Krzysztof Piątek od jakiegoś roku próbuje wrócić na swój strzelecki szlak. Wydawało się, że zmiana klubu z AC Milan na Herthę Berlin pomoże mu w tym. Jednak oczekiwania – swoje, rzeczywistość – swoje.

Co z tym Piątkiem?

Łatwo przyszło?

W lipcu 2018 roku polski napastnik postanowił opuścić Polskę i naszą rodzimą ligę na rzecz Genoi i Serie A. Transfer za 4.5 miliona euro nie odbił się szerokim echem nad Wisłą. Wiadomym było, że Ekstraklasę opuszcza klasowy piłkarz, który ma spore szanse zaistnieć na Zachodzie. Ba, Michał Probierz przewidywał dla niego przyszłość podobną do historii Roberta Lewandowskiego. Oczywiście większość kibiców i piłkarskich ekspertów nie dawała wiary w słowa trenera Cracovii, ale też nikt nie deprecjonował wartości Piątka. Z drugiej strony wielu z nich uważało Jarosława Niezgodę za lepszego napastnika. Tę teorię musieli jednak poprawić, bo Piątek wszedł do Serie A z buta!

Sezon 2018/19 można śmiało uznać za najlepszy w karierze napastnika. Piątek z byłego piłkarza Ekstraklasy stał się „Il Pistolero”. Został czołowym napastnikiem Serie A, którego wartość wzrosła ośmiokrotnie! W taki oto sposób zapracował na transfer do legendarnego AC Milan. W nowym zespole nie potrzebował tzw. „procesu aklimatyzacji” tylko z miejsca stał się najlepszym strzelcem „Rossonerich”. W pierwszym sezonie na włoskiej ziemi w 42 meczach zdobył 30 bramek, zaczęto go zapraszać na różne pokazy (m.in. do Armaniego), a jego marka stała się na tyle silna, że reklamodawcy zaczęli walić do niego drzwiami i oknami.

Łatwo poszło?

Po pierwszym sezonie polski „Bomber” zaczął się domagać „9” na koszulce. Ten numer jest określany mianem klątwy w drużynie ze stolicy mody. Piątek jednak nic sobie z tego nie robił i dopiął swego. Wtedy nie dziwiliśmy się zaledwie mediolańskim decydentom, którzy spełnili jego prośbę, jak i samemu piłkarzowi – w końcu był w niesamowitej formie, więc dlaczego miałby z tego nie skorzystać?

Nie jesteśmy fanami zabobonów, ale niestety „klątwa” dopadła Polaka i od tamtej pory zaczął pikować. Piątek udzielił paru niefortunnych wypowiedzi, do Milanu przyszedł Zlatan, zaczęło robić się ciasno… „Il Pistolero” zaczął szukać nowego pracodawcy.

W taki oto sposób trafił do Herthy Berlin, która skusiła go wizją nowego projektu, który miał zwojować nie tylko Niemcy, ale i całą Europę. Entuzjastą przyjścia Polaka był legendarny Jurgen Klinsmann. Pierwsze kolejki miały mu pomóc w dojściu do dawnej formy, bowiem rywale nie należeli do tych najsilniejszych. Jednak pierwsze mecze Piątka w stolicy Niemiec pozwalały uwierzyć w to, że napastnik „trafił z deszczu pod rynnę”. Hertha Berlin gra gorzej od Milanu i jeśli ktoś narzekał na partnerów Polaka w Mediolanie, to nie chcielibyśmy usłyszeć co sądzi o nowych kolegach Piątka. Na domiar złego z bliżej nieznanych powodów Jurgen Klinsamann zrezygnował z prowadzenia drużyny…

Piątek obecnie w nowym zespole na pięć meczów strzelił jedną bramkę. Czy poprawi swój bilans? Wykorzystaj kod promocyjny BETFAN na przełamanie polskiego snajpera!

Najnowsze

Suche Info

Media: Christophe Galtier może objąć Olympique Marsylia

redakcja
1
Suche Info

Jak wyglądała „słynna” prezentacja Marcina Dorny? „Przedstawiłem jak największą liczbę wymiernych danych”

redakcja
4
Suche Info

„Dlaczego w Barcelonie może grać 16-letni chłopiec, a w naszej lidze nie mogą grać 18-latkowie?”

redakcja
18
Suche Info

Syn Patricka Kluiverta podpisał kontrakt z FC Barceloną

redakcja
Suche Info

W piątek odbędzie się losowanie 1/16 finału Pucharu Polski

redakcja
1
Suche Info

PZPN obniżył ceny biletów na towarzyski mecz z Łotwą

redakcja
23

Bukmacherka

Tekst sponsorowany

Zapowiadamy i typujemy 3. kolejkę LaLiga z Fuksiarz.pl. MEGA BOOST NA GOLA LEWEGO!

fuksiarz.pl
Tekst sponsorowany

2. kolejka LaLiga! Zapowiadamy i typujemy z Fuksiarz.pl

fuksiarz.pl
Fuksiarz

Startuje 1. kolejka LaLiga! Zapowiadamy i typujemy z Fuksiarz.pl

fuksiarz.pl
Weszło

Typujemy – będzie spokojne zwycięstwo w Kiszyniowie?

Paweł Paczul
Bukmacherka

KSW 80, czyli Ruchała kontra Eskiev – obstaw wynik gali w Fuksiarz.pl

redakcja
MMA

KSW 79. Czas na mocne ciosy w Czechach

redakcja