Reklama

Muhar z wozu, Lechowi lżej? Trener Żuraw staje w opozycji do faktów

Michał Kołkowski

Autor:Michał Kołkowski

17 lipca 2020, 14:22 • 5 min czytania 22 komentarzy

Dariusz Żuraw nie chciał dziś przyznać, że odpalenie z wyjściowej jedenastki Karlo Muhara, a wstawienie do niej na stałe Jakuba Modera w znacznym stopniu przyczyniło się do tego, że w tej chwili Lech Poznań jest już bardzo blisko wicemistrzostwa Polski. I o ile rozumiemy, że Żuraw nie chce wprost robić z Chorwata czarnej owcy, tak mimo wszystko trudno nam zaakceptować wypowiedzi trenera Lecha. Co tu dużo mówić – stoją one w opozycji do faktów.

Muhar z wozu, Lechowi lżej? Trener Żuraw staje w opozycji do faktów

Oto, co dokładnie powiedział trener „Kolejorza” podczas konferencji prasowej przed ostatnim meczem sezonu w odpowiedzi na pytanie, czy posadzenie na ławce Karlo Muhara było przełomem w poprawie gry Lecha w ostatniej części sezonu. – Nie uważam, by był to przełomowy moment. Wcześniejsze mecze z Karlo też graliśmy dobrze. Tak czasami bywa, że gdy jest rywalizacja w zespole, to wejście jednego czy dwóch zawodników trochę zmienia oblicze gry. Ale absolutnie tak bym tego nie postawił.

„Trochę zmienia oblicze gry”. No dobra, zweryfikujmy to „trochę”.

Zwycięska ścieżka

Jakub Moder do wyjściowego składu Lecha wskoczył 9 czerwca na mecz z Pogonią Szczecin. Poznaniacy w znakomitym stylu zatriumfowali wówczas 4:0. Potem rozbili Koronę Kielce, w arcyważnym starciu pokonali Piasta Gliwice. Następnie zremisowali bezbramkowo z „Portowcami”, lecz w tym akurat spotkaniu Moder nie wystąpił. Grał Muhar. Jeżeli chodzi o kolejne mecze (2:2 ze Śląskiem 2:1 z Legią, 3:2 z Lechią i 2:1 z Cracovią) – podstawowym środkowym pomocnikiem był ponownie 21-letni Polak. W sumie Lech po pandemii zdobył z Moderem w wyjściowym składzie 19 punktów na 21 możliwych.

Jeżeli odpalenie Muhara i wstawienie w jego miejsce Modera nie było więc zdaniem Żurawia punktem przełomowym, to chyba należy w ogóle wygumkować to pojęcie z piłkarskich słowników. Wychodzi bowiem na to, że w futbolu przełomowe momenty w ogóle nie występują. Zresztą najbardziej wymowny niech będzie w tym przypadku mecz, w którym podstawowym zawodnikiem był jeszcze Chorwat, czyli starcie z Zagłębiem Lubin. Do przerwy 3:1 dla „Miedziowych”. Na drugą połowę Muhar już nie wybiega, na murawie melduje się Moder. „Kolejorz” odrabia straty i wywozi z Lubina punkt. I nie będziemy tu rzecz jasna twierdzić, że to zasługa wyłącznie Jakuba, że to on odwrócił losy meczu w pojedynkę. Ale tylko ślepiec nie dostrzegłby w tym wszystkim bardzo oczywistej prawidłowości.

Reklama

Jakub Moder

Gra Lecha z Moderem na boisku wygląda lepiej, płynniej, efektowniej. Nawet gdy sam Kuba akurat nie zachwyca, bo przecież nie każdy mecz udaje mu się w stu procentach. Mało tego. W sumie, patrząc na cały sezon, Lech z Moderem w wyjściowym składzie przegrał tylko dwa ligowe mecze. Oba jesienią. W jednym z nich zagrał zresztą także Muhar.

  • Moder w wyjściowym składzie Lecha: 14 meczów; 8z-4r-2p
  • Muhar w wyjściowym składzie Lecha: 27 meczów; 11z-10z-6p

Czy bez Modera, za to z Muharem poznaniacy i tak wywalczyliby więc wicemistrzostwo?

Nie dowiemy się, można tylko spekulować. Fakty są jednak takie, że tylko w siedmiu ostatnich meczach ligowych Kuba zdobył trzy gole i zanotował asystę. To dorobek bardziej okazały niż ten, który udało się zgromadzić Muharowi przez całe rozgrywki. Chorwat ma na koncie jedną bramkę oraz dwie asysty. Swój ostatni punkcik w klasyfikacji kanadyjskiej zdobył we wrześniu. Jasne, jest to piłkarz o innej specyfice niż Moder. Znacznie bardziej skoncentrowany na zadaniach czysto defensywnych. Ale wygląda na to, że to właśnie grający wyżej Moder był tym piłkarzem, którego potrzebuje drużyna Lecha.

Wpływ na defensywę

No właśnie, defensywnym dokonaniom poznańskiej drużyny z Moderem i Muharem na pokładzie też wypada się przyjrzeć. Jak dotąd Lech stracił w Ekstraklasie 35 bramek – skuteczniejszą postawą w obronie mogą się poszczycić jedynie Legia Warszawa i Piast Gliwice. Daje to średnią 0,97 bramki straconej na mecz. Czy w siedmiu ostatnich spotkaniach z Moderem w wyjściowej jedenastce doszło do jakiegoś defensywnego krachu w szeregach „Kolejorza”? No nie. Poznaniacy stracili sześć goli, trzykrotnie zachowali czyste konto.

Reklama

Jeszcze ciekawiej to wygląda, jeśli zerkniemy w dane gromadzone przez platformę InStat:

  • akcje w obronie (na 90 minut): Moder – 12 (54% udanych); Muhar – 13 (55% udanych)
  • odbiory: Moder – 6 (52%); Muhar – 7 (47%)
  • pojedynki powietrzne: Moder – 4,1 (57%); Muhar – 3,7 (63%)
  • przechwyty: Moder – 4,9; Muhar – 6
  • straty: Moder – 8 (na własnej połowie: 1,47); Muhar – 4 (1,17)
  • odzyskane piłki: Moder – 6 (na połowie rywala: 1,94); Muhar – 8 (2,16)

Polak wcale nie wypada na tle Chorwata aż tak blado. Oczywiście suche liczby nie mówią wszystkiego o grze danego zawodnika, ale Moder niewątpliwie również ma pojęcie o grze w destrukcji, nawet jeśli jego docelową pozycją na boisku może być wręcz „dziesiątka”. To teraz dla odmiany statystyki ofensywne obu piłkarzy:

  • podania (na 90 minut): Moder – 58 (80% skuteczności); Muhar – 54 (90% skuteczności)
  • kluczowe podania: Moder – 1,59 (56%); Muhar – 0,32 (63%)
  • podania w pole karne: Moder – 5 (38%); Muhar – 0,44 (64%)
  • akcje w ataku: Moder – 8 (50%); Muhar – 4 (67%)
  • dryblingi: Moder – 3,3 (59%); Muhar – 1,29 (78%)
  • strzały: Moder – 63 (40%); Muhar – 31 (23%)

Widać wyraźnie, kto w arsenale swoich atutów ma kreatywność, a kto ostrożność. Lechowi w jego obecnym kształcie zdecydowanie bardziej potrzebne jest to pierwsze. Zresztą do Dariusza Żurawia już od dawna ta świadomość docierała. Jeszcze zanim szkoleniowiec Lecha postawił definitywnie na Jakuba Modera, Muhar był często pierwszy do zmiany, gdy zespołowi szło jak po grudzie.

***

W pewnym sensie rozumiemy Dariusza Żurawia. Zdajemy sobie sprawę z tego, że szkoleniowcowi Lecha Poznań nie wypada wprost powiedzieć: „Muhar był hamulcowym. Cieszę się, że go odpaliłem, choć żałuję, że tak późno”. Chorwat jest częścią szatni „Kolejorza” i trener musi mieć to na uwadze, niekiedy gryząc się w język. Jednak przyznanie, że wejście Modera do wyjściowej jedenastki było przełomowym momentem dla Lecha na finiszu sezonu nie niosłoby za sobą najmniejszych kontrowersji. Żuraw jednak nie chce się w tym przypadku zgodzić z faktami. Być może dlatego, że musiałby się w ten sposób przyznać do błędu.

fot. FotoPyk

Za cel obrał sobie sportretowanie wszystkich kultowych zawodników przełomu XX i XXI wieku i z każdym tygodniem jest coraz bliżej wykonania tej monumentalnej misji. Jego twórczość przypadnie do gustu szczególnie tym, którzy preferują obszerniejsze, kompleksowe lektury i nie odstraszają ich liczne dygresje. Wiele materiałów poświęconych angielskiemu i włoskiemu futbolowi, kilka gigantycznych rankingów, a okazjonalnie także opowieści ze świata NBA. Najchętniej snuje te opowiastki, w ramach których wątki czysto sportowe nieustannie plączą się z rozważaniami na temat historii czy rozmaitych kwestii społeczno-politycznych.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

Boruc odpowiada TVP, ale nie wiemy co. „Kot bijący się echem w zupełnej dupie”

Szymon Piórek
0
Boruc odpowiada TVP, ale nie wiemy co. „Kot bijący się echem w zupełnej dupie”

Komentarze

22 komentarzy

Loading...