Reklama

Sztuka dobijania krzywych gwoździ

Jakub Olkiewicz

Autor:Jakub Olkiewicz

04 czerwca 2020, 22:59 • 3 min czytania 2 komentarze

Bardzo długo ten mecz układał się zgodnie ze scenariuszem znanym z pewnej popularnej gry komputerowej. GKS Tychy strzelał w poprzeczkę. Strzelał tuż ponad nią. Strzelał obok słupka, strzelał w mur złożony z obrońców. Wymieniał setki podań dosłownie na szesnastym metrze od bramki Zagłębia Sosnowiec, czarował sztuczkami technicznymi, chętnie wchodził w udane dryblingi. Ale przegrywał 0:1, po dość „miękkim” rzucie karnym jeszcze sprzed przerwy.

Sztuka dobijania krzywych gwoździ

Schemat przełamała ostatnia akcja meczu. Wydawało się, że GKS postawi na klasyczną lagę na aferę, w końcu szła już trzecia minuta doliczonego czasu gry, do końca zostało kilkadziesiąt sekund. Gospodarze rozgrywali jednak dość spokojnie, pozwolili sobie nawet na klepę w trójkącie na prawej flance. I właśnie ta udana klepka przyniosła im rzut wolny. Do piłki podszedł świetnie dysponowany przez cały swój występ Wojciech Szumilas, dokręcił lewą nogą, Moneta przerzucił jeszcze głową i… zrobiło się 1:1.

Trzeba przyznać, że los wynagrodził konsekwencję GKS-u, który w drugiej połowie niemiłosiernie maglował rywala. Być może brakowało konkretów, zwłaszcza dokładności w końcowej fazie akcji, ale kurczę, czego tam nie było. Niesamowicie aktywny był Sebastian Steblecki, który trzykrotnie powiązał swoich obrońców – raz chwilę później oddał minimalnie niecelny strzał, raz dograł świetną piłkę do Piątkowskiego, którego w ostatniej chwili ubiegł Polczak. Dość długo obroty łapał Grzeszczyk, ale gdy już się udało – raz po raz dochodził do pozycji strzeleckich. Bardzo fajnie wyglądała współpraca Szumilasa i Mańki, sporo ożywienia wniósł też Moneta. Sęk w tym, że po prostu… nie siedziało. Najbliżej gola był Sołowiej, który uderzył głową na tyle mocno, że piłka odbiła się od ziemi i uderzyła w poprzeczkę.

Poza tym? Jeśli dobrze policzyliśmy wraz z Polsatem – jeszcze szesnaście innych niecelnych strzałów. Po drugiej stronie mieliśmy zdecydowanie więcej konkretów – Zagłębie w pierwszej połowie za sprawą akcji Małeckiego i Pawłowskiego wywalczyło rzut karny, poza tym skupiło się na błyskawicznych kontrach. Jedna z nich, już w doliczonym czasie, powinna zamknąć mecz, ale Mularczyk zupełnie niepotrzebnie spowolnił akcję i uderzył w jednego z obrońców. Tak naprawdę jednak Zagłębiu zabrakło nieco szczęścia w okresie, gdy to faktycznie sosnowiczanie dominowali – czyli przez pierwsze 30 minut gry. To wtedy bardzo groźny centrostrzał z wolnego oddał Małecki, to wtedy dwukrotnie próbował Karbowy. Nie litujemy się jednak przesadnie nad gośćmi, bo też trzeba przyznać – gol z karnego chyba kompletnie wyczerpał ich ambicję na ten mecz i już do końca podopieczni Krzysztofa Dębka głównie dbali, by wynik nie uległ zmianie.

Nie był to dla GKS-u łatwy mecz, pomimo zamknięcia rywala w hokejowym zamku na długie minuty drugiej połowy. Ale i takie krzywe gwoździe trzeba czasem wbić – GKS-owi udało się to w ostatniej akcji meczu, a dzięki temu – zachować status quo w środku tabeli. Tyszanie 32 punkty, pięć do czwartego Radomiaka, osiem do szesnastej Odry Opole. Rywale zza miedzy – 30 punktów, wciąż cztery do miejsc barażowych.

Reklama

I dla GKS-u, i dla Zagłębia, ten sezon nadal może się zamienić w bój o awans do Ekstraklasy, jak i nieoczekiwane podłączenie się do walki w dolnej połowie tabeli. Ale w sumie – czy w I lidze to jakakolwiek nowość?

GKS Tychy – Zagłębie Sosnowiec 1:1 (0:1)

Łukasz Moneta (90′) – Fabian Piasecki (33′)

Fot.Newspix

Łodzianin, bałuciorz, kibic Łódzkiego Klubu Sportowego. Od mundialu w Brazylii bloger zapełniający środową stałą rubrykę, jeden z założycieli KTS-u Weszło. Z wykształcenia dumny nauczyciel WF-u, popierający całym sercem akcję "Stop zwolnieniom z WF-u".

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Kibice Radomiaka przywitali piłkarzy po przegranych derbach. „Mamy dość”

Szymon Janczyk
1
Kibice Radomiaka przywitali piłkarzy po przegranych derbach. „Mamy dość”
1 liga

Comeback Wisły Kraków! Z 0:2 na 3:2 ze Zniczem Pruszków

Bartosz Lodko
4
Comeback Wisły Kraków! Z 0:2 na 3:2 ze Zniczem Pruszków
Anglia

Kluby z niższych lig sprzeciwiają się zmianom w FA Cup

Bartosz Lodko
4
Kluby z niższych lig sprzeciwiają się zmianom w FA Cup

Komentarze

2 komentarze

Loading...