Reklama

Arka – KTS blisko. O co gramy w sobotę?

redakcja

Autor:redakcja

20 czerwca 2019, 13:22 • 4 min czytania 0 komentarzy

Już tylko kilkadziesiąt godzin dzieli nas od fantastycznego wydarzenia charytatywnego w Gdyni, w którym udział weźmie tamtejsza Arka, KTS Weszło oraz Elana Toruń. O całym przedsięwzięciu wypowiedziała się jedna z najważniejszych postaci żółto-niebieskiej rodziny, prezes Wojciech Pertkiewicz.

Arka – KTS blisko. O co gramy w sobotę?

Gdy w zimie pojawił się pomysł spotkania KTS-u z Arką, myśleliśmy na początku, że to żart. No gdzie, zespół, który przed chwilą był o krok od wyeliminowania Midtjylland z europejskich pucharów, zdobył Puchar oraz Superpuchar Polski, miał zmierzyć się z raczkującym, warszawskim b-klasowiczem?

Jednak z każdym kolejnym dniem, tygodniem, miesiącem, cała inicjatywa nabierała nie tyle co sensu, co bardziej znaczenia. Będąc dokładnym, charytatywnego znaczenia.

Zimową porą rozmawialiśmy z Krzyśkiem Stanowskim o samej możliwości zagrania takiego meczu. Sportowa „napinka” i buńczuczne deklaracje były w tym ważne, ale najistotniejszy jest charytatywny charakter takiego starcia. Od słowa do słowa doszliśmy do tematu bezpośredniego spotkania między Arką a KTS-em. Medialnie mam nadzieję, że wyjdzie kapitalnie, a cel jest naprawdę szczytny. Dla KTS to ciekawy wyjazd na trudny teren, a wspólnie wielkie wsparcie dla kogoś potrzebującego. Po tym jak Arka utrzymała się na najwyższym szczeblu, dopięliśmy szczegóły – tak o pierwszych krokach owej inicjatywy opowiedział Pertkiewicz.

No dobra, przejdźmy do szczegółów. O co wspomniane trzy zespoły zagrają w sobotę?

Reklama

Cel charytatywny to kluczowa sprawa, punkt wyjściowy całego spotkania, a raczej mini festynu, dnia z Arką. Tak ma to wyglądać. Wcześniej o godzinie 11 gramy mecz towarzyski z Elaną Toruń, potem zaczynamy różne zabawy, uruchamiamy gastronomię, otwieramy konkursy, licytacje, atrakcje dla najmłodszych. Chcemy zebrać jak najwięcej pieniędzy dla Hospicjum dziecięcego „Bursztynowa Przystań” w Gdyni. Jeżeli ktoś nigdy nie był w takim miejscu, nie jest w stanie sobie wyobrazić, z czym to się je. Wizyta, którą się długo pamięta. Człowiek otwiera wówczas oczy, pęka mu serce. A my wspólnie chcemy pomóc tym dzieciom. Naprawdę, ważna i wielka rzecz. Dołóżmy cegiełkę, pomóżmy tym, którzy tej pomocy potrzebują.

64497502_631742460569216_1896990190245773312_nźródło: trojmiasto.pl

22 czerwca może mieć swój początek świetna tradycja, o czym wspomniał prezes Arki.

– Przeprowadzamy wiele akcji charytatywnych, inicjowanych przez klub czy tez przez Stowarzyszenie Kibiców Gdyńskiej Arki. Jest żółto-niebieski Mikołaj zimą, są wyprawki szkolne jesienią – to przykłady corocznych akcji prowadzonych przez kibiców. Poza tym sporo dedykowanych zbiórek czy też pomocy innego rodzaju. Ostatnio jeden z kibiców zaproponował i rozpoczął akcję zbierania datków na karnety dla dzieciaków i rodzin, których na karnety nie stać, a chciałyby regularnie na mecze Arki chodzić. Liczymy, że uda nam się zakupić tych karnetów kilkaset. Meczu charytatywnego nie pamiętam więc otwieramy nowy rozdział. W kwestii medialnej liczę na was i wiem, że zrobimy wspólnie z tego wielkie wydarzenie. Zbierzemy potrzebne pieniądze, pomożemy dzieciom z hospicjum. KTS zadeklarował, iż wrzuci do puli pięć tysięcy złotych, nasza drużyna zrobi to samo. Do tego dojdą licytacje, konkursy, wolontariusze. Jeżeli taka forma okaże się  skuteczna, to czemu mamy tego nie zrobić kolejny raz?

Na sam koniec Wojciech Pertkiewicz przedstawił, jak wyglądać będzie cały festyn. Po samym opisie – robimy to z pompą, dlatego warto odwiedzić boisko boczne Arki w sobotę.

O 11 zaczynamy spotkanie z Elaną i od pierwszego gwizdka powoli przygotujemy cały festyn. Mecz z KTS-em zaplanowany jest na 14, jednak my zapraszamy znacznie wcześniej. Animatorzy, atrakcje dla dzieci, pociechy będą mogły zostać w bezpiecznych rękach. A starsi obejrzą jedno i drugie starcie, wypiją piwo, zjedzą kiełbasę z grilla. Nie wiem, czy wyjdzie, ale planujemy konkurs pt:”Ograj Kowala”. Każda osoba, która wrzuci stówę do puszki, weźmie w nim udział. Wojtek postawi piłkę na środku boiska i da szansę strzelić do małej bramki. Za sam udział taka osoba dostanie szalik Arki i KTS-u, a jak trafi do siatki, to Kowal wypłaci strzelcowi 300 zł. Będzie zatem szansa, by ograć Wojtka Kowalczyka. Poza tym do wylicytowania damy (jedyna i niepowtarzalna okazja!) koszulkę Marko Vejinovica, koszulkę Luki Zarandii z podpisami i retro-piłkę jubileuszowę z autografem trenera Zielińskiego. Cena wywoławcza za każdą z rzeczy to 500 zł. Jeden ze sponsorów już zarezerwował sobie maskę ochronną Maćka Jankowskiego i za każdą bramkę strzeloną wam, wrzuca do puszki na hospicjum 100 zł, ale nie mniej niż 1000 zł. Widziałem, że na Twitterze Boguś Leśnodorski zadeklarował wpłatę za bramki strzelone przez KTS. Tak czy inaczej musimy kilka bramek KTS-owi zapakować. Zapełnijmy puszki, ograjmy Wojtka Kowalczyka, wylicytujmy koszulki. Niech to będzie miły dzień z Arką i dwa ciekawe mecze.

Reklama

Co my tu możemy więcej dodać? Pomóżcie hospicjum „Bursztynowa Przystań”, wesprzyjcie nasz zespół na diabelsko ciężkim wyjeździe, a przy okazji pobawcie się w sportowej aurze. Serdecznie zapraszamy!

fot. FotoPyk / 400mm.pl

Najnowsze

Ekstraklasa

Droga Kapralika wiedzie przez Górnika. „Może być wart więcej niż 10 milionów euro”

Jakub Radomski
1
Droga Kapralika wiedzie przez Górnika. „Może być wart więcej niż 10 milionów euro”

Komentarze

0 komentarzy

Loading...