Reklama

FIFA po jednej stronie z UEFA. Celem dogranie sezonu

Damian Smyk

Autor:Damian Smyk

06 kwietnia 2020, 15:48 • 4 min czytania 1 komentarz

W czwartek, gdy tylko Belgia ogłosiła, że zamierza kończyć sezon, UEFA zareagowała listem do wszystkich federacji i lig: nie róbcie tego. Powalczmy o to, by sezon 19/20 dokończyć na boisku, nawet jeśli będzie to wymagało gry za zamkniętymi drzwiami. Europejska federacja pogroziła nawet palcem: kto skończy przedwcześnie sezon, może mieć grę w pucharach z głowy. Co więcej, UEFA miała w tym dwóch potężnych sojuszników: ECA, czyli stowarzyszenie klubów europejskich, a także European Leagues, czyli organizację mającą stanowić pomost pomiędzy ligami europejskimi.

FIFA po jednej stronie z UEFA. Celem dogranie sezonu

Teraz dochodzi jeszcze potężniejszy sojusznik. Jak poinformowało The Athletic, także FIFA w najbliższym czasie ogłosi, żeby sezony wyłaniać na zielonej murawie, a nie przy zielonym stoliku.

Co wiemy? Po pierwsze, że oficjalne ogłoszenie ma mieć miejsce w przeciągu 48 godzin. Po drugie, że FIFA ze swojej strony zrobi co się da, by umożliwić plastyczność bieżącego sezonu – czyli takie ułożenie terminarza, by dało się go wciągnąć w miesiące letnie. Po trzecie, zmienione mają zostać terminy okienek transferowych, a co może najistotniejsze – planuje się odgórne przedłużenie kontraktów, które miały skończyć się normalnie 30 czerwca.

To jest informacja kluczowa, także dla polskich klubów. Weźmy taką Koronę, gdzie dwie trzecie składu ma umowę do tej właśnie daty, w tym wielu obcokrajowców, a więc tych, którzy w razie czego bezpośrednio podlegają pod sąd arbitrażowy FIFA. Teraz wygląda na to, że gdyby zgłosili się do nich o rozsądzenie sprawy, światowa centrala skłoni się ku klubom.

Wszystko nakłada się w czasie z kilkoma innymi faktami Mówiliśmy o UEFA. Dzisiaj w ZDF szef europejskiej federacji, Aleksander Ceferin przyznał, że nieprawdą jest jakoby ten sezon miał zostać koniecznie wyłoniony do 3 sierpnia. Słoweniec podkreślił, że na ten moment nie ma konkretnej daty granicznej – konkretny jest tylko zamiar dogrania sezonu. Padły choćby takie słowa:

Reklama

– UEFA analizuje obecnie wszystkie opcje, wspólnie z ECA i European Leagues. Priorytetem jest zdrowie i bezpieczeństwo. Ale dalej znalezienie takich rozwiązań w terminarzu, by dokończyć rozgrywki. Aktualnie rozważamy grę w lipcu i sierpniu, jeśli będzie to możliwe. Jeśli chodzi o kibiców na stadionach – futbol nie jest bez nich taki sam. Oczywiście, że lepiej grać z kibicami niż bez nich. Ale lepiej zagrać za zamkniętymi drzwiami i mecz wyświetlić w telewizji, niż nie grać go wcale. To wyjątkowa sytuacja i jesteśmy elastyczni jeśli chodzi o format czy daty meczów. Jeśli kryzys zakończy się wcześniej, możemy zarządzić wcześniejszy powrót.

Padają co prawda słowa, że wrzesień czy październik to za późno, ale niedawno tak samo mówiono o lecie – sytuacja jest dynamiczna. Tak czy siak widać nacisk na lato.

W zeszłym tygodniu Gianni Infantino powiedział z kolei La Gazetta Dello Sport, że możliwe jest ograniczenie niektórych rozgrywek, żeby wszystko pomieścić w kalendarzu. Mógł tu mieć na myśli rozbudowane Klubowe Mistrzostwa Świata, które miały odbyć się w przyszłym roku, a w tym momencie zderzają się terminami z Euro. Na 72 kongresie Conmebol szef FIFA powiedział z kolei:

– Futbol i sport będzie inny, gdy wrócimy do normalności. Musimy mieć pewność, że futbol przetrwa i będzie znów się rozwijał. Najważniejsze, aby piłka nożna podejmowała decyzje zgodnie z instrukcjami rządów i organizacji zdrowia. Futbol musi dać dobry przykład. Jest oczywiste, że żaden mecz nie jest ważniejszy niż ludzkie życie.

Padła też zapowiedź, że FIFA wspomoże piłkę finansowo, sięgając do swoich rezerw, ale tu nie liczylibyśmy na to, że polskim klubom coś skapnie – od lat FIFA koncentruje się raczej na pomocy rozwijającym się piłkarsko krajom, w tym ujęciu Polska uchodzi już jako rozwinięty. Być może to będzie więc pomoc pośrednia, jak choćby z wspomnianym wydłużeniem kontraktów. Ciekawy jest przypadek irańskiego klubu Persepolis, który miał 650 tysięcy dolarów zablokowanych przez FIFA funduszy ze względu na międzynarodowe sankcje, a z których część została teraz uwolniona, by klub mógł zapłacić brazylijskiemu piłkarzowi Fernando Gabrielowi, a także trenerowi Sertenowi Cukowi.

Cóż, jeszcze do niedawna nikogo nie zdziwiłoby, gdyby tabele zostały utrzymane w takim kształcie, w jakim są obecnie. Teraz coraz bardziej należy się spodziewać, że sezony zostaną dokończone – jak to wpłynie na nasze podwórko, jeszcze zobaczymy, ale z której strony wieje wiatr już wiadomo, a jest to wiatr bardzo silny.

Reklama

Fot. FIFA.com

Pochodzi z Poznania, choć nie z samego. Prowadzący audycję "Stacja Poznań". Lubujący się w tekstach analitycznych, problemowych. Sercem najbliżej mu rodzimej Ekstraklasie. Dwupunktowiec.

Rozwiń

Najnowsze

Komentarze

1 komentarz

Loading...