Reklama

Po każdej burzy wychodzi słońce. Bezbłędna kolejka sędziów

redakcja

Autor:redakcja

13 sierpnia 2019, 15:30 • 2 min czytania 0 komentarzy

Napsioczyliśmy na sędziów po poprzedniej kolejce, bo mylili się nader często i to jeszcze z VAR-em pod ręką. Ale w tej kolejce musimy zwrócić im honor, bo swoją robotę wykonali nienagannie. Fakt faktem, że ta kolejka była łatwiejsza do poprowadzenia, bo i takich sytuacji stykowych było mniej. Natomiast dobre korzystanie z wideoweryfikacji (vide mecz ŁKS-u z Piastem) sprawiło, że arbitrzy zaliczyli pierwszą bezbłędną w tym sezonie kolejkę.

Po każdej burzy wychodzi słońce. Bezbłędna kolejka sędziów

Nawet tych kontrowersyjnych sytuacji nie ma za wiele, bo – tak jak wspomnieliśmy – działo się niewiele. Mało bramek, mało stykówek, niewiele karnych. Nawet te gole po spalonych były dość łatwe do oceny, bo przy trafieniu Korony na Cracovii nie trzeba było przykładać lupy i rysować linii pod kątem.

Przyjrzeliśmy się jedynie dwóm sytuacjom, co do których kibice mieli pewne wątpliwości. Lećmy chronologicznie – rzut karny dla Śląska w meczu z Lechem.

Bez tytułu

Co do kontaktu – nie mamy wątpliwości, że był. Piłka wyraźnie odbija się od ręki/nadgarstka Rogne. Niektórzy uważali jednak, że Norweg zagrał piłkę ręką przypadkowo i przez to, że zbierał się po upadku. Natomiast kompletnie nie ma to znaczenia – nie znajdziemy w przepisach fragmentu o tym, że „jeżeli zawodnik wstaje po poślizgnięciu się, to może blokować strzał ręką”. Na niekorzyść obrońcy Kolejorza działa fakt, że ręce wyraźnie powiększają obrys jego ciała, co jest istotne w kontekście nowych wytycznych. Ręce są ułożone poziomo wobec tułowia, słuszne wapno. Zresztą mamy wrażenie, że sędzia Marciniak wziął tę sytuację trochę na czuja, bo z tej perspektywy po prostu nie miał jak zobaczyć tego zagrania ręką, ale VAR podtrzymał jego werdykt.

Reklama

Druga i zarazem ostatnia kontrowersja, to nieuznany gol dla Jagiellonii w meczu z Lechią.

67224307_868507556851134_2763882416425664512_n (2) Bez tytułu

To, że zawodnik zaznaczony czerwonym kółkiem jest na pozycji spalonej – to sprawa jasna. Pytanie jednak, czy jest na spalonym, czyli czy absorbuję uwagę Kuciaka. No i naszym zdaniem absorbuje już samym faktem, że tam jest – strzał jest oddany w taki sposób, że zawodnik Jagi stoi między linią uderzenia, a bramkarzem, czyli nawet przez ten ułamek sekundy przeszkadza golkiperowi gospodarzy. Zresztą gość stoi ze trzy metry od Kuciaka i to niemal na wprost strzelającego, zatem dla nas sprawa jest prosta – Złotek słusznie tego gola nie uznał.

Brawo, panowie sędziowie. To pierwsza bezbłędna kolejka od kilku dobrych miesięcy. Ta ostatnia była czternaście serii gier temu.

MdYFvIU

Najnowsze

Hiszpania

Kibice Barcelony znów uderzają w Viniciusa. Obrzydliwe obrazki [WIDEO]

Piotr Rzepecki
2
Kibice Barcelony znów uderzają w Viniciusa. Obrzydliwe obrazki [WIDEO]

Niewydrukowana tabela

Komentarze

0 komentarzy

Loading...