Reklama

Węgrzy, Chorwaci, Turcy… Następne ligi w kolejce do wznowienia

Szymon Podstufka

Autor:Szymon Podstufka

06 maja 2020, 15:06 • 4 min czytania 0 komentarzy

Podczas gdy poprzedni tydzień upływał raczej pod znakiem anulowania rozgrywek ligowych w Europie (patrz: Francja, Holandia), trwający jest dużo bardziej optymistyczny dla tych wyczekujących z utęsknieniem futbolu w kolejnych krajach. Ligi europejskie – jedna po drugiej – zapowiadają powrót w nadchodzących tygodniach.

Węgrzy, Chorwaci, Turcy… Następne ligi w kolejce do wznowienia

Ekstraklasa – wiadomo, z tym jesteśmy na bieżąco. Wszystko wskazuje na jej powrót w ostatni weekend maja. W Premier League między piłkarzami a powrotem do grania jest setka różnych wątpliwości, o czym piszemy TUTAJ, Włosi wrócili już co prawda do treningów indywidualnych, ale jeśli chodzi o protokół medyczny związany z całą akcją wznowienia rozgrywek (w tym powrót do treningów drużynowych), spore wątpliwości w tej kwestii ma tamtejszy minister sportu Vincenzo Spadafora. Co z Bundesligą? Przed chwilą przeczytaliśmy oficjalny komunikat władz – jest on optymistyczny, bo te zezwoliły, by liga wróciła w drugiej połowie maja.

Taki wydały władze węgierskiej piłki, które ogłosiły, że 30 maja zostanie wznowiony sezon NB I, a więc tamtejszej najwyższej klasy rozgrywkowej. Oczywiście z zachowaniem najwyższych standardów bezpieczeństwa. Tydzień wcześniej natomiast (23 maja) rozegrane mają być pierwsze spotkania półfinału pucharu Węgier, rewanże – 27 maja. W tych dniach swoje dwa zaległe spotkania ma też nadrobić Ferencvaros. Mają też być rozegrane spotkania w lidze kobiet, z tym zastrzeżeniem, że dojdzie wyłącznie do starć decydujących o awansie do Ligi Mistrzów.

Jeśli zaś chodzi o niższe ligi węgierskie – te zostaną zakończone na takim etapie, na jakim je zawieszono. Oznacza to, że kwestia awansów i spadków zostanie rozstrzygnięta na podstawie miejsca zajmowanego w momencie przerwania rozgrywek drugiej i trzeciej ligi.

Podobna decyzja została podjęta w Chorwacji – tam także nie zostaną wznowione 2. HNL i 3. HNL (odpowiednio: drugi i trzeci poziom rozgrywkowy), natomiast Puchar Chorwacji, jak i 1. HNL (najwyższa liga) mają być dokończone, począwszy od 30 maja. Wtedy to dojść do skutku mają półfinały krajowego pucharu, tydzień później ma się odbyć pierwsza po niemal trzymiesięcznej przerwie kolejka ligowa.

Reklama

Pozostając na Bałkanach – już wcześniej Serbowie wrócili do treningów, dwa dni temu zdjęcia z pierwszych drużynowych zajęć po przerwie wrzuciła na swoje media społecznościowe między innymi Crvena Zvezda. Pierwsza i druga liga serbska ma wrócić do gry albo pod koniec maja, albo na samym początku czerwca.

W czerwcu – mówi się o 8. dniu miesiąca – powrotu chcą także władze ligi szwajcarskiej. Za kilka dni, 11 maja, drużyny mają móc wrócić do treningów, jeśli tylko będą one przeprowadzane zgodnie z zasadami dystansowania społecznego.

Nieco później do gry chcą wrócić Turcy, przypomnijmy – gospodarze finału Ligi Mistrzów. Cytowany przez ntv.com.tr prezes tureckiej federacji piłkarskiej Nihat Özdemir stwierdził po konsultacji z ministrem zdrowia Fahrettinem Kocą: — Postanowiliśmy rozpocząć rozgrywki 12 czerwca. Komitet Naukowy ds. koronawirusa zadecyduje o tym, w jaki sposób mecze mają zostać rozegrane. Liga zostanie dzięki temu zakończona pod koniec lipca.

Nie do końca wiadomo zaś, co z Austriakami. Oni wrócili do treningów już ładnych parę tygodni temu, ale tam zarządzenie jest jasne: jeśli jeden zawodnik zostaje zdiagnozowany z koronawirusem, cały zespół musi wylądować na kwarantannie. A to zaś sprawia, że powrót ligowych rozgrywek na dobre wydaje się być mocno nieprawdopodobny.

Wznowienia treningów drużynowych nie było zaś wciąż w Danii, gdzie czekano na wiążące wytyczne od władz państwowych. Dzisiejszy raport nadesłany przez Statens Serum Institut liderom partii zasiadających w parlamencie duńskim napawa jednak w tej kwestii optymizmem. Eksperci SSI twierdzą bowiem, że otwarcie centrów handlowych, bibliotek, kluczowych miejsc pracy w sektorze publicznym, ogrodów botanicznych oraz zoologicznych, a także wznowienie profesjonalnych rozgrywek sportowych bez udziału publiczności, przy zachowaniu nadzwyczajnych środków ostrożności nie sprawi, że współczynnik zarażania wzrośnie powyżej 1,0.

Co tu dużo mówić, czekamy z niecierpliwością na kolejne decyzje. Ale i z dużą dozą ciekawości, jak to wszystko będzie wyglądać w praniu. Czyje rozwiązania sprawdzą się bez zarzutu, a gdzie (miejmy nadzieję, że nie) wystąpią pierwsze większe trudności.

Reklama

fot. NewsPix.pl

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...