Wiemy, że okres największych sukcesów polskiej reprezentacji minął. Rzuty Bieleckiego, interwencje Szmala, jedna Wenta i horrory w fazie pucharowej – to już nie wróci. Ale wciąż mamy w kraju znakomite Vive Kielce. Wciąż jest świetna Wisła Płock. I wciąż jest – na całym świecie – mnóstwo spotkań z piłki ręcznej do obstawiania. A to przecież typerzy lubią najbardziej.

Powiedzmy sobie wprost: piłka ręczna nie jest sportem niezwykle popularnym. Owszem, sporo jest państw, gdzie się w nią gra, ale potęgami nazwać moglibyśmy kraje skandynawskie, Niemcy, Francję, Hiszpanię i aspirujące ekipy z Bałkanów. Polska dobrze prezentuje się na arenie klubowej, reprezentacja ostatnio dołuje. Poza Europą dochodzą do tego grona nieliczne reprezentacje – choćby Argentyna. To wszystko sprawia, że wśród obstawiających szczypiorniaka często w zakładach się ignoruje, a wielu bukmacherów nieco lekceważy go w swojej ofercie.
Zupełnie niesłusznie. To świetny sport by obstawiać i wykorzystać proponowane przez nas bonusy bukmacherskie. W wielu spotkaniach wszystko rozstrzyga się w samych końcówkach, sporo może zmienić się w zaledwie kilka minut, a jeśli tylko bukmacher jest z rodzaju tych ogarniętych, to można u niego obstawić całkiem sporo zakładów, który przyniosą nam zysk. Czasem da się też zgarnąć wygraną po niezłym kursie, bo piłka ręczna – jako sport „drugiej kategorii” jest słabiej kontrolowana przez bukmacherów (niektórzy ignorują np. informacje o kontuzjach zawodników, które doświadczonym typerom pomagają). Sęk właśnie w tym, by wiedzieć, jak tworzyć kupony, żeby ostatecznie wyjść na plus.
Szczypiorniak w zakładach bukmacherskich
Piłka ręczna to specyficzny sport. Bardzo ważne są w nim informacje, które często zignorowalibyśmy np. w piłce nożnej. Bo o ile Real Madryt poradzi sobie z Getafe bez Karima Benzemy czy Sergio Ramosa, o tyle znacznie trudniej może mieć czołowa ekipa danej ligi w szczypiorniaku, gdy wypadnie jej gwiazda.
Dlaczego?
Odpowiedź jest prosta. W piłce ręcznej – sporcie szybkim, rozgrywanym na mniejszym boisku – ogromne znaczenie mają indywidualności. Do tego na parkiecie przebywa po prostu mniej osób niż na murawie w meczu futbolowym, a atakuje i broni się całymi ekipami, przez co każdy z zawodników ma spory wpływ na to, co się za moment wydarzy. Brak ważnego ogniwa w tej układance może być więc decydujący.
By móc kontrolować sytuację w klubach, warto mieć pod ręką spis przydatnych stron, na których można szybko sprawdzić czy aby przypadkiem ze składu ekipy THW Kiel nie wyleciał właśnie Harald Reinkind albo Lukas Nilsson. Podobnie gdyby w bramce Vive Kielce akurat nie mógł stanąć Andreas Wolff, byłaby to bardzo zła wieść dla kielczan, a… bardzo dobra dla obstawiających. Co jednak ważne, by z takiej informacji skorzystać, trzeba ją wyłapać bardzo szybko. Zanim zrobią to pracownicy konkretnego bukmachera, czyli tzw. odds compilerzy.
To oni zajmują się układaniem kursów na dane spotkania. I oni też mają za zadanie monitorować newsy i, opcjonalnie, te kursy zmieniać, jeśli dostrzegą taką potrzebę. W ręcznej jednak – cenionej niżej niż piłka nożna, tenis czy siatkówka – zdarza się, że robią to z opóźnieniem. Dzięki temu doświadczeni gracze mogą wyłapać niezłe kursy na stosunkowo łatwe do wygrania zdarzenia. Jasne, kasa i tak nie zawsze wpadnie, bo sport tak działa, ale w taki sposób zwiększacie szansę na to, że zasilicie swoje konto, portfel, skarbonkę czy do czego tam jeszcze zbieracie pieniążki.
Dobrym patentem na szybki zarobek są też mecze towarzyskie, na które często jadą zawodnicy z drugiego lub trzeciego garnituru – czy to klubu, czy reprezentacji. Bukmacherzy często na to nie patrzą i kursy opierają na tym, jak obie ekipy grały wcześniej. Możliwe, że właśnie spotyka się potęga ligi francuskiej ze średniakiem z Hiszpanii, ale średniak wystawia swój pierwszy skład, a rywale testują grajków z rezerw. Zakłady jednak są, a kursy kuszą i aż żal nie spróbować. Tym bardziej, że szansa na zwycięstwo jest spora. Ale, jak i napisaliśmy wcześniej – trzeba się śpieszyć, żeby zdążyć wyłapać taką szansę na zarobek. Jeśli się uda, będziecie mieli za co kupić maseczki i rękawiczki jednorazowe.
Obstawiając piłkę ręczną warto zwracać uwagę i na inne szczegóły:
- zmiany na ławce trenerskiej (zdarza się, że przechodzą bez echa, szczególnie, jeśli mowa o lidze innej niż polska)
- natężenie spotkań i zmęczenie zawodników (zwłaszcza, gdy ekipa grająca w europejskich pucharach musi zmierzyć się z rywalem, który nigdzie nie jeździ, a jest stosunkowo mocny)
- kadrę, którą zabrał na spotkanie szkoleniowiec (może oszczędzać niektórych graczy)
- czy oczywistości: formę, postawę defensywy i ofensywy w ostatnich meczach, rozkład bramek na połowy, najlepszych strzelców itp.
Do śledzenia tego wszystkiego polecamy m.in. oficjalne strony klubowe czy federacji – międzynarodowej (IHF) i europejskiej (EHF) – czy portale poświęcone konkretnym rozgrywkom. Każda liga ma co najmniej jeden taki, często z opcją przeglądania go w języku angielskim. Sporą rolę odgrywają tu też social media, z których często szybciej poznacie istotne informacje, bo profile wielu klubów na Twitterze czy Facebooku podrzucają wiadomości sprawniej niż oficjalne strony rozgrywek.
Na początku zapewne będzie wychodzić wam to średnio i będziecie popełniać błędy. Wystarczy jednak trochę praktyki, a na szczypiorniaku naprawdę da się nieźle zarobić.
Kto powinien typować piłkę ręczną?
Kolejne pytanie na które powinniśmy sobie odpowiedzieć, brzmi: kto właściwie powinien obstawiać piłkę ręczną? A odpowiedź to: każdy. Ale spokojnie, spokojnie. Zanim pognacie, rzucając się do kuponów – których, przypominamy, w tym momencie i tak nie obstawicie, pandemia nie odpuszcza – wyjaśnijmy sobie jedną rzecz. Jeśli nigdy wcześniej nie obstawialiście szczypiorniaka, to nie rzucajcie od razu stówy czy dwóch, bo możecie się na tym srogo przejechać.
Dużo łatwiej będą mieli ci, którzy ręczną lubią i regularnie oglądają. Z oczywistych powodów. Znają się, wiedzą, kto jest dobry, a kto nie, który zawodnik robi różnicę, dlaczego dana ekipa może tego dnia przegrać. I tak dalej, i tak dalej. Ale jeśli nigdy nie obejrzeliście nawet sekundy meczu tej dyscypliny (co, swoją drogą, w erze orłów Wenty byłoby naprawdę sukcesem, bo szczypiorniak był wtedy wszędzie), to możecie to spokojnie nadrobić. Jak?
Zasady w piłce ręcznej
Cóż, najpierw poznajcie zasady. Te podstawowe. Że na boisku jest siedmiu gości, że zmiany wykonuje się na bieżąco w trakcie gry, że można ściągnąć bramkarza i wstawić w jego miejsce gościa grającego w polu, że kozłowanie jest potrzebne, że wykonuje się rzuty karne i wolne, że sędziowie wlepiają kary dwóch minut i ekipy często grają w osłabieniu, że istnieją żółte i czerwone kartki, że nie wolno rzucać z pola bramkowego, podobnie jak obrońcy nie mogą w nim bronić. A jak już poznacie zasady, obejrzyjcie trochę spotkań. Stwórzcie sobie bazę stron i fanpage’y, o której pisaliśmy już wcześniej. Wbijajcie na fora, gdzie o ręcznej się pisze i zerkajcie, co się też dzieje w lidze, której mecze was interesują.
Potem zacznijcie obstawiać. Ale na początku za niskie stawki. Zobaczcie, jak wam to idzie. I wkrótce, jak już poznacie całą mechanikę, to wy będziecie mogli dawać innym porady. Gwarantujemy, że szybko wkręcicie się w świat ręcznej.
Najpopularniejsze rodzaje zakładów w szczypiorniaku
Okej, zakładamy, że skoro wciąż tu jesteście, to naprawdę zależy wam na obstawianiu piłki ręcznej. Wypadałoby więc wreszcie wspomnieć o tym, jakie są najpopularniejsze rodzaje zakładów bukmacherskich, na które możecie się przy tym natknąć. Jak wspomnieliśmy – nie będzie ich tyle co w piłce nożnej czy tenisie, natomiast nie jest to minimalny wybór i trochę ciekawych opcji się znajdzie. Oto one:
- 1X2 – wiadomo, klasyka. Obstawiacie po prostu zwycięstwo jednej z drużyn lub remis w całym spotkaniu (albo regulaminowym czasie gry, jeśli przewidziana jest dogrywka). Nic prostszego.
- Zwycięstwo – innymi słowy opcja bez remisu. Jeśli mecz mimo wszystko się nim zakończy, to odzyskujecie swoją kasę. To też jeden z klasycznych zakładów, które znajdziecie m.in. w piłce nożnej. Bezpieczna opcja, jeśli przewidujecie zwycięstwo jednej z ekip, ale wolicie przesadnie nie ryzykować.
- Podwójna szansa – znacie ją pewnie jako „podpórkę”. Niższy kurs, ale większa szansa na zwycięstwo, bo puszczacie dwie z trzech opcji, więc na zakładzie będziecie mieć 1X, 12 albo X2. Warto, szczególnie przy meczach dwóch ekip o podobnej sile rażenia.
- Liczba goli w meczu – wiadomo: jeśli rywalizują ze sobą dwie drużyny, które zdobywają ich mało, warto rzucić zakład, że w meczu padnie ich, dla przykładu, poniżej 50.5. Jeśli zanosi się za to na festiwal strzelecki, to śmiało stawiajcie over 55.5 i cieszcie się późniejszą wygraną, za którą kupicie sobie płyn antybakteryjny. Albo dobrą grę na konsolę, żeby łatwiej było zostać w domu. Dodajmy, że wszystkie wymienione do tej pory zakłady, o ile tylko bukmacher jest ogarnięty, możecie puścić też w wersji do lub od przerwy i obstawiać, co stanie się w pierwszej lub drugiej połowie.
- Zakład łączony – skoro łączony, to i sporo wariantów. Jednym z najpopularniejszych jest zakład na wygraną i liczbę bramek. Stawiacie na przykład, że THW Kiel w Lidze Mistrzów ogra Wisłę Płock, ale jesteście też pewni, że padnie sporo bramek. Więc typ 1, a do tego powyżej, dajmy na to, 57.5 gola (choć to musiałby już być naprawdę szalony mecz). Innym przykładem zakładu łączonego jest wytypowanie za jednym zamachem zwycięzcy połowy oraz całego spotkania. Jeśli stawiacie, że Vive i do przerwy, i na koniec meczu będzie lepsze od Górnika Zabrze, a potem faktycznie tak się stanie – kasa jest wasza.
- Handicap – tu wręczacie jednej z ekip przewagę bramkową. Jeśli uważacie na przykład, że Azoty Puławy będą w stanie wygrać z Wisłą Płock, gdy dodacie im na starcie pięć bramek, stawiajcie. Wtedy nawet w przypadku porażki ekipy z Puław 22:26, kasa będzie wasza. Bo z tymi pięcioma trafieniami to ona okaże się przecież lepsza. Na podobnej zasadzie możecie też komuś odjąć bramki. Zostańmy przy wyniku 22:26. Jeszcze przed meczem odjęliście trzy trafienia Wiśle Płock, obstawiając jej triumf. Wygrała nawet z odjętymi golami? Super, wygraliście i wy.
- Zakłady bramkowe – poza wspomnianymi zakładami z cyklu powyżej/poniżej, jest ich jeszcze trochę. Popularne są na przykład te na liczbę bramek danej ekipy. Bukmacher ustawia próg na konkretnej wysokości, choćby 22.5 trafienia. Wy macie za zadanie obstawić, czy dana ekipa rzuci ich więcej czy też mniej. Inną opcją jest zakład na to czy w meczu padnie parzysta, czy też nieparzysta liczba bramek po zsumowaniu trafień obu drużyn. Czasem trafiają się też zakłady na to, w której połowie rzuconych zostanie więcej goli. Albo, jeśli bukmacher ma naprawdę niezłą ofertę, będziecie mogli obstawić, ile razy do siatki trafi konkretny zawodnik czy zawodniczka.
To, jak już wspomnieliśmy, zakłady najpopularniejsze. Może się jednak zdarzyć, że w ofercie bukmachera pojawią się też inne. Nie dziwcie się wtedy, tylko uważnie je przeanalizujcie, bo rzadko spotykany zakład może okazać się naprawdę cenny i często warto z niego skorzystać. A właśnie, skoro już przy tym jesteśmy – warto byłoby też wiedzieć, gdzie można wyrwać niezłe kursy.
Gdzie obstawiać czyli który bukmacher ma najlepszą ofertą na piłkę ręczną?
Wiadomo, że bukmacher bukmacherowi nierówny. Ale czwórka, którą mamy wam do zaproponowania, naprawdę daje radę. Jasne, aktualnie ręcznej sobie nie poobstawiacie, ale śmiało możecie przetestować każdego z nich na innych zakładach i przed powrotem szczypiorniaka wybrać tego, który przypasuje wam najbardziej. Wszyscy, oczywiście, są to bukmacherzy legalni i nie musicie się obawiać, że za jeden czy drugi kupon traficie za kraty. Możecie spokojnie grać.
- Totolotek – w ofercie nawet 1. liga Tadżykistanu w piłce nożnej, bonus na start do tysiąca złotych, a kolejne 49 za założenie aplikacji mobilnej. Inne bonusy i promocje czekają na was za to już po założeniu konta. Sprawdźcie koniecznie, bo możecie nieźle się obłowić.
- Superbet – bukmacher pewny jak Jerzy Dudek między słupkami. Jurek zresztą powita was na stronie głównej i zachęci do założenia konta. To drugie zrobimy i my. W ofercie znajdziemy Superbet kod promocyjny, sporo promocji i kuponów specjalnych, które naprawdę przyciągają. Niektóre obstawicie z marżą 0%. Inne z Super Bonusem, zwiększającym waszą wygraną. Kolejne po wyższych kursach niż normalnie. Do tego do 600 złotych zgarniecie z bonusu na start. Nie ma więc na co czekać, trzeba zakładać konto.
- eWinner – zakład bez ryzyka do 150 zł. Bonusy 100% do 500 zł od drugiego i trzeciego depozytu. Freebet od Marcina Gortata. A to wszystko opakowane w zgrabną, przejrzystą stronę i aplikację mobilną. Tak jak Polish Hammer górował nad rywalami, tak eWinner patrzy z góry na konkurencję.
- BETFAN – jeśli czyjąś ofertę reklamuje Mariusz Pudzianowski, to musi być ona naprawdę potężna. I tak właśnie jest w tym przypadku. Zakład bez ryzyka do 100 zł. Happy hours. Lepsze kursy w ciągu dnia. Ranking graczy. Przede wszystkim jednak bonus 200% od wpłaty dla stałych graczy, który przy przenoszeniu wygranej z salda bonusowego na główne, mnoży się razy 10. Na powitanie zresztą też jest kilka niezłych ofert.
Wiadomo, że nie musicie korzystać z naszych podpowiedzi. Grajcie tam, gdzie wam wygodnie i gdzie czujecie się najlepiej. Ale jeśli nam zaufacie, nie powinniście się rozczarować. Cała wymieniona czwórka ma świetną ofertę i, gdy tylko szczypiorniak wróci, zapewne nieźle będziecie mogli się na nim obłowić. I to nie tylko na zakładach, o których wspomnieliśmy wcześniej. Bo zostawiliśmy na koniec jeszcze jedną rzecz.
Live betting czyli zakłady na żywo na piłkę ręczną
Zakłady live. Piłka ręczna jest wręcz idealnym sportem do tego, by po nie sięgnąć. Sytuacja na boisku zmienia się bardzo szybko, a drobne detale – przyznanie rzutu karnego czy kara dwóch minut dla konkretnego zawodnika – potrafią niemal natychmiast odmienić losy spotkania. Ale i bez tego zdarza się, że konkretna ekipa po prostu wchodzi na wyższy poziom i, na przykład, odrabia straty z pierwszej połowy. Przypomnijcie sobie choćby Vive w finale Ligi Mistrzów. Doświadczony gracz – którym, jak już napisaliśmy, stać może się tak naprawdę każdy – potrafi to dostrzec odpowiednio szybko i od razu z tego skorzystać.
Przy obstawianiu live trzeba jednak pamiętać o kilku rzeczach. Choćby o tym, że może się zdarzyć tak, że – jeśli nie będziecie odpowiednio szybcy – nie uda wam się obstawić. Zakłady często są zawieszane przed rzutem karnym czy w przypadku, gdy nie do końca wiadomo, co właśnie i dlaczego dzieje się na boisku. Zwracajcie szczególną uwagę na to, co pokazuje sędzia, o ile tylko widać go na ekranie w trakcie transmisji. Jest szansa, że w ten sposób wyprzedzicie bukmachera, bowiem decyzje arbitra często są przez realizatora potwierdzane z kilkusekundowym opóźnieniem.
Specyfikacja obstawiania szczypiorniaka
Zresztą, skoro już przy tym jesteśmy – nie obstawiajcie spotkań, których nie oglądacie, a widzicie jedynie skaczące po ekranie cyferki. Serio, to nigdy się nie opłaca. Może nawet wygracie raz czy drugi, ale w dłuższej perspektywie zanotujecie straty. Piłka ręczna jest zbyt dynamicznym sportem na to, by pozwolić sobie na takie ryzyko. Podobnie polecamy raczej unikać obstawiania zakładów w trakcie meczów, które budzą wasze emocje. Jeśli jesteście fanami Orlen Wisły Płock, która jest blisko pokonania Vive, zluzujcie i cieszcie się samym meczem. Wasza sympatia do klubu może bowiem zakłócać faktyczny obraz spotkania.
Odstawienie emocji ważne jest też w momencie, gdy przegracie konkretny zakład. Na live to kwestia minut, a często wręcz sekund. Nie rzucajcie się wtedy na kolejne zakłady zupełnie bez głowy, bo za chwilę stracicie cały budżet (swoją drogą pamiętajcie – nigdy nie grajcie za jego całość, dzielcie go na części). Odetchnijcie, dajcie sobie chwilę na zastanowienie, przeanalizujcie wszystko dokładnie, może nawet zostawcie już to spotkanie i poczekajcie na następne.
Zwracajcie w trakcie takich spotkań uwagę na szczegóły. Często warto poświęcić pierwszą połowę na ich analizę, a dopiero w drugiej obstawiać zakłady. Może dowiecie się, że sędziowie z tego meczu bardzo lubią karać zawodników dwoma minutami na ławce. Jeśli połączycie ten fakt z wiedzą, że jedna z ekip gra w obronie bardzo twardo i agresywnie, możecie się spodziewać, że często będzie ona na parkiecie osłabiona. I już jest to cenna wskazówka, która może pomóc wam w wygraniu zakładu.
Myślcie, analizujcie, rozważajcie opcje. I wtedy obstawiajcie. A zapewne i z zakładów live spłynie do was niezła kasa.
Piłka Ręczna – Zakłady Bukmacherskie – Podsumowanie
Szczypiorniak, jak i większość sportów, czeka na lepsze dni. Ale wy możecie z tego czasu skorzystać. Poznajcie zasady gry, obejrzyjcie kilka starszych spotkań, przypomnijcie sobie, jak to biało-czerwoni byli jedną z najlepszych ekip świata. Dowiedzcie się, jaki jest układ sił w piłce ręcznej w Polsce i Europie. Które zespoły są najmocniejsze, które odstają od reszty stawki. Poznajcie nazwiska gwiazd i zawodników aspirujących do tego miana. Tak, żebyście potem, gdy już wszystko wróci do normy, mogli z miejsca obstawiać i wygrywać.
Bo piłka ręczna to naprawdę świetny sport do tego, by na nim zarobić. Szybki, dynamiczny, często kuszący stosunkowo wysokimi kursami, a osoby, które orientują się, co w trawie piszczy, są w stanie wyciągać z tego naprawdę niezłą kasę, za którą śmiało można kupić nawet roczny zapas maseczek jednorazowych, zakładając, że zużyjecie maksymalnie dwie na dzień. Choć życzymy wam, żebyście nie potrzebowali ich aż tyle. Bo wszyscy nie możemy się doczekać powrotu sportu do życia.
Pomyślcie tylko, jak cudnie będzie obstawić pierwszy po tym czasie kupon na mecz piłki ręcznej. Już nie możemy się doczekać.