Reklama

Dariusz Skrzypczak rozstaje się z Lechem. Klub robi cięcia, gdzie tylko może

Damian Smyk

Autor:Damian Smyk

24 lipca 2020, 09:36 • 3 min czytania 48 komentarzy

W Lechu Poznań trwa właśnie proces zmniejszania kadr właściwie na każdym szczeblu. W klubie się nie przelewa, lecą ludzie z administracji, biura prasowego, Kolejorz rozwiązał umowę z szefem zespołu zajmującego się boiskami. A teraz – według naszych informacji – do grona osób, które rozstają się z Lechem, dołączy Dariusz Skrzypczak. Czyli asystent Dariusza Żurawia i człowiek, który w dużej mierze odpowiadał za rozwój młodych zawodników poznańskiego zespołu.

Dariusz Skrzypczak rozstaje się z Lechem. Klub robi cięcia, gdzie tylko może

Skrzypczaka kibicom Lecha nie trzeba przedstawiać. To klubowa legenda, członek pamiętnych drużyn Kolejorza z początku lat ’90, trzykrotny mistrz kraju, zdobywca Pucharu Polski, reprezentant kraju. Na początku XXI wieku na stałe osiadł w Szwajcarii i tam skończył karierę piłkarską, a później rozpoczął przygodę szkoleniową. Do Lecha wrócił latem zeszłego roku. Klub z dumą ogłaszał, że pozyskuje ważną osobę dla sztabu – bo z doświadczeniem, bo z tożsamością lechową, bo z dużymi umiejętnościami trenerskimi.

Pomógł młodym się rozwijać

I faktycznie – Skrzypczak był cennym elementem tego sztabu. Właściwie każdy zawodnik zachwalał sobie indywidualną współpracę z asystentem. Z kimkolwiek rozmawialiśmy, to wszyscy powtarzali, że Skrzypczak ma świetną ręką do młodych piłkarzy, ale i przy pracy z tymi starszymi potrafi podpowiedzieć coś nieoczywistego. Poza tym to człowiek, który nakręcał pozytywną atmosferę w zespole. I to nie w sposób klasycznych „Atmosferoviciów” – głupim żartem czy wygłupami w szatni. Raczej niezwykle pozytywnym nastawieniem do życia. Od piłkarzy słyszeliśmy, że nawet jak przychodzą rano na trening ze strutymi humorami, to gdy widzą uśmiechniętego trenera od samego rana, to aż głupio się przy nim nie wyszczerzyć.

Ale ta współpraca się kończy. Lech lada dzień wypuści oficjalny komunikat i na pewno znajdziecie w nim informacje o tym, że praca asystenta kończy się za porozumieniem stron. I faktycznie – nie jest to typowe zwolnienie z odszkodowaniem. Bardziej rozstanie w pokojowych nastrojach. Natomiast nie jest tak, że Skrzypczak apelował o to, że chce odejść z klubu. Po prostu dostał od Kolejorza jasny komunikat – „Darek, chcemy zakończyć tę współpracę, bo nie wszystko nam pasuje”. A Skrzypczak przystał na te warunki, bo też nie chciał robić Lechowi pod górkę.

Skąd to zwolnienie?

Dlaczego w ogóle lechici chcieli się rozstać z trenerem, skoro był tak ceniony w zespole i w szeroko pojętym środowisku? Po pierwsze – cięcia finansowe w klubie. Nie jest tajemnicą, że dzisiaj w Lechu z kasą jest krucho. Trwa właśnie szereg rozstań w biurach, Kolejorz rozwiązał umowę z greenkeeperem, trwa „czyszczenie” biura prasowego, generalnie w administracji (dział sprzedaży, klubowy sklep) też nastąpią pewnie cięcia. Ale to tylko jedna ze składowych tego rozstania.

Reklama

Kolejorz rozstaje się ze Skrzypczakiem, bo ten w mediach czy w odbiorze przez kibiców spijał śmietankę za to, jak rozwijali się młodzi zawodnicy. Możecie się domyślić zatem, komu mogło nie pasować to, że niektórzy są przez kibiców doceniani, a innym dostaje się po głowie za każdą wypowiedź czy za każdy błąd.

Teraz poszuka pracy jako pierwszy trener

Co dalej z samym Skrzypczakiem? Wydaje się, że naturalnym krokiem dla niego będzie poszukanie roboty jako pierwszy trener. Ma bogate doświadczenie trenerskie zebrane w Szwajcarii, ma licencję UEFA Pro, swoją robotę obronił się w Poznaniu. Wcale nie zdziwimy się, jeśli zaraz znajdzie się klub z I czy II ligi, który zaproponuje mu robotę w roli „jedynki”. Zwłaszcza, że karuzela trenerska tak naprawdę ruszy już za moment, gdy zakończą się rozgrywki na zapleczu Ekstraklasy.

Polecamy też przy okazji naszą rozmowę ze Skrzypczakiem, w której niezwykle barwnie opowiada o tym, gdzie się podział po karierze, jak współpracował m.in. z FC Basel, czym zajmował się w Lechu, dlaczego trener musi być też pedagogiem. „Stacja Bułgarska” od odsłuchu poniżej:

Pochodzi z Poznania, choć nie z samego. Prowadzący audycję "Stacja Poznań". Lubujący się w tekstach analitycznych, problemowych. Sercem najbliżej mu rodzimej Ekstraklasie. Dwupunktowiec.

Rozwiń

Najnowsze

Komentarze

48 komentarzy

Loading...