Nie jest jednak tak, że łodzianie grali bezbłędnie. Obrona była dzisiaj ich najsłabszą formacją, zbyt często dopuszczającą się prostych błędów. Była łatwa strata na rzecz Kovalonoksa, którą ŁKS zdążył jeszcze nadrobić. Było wypuszczenie piętką Caroliny do Strausa, ten z groźnym strzałem zbitym na róg przez Malarza. W końcu miał Kovalonoks bramkę kontaktową na nodze, ale zapomniał trafić piłkę – nie zdążył tym razem grający niezły mecz Sobociński, Łotysz miał przed sobą tylko Malarza, no ale to są te detale.

Niemniej nawet biorąc to pod uwagę, jednych i drugich dzieliła dzisiaj różnica klas. ŁKS chyba nie dostał informacji, że przynajmniej co trzecia akcja w ofensywie musi być rozegrana wrzutką na alibi. Płaskie zagrania, klepka, zabawa, a zamiast gry na aferę, szukanie partnerów w polu karnym podaniami po ziemi. Jak ŁKS wrzucał wyższy bieg, Stomil nie wiedział co się dzieje. Na 3:0 podwyższył Corral, któremu Klimczak dograł piłkę tak wzdłuż bramki, że wystarczyło tylko dołożyć nogę. Inna sprawa, że po drodze minęła trzech obrońców olsztynian i bramkarza. Któryś mógł pokusić się o przecięcie.

Reklama

Łodzianie od tego momentu już się nie spinali, ale i tak ich grę oglądało się po prostu przyjemnie – akcje się kleiły, momentami miały rozmach, polot. ŁKS trafił jeszcze dwie bramki, obie prawidłowo anulowane, a jeszcze w doliczonym czasie gry Sekulski nawinął defensywę Stomilu, oddał dobry strzał, ale Szota wybił piłkę z linii bramkowej.

OPTYMIZM DLA ŁKS-U PRZED DERBAMI

Dla olsztynian to klasyczny mecz, po którym mogą powiedzieć: zebraliśmy cenne doświadczenie, wyciągniemy wnioski. Ta młoda drużyna ma jakiś pomysł na granie, ale ŁKS to nie ten rozmiar kapelusza na ten moment. Przydałby się też Stomilowi jakikolwiek sensowny napastnik – podobno wciąż się rozglądają i się nie dziwimy.

ŁKS przed derbami ma powód do zadowolenia, bo jedyne, co może budzić nadzieję widzewiaków, to wytarte „derby rządzą się swoimi prawami”. Ale jeśli spojrzeć czysto na piłkarskie argumenty, to ŁKS wygląda jak zespół dojrzały, zgrany, potrafiący po prostu ciekawie grać w piłkę, a spotka się z chaotycznym Widzewem, który jest na razie wicemistrzem świata w robieniu łatwych błędów w obronie. Tymczasem ŁKS dziś znowu udowodnił, że takie błędy punktuje w tej lidze jak mało kto.

Jedynym poważnym na ten moment kamyczkiem do ogródka ŁKS-u jest pytanie: czy łodzianom uda się utrzymać tę kadrę na dłuższą metę? Ratajczyk jest blisko Zagłębia, są w Ekstraklasie chętni na Pirulo, który faktycznie pierwszą ligę przerasta.

ŁKS ŁÓDŹ – STOMIL OLSZTYN 3:0 (1:0)

Pirulo 36, Wolski 41, Corral 66

Fot. FotoPyK

Najnowsze

Inne kraje

Świetna dyspozycja Michała Skórasia. Polak trafił do siatki w starciu z Genk [WIDEO]

Damian Popilowski
2
Świetna dyspozycja Michała Skórasia. Polak trafił do siatki w starciu z Genk [WIDEO]

Komentarze

33 komentarzy

Loading...