Reklama

Ważny gol, pewna gra, szał na trybunach. Pazdan podbija Turcję

redakcja

Autor:redakcja

05 maja 2019, 12:26 • 4 min czytania 0 komentarzy

Pazdan strzelający ważną bramkę, Pazdan wpadający w ramiona kibiców, Pazdan grający pewnie pod własną bramką, Pazdan wydatnie pomagający ratować ligę. Przenosiny do Ankaragucu opatrzone były szeregiem jarzących się na czerwono znaków zapytania, ale przyszedł czas pogratulować: plan wypalił, „Pazdek” w Turcji pokazuje się z najlepszej strony.

Ważny gol, pewna gra, szał na trybunach. Pazdan podbija Turcję

Przypomnijmy, że Pazdan szedł do klubu, z którego właśnie uciekł tabun zawodników, większość zasilając zacne grono wierzycieli Ankaragucu. Zespół leciał w tabeli na łeb, na szyję i w momencie, gdy Polak pierwszy raz wyszedł na trening miał serię sześciu kolejnych ligowych porażek, dziewięciu meczów bez zwycięstwa, jedenastu ze straconą bramką.

Od tamtej pory? Pazdan nie opuścił boiska ani na minutę, a klub poszedł wyraźnie w górę, uszczelniając defensywę. Nie tylko za sprawą „Pazdka” oczywiście, bo Ankaragucu zimą zrobiła rewolucję transferową, ale bezsprzecznie nasz człowiek w stolicy Turcji dołożył nie cegiełkę, a cały worek cementu.

Kasimpasa, 3:0 (d), 90 minut i asysta

Reklama

Akhisarspor, 0:0 (w), 90 minut
Erzurumspor, 2:1 (d), 90 minut
Antalyaspor, 4:2 (w), 90 minut
Bursaspor, 0:0 (d), 90 minut
Malatyaspor, 3:1 (w), 90 minut
Fenerbahce, 1:1 (d), 90 minut
Kayserispor, 2:0 (w), 90 minut
Konyaspor, 0:0 (d), 90 minut
Besiktas, 4:1 (w), 90 minut
Rizespor, 2:2 (d), 90 minut i bramka

Bramkę na 2:1 Pazdan świętował z kibicami:

Screen Shot 05-05-19 at 10.16 AM

Bywa, że piłkarz pojawia się w nowym klubie, dobrze zaczyna, a potem ma problemy z utrzymaniem tak regularnej formy. W pierwszych dwóch meczach Pazdan był według wielu ekspertów najlepszy na boisku, w kolejnych dwóch bardziej błyszczał Kulisić, ale i tak Polak radził sobie bardzo dobrze. Grał ofiarnie, czyścił przy dośrodkowaniach, dużo „jeździł na tyłku”, ale we właściwych momentach. Statystyki także potwierdzały wrażenia ogólne, przykładowy wyciąg z 0:0 z Bursasporem:

– 40/50 celnych podań (80%)
– 3/4 wygrane pojedynki powietrzne (75%)
– 2/2 udane odbiory (100%)
– 4 wybicia
– ani razu nie został przedryblowany

Reklama

Pazdan jednak po udanym starcie ani na chwilę nie zwolnił, cały czas jak na tempomacie utrzymuje równą, wysoką dyspozycję.

Filip Cieśliński, ekspert od ligi tureckiej, twórca magazynu „Turkish Delight”: – Wczorajsza bramka podsumowuje kolejny dobry występ Pazdana. Przy dwóch straconych przez Ankaragucu golach – w zasadzie trzech, bo jeszcze jeden nieuznany – nie zawinił, co jest raczej normą, bo poważnych błędów nie robi. Ogólnie byłby najlepszym piłkarzem klubu lub blisko „najlepszości”, ale w Ankaragucu jest kilku kozaków, którzy bardzo, ale to to bardzo chcą się pokazywać. Mocny jest partner Pazdana w obronie, Ante Kulisić, nowozelandzki skrzydłowy Boyd, jamajski napastnik Orgill czy malijski ofensywny pomocnik Sacko. Mają więc kilku zawodników, którzy przyszli do klubu, w którym nie mają zapewnienia płatności na czas, ale ewidentnie traktują to jak okazję wybicia się, pokazania – robią to bardzo dobrze, podobnie jak Pazdan. Nie wiem do końca, jak wyglądają kwestie płatności, głośno się o tym nie mówi, co może notabene znaczyć, że wypłacają skoro nikt nie podnosi larum.

Sama sytuacja Ankaragucu jest taka, że o Lidze Europy nie mają co marzyć – i słusznie, bo są tam ważniejsze problemy do rozwiązania niż próby podbijania Europy – natomiast są bliscy utrzymania. Po dzisiejszym zwycięstwie Goztepe – a takie zapewne nadejdzie – będą mieli pięć punktów przewagi nad ostatnią drużyną spadającą, którą będzie w tej sytuacji Erzurumspor. Warto jednak zauważyć, że Erzurum jest rozpędzone, a Ankaragucu zaczyna troszkę hamować – podobnie wyglądało to w poprzedniej rundzie. Nie ma jeszcze co ogłaszać, że Pazdan uratował im ligę, muszą dozbierać kilka punktów, natomiast wczorajsza bramka była bardzo ważna, uniemożliwiła Erzurumowi pościg, plus Rizespor to świetny zespół. Urwanie mu punktów to jasny sygnał: jeszcze nie śpimy, cały czas jesteśmy groźni.

 

Screen Shot 05-05-19 at 11.27 AM

źródło: wikipedia

Ankaragucu zostały jeszcze mecze:

Basaksehir (w)

Sivasspor (d)

Goztepe (w).

Najtrudniejszy będzie oczywiście bój z liderem, ale i tu nie są bez szans na punktowanie – Basaksehir od czterech meczów nie wygrał spotkania. Nawet w przypadku porażki, biorąc pod uwagę aktualną formę, Ankaragucu powinno obronić przewagę punktową nad strefą zrzutu.

Czy jednak utrzymaniem ligowego bytu dla stołecznego klubu Pazdan będzie miał szansę nacieszyć się w przyszłym sezonie? Cóż, wierzymy, że po takiej rundzie będzie miał ciekawsze opcje, bo sytuacja ekonomiczna ekipy z Ankary nie jest jasna.

***

Posłuchaj o lidze tureckiej w „Magazynie lig egzotycznych” na Weszło.fm.

Najnowsze

Niższe ligi

Katastrofalne informacje dla klubu z Częstochowy. Skra ukarana odjęciem siedmiu punktów

Szymon Piórek
1
Katastrofalne informacje dla klubu z Częstochowy. Skra ukarana odjęciem siedmiu punktów
1 liga

Duży zastrzyk gotówki dla Motoru Lublin. 400 tys. zł od województwa

Szymon Piórek
0
Duży zastrzyk gotówki dla Motoru Lublin. 400 tys. zł od województwa

Komentarze

0 komentarzy

Loading...