Reklama

Sosnowiec i przyjaciele. Poznajcie pierwszych badziewiaków w 2019

red6

Autor:red6

12 lutego 2019, 17:49 • 3 min czytania 0 komentarzy

Wróciła ekstraklasa, wracają kozacy i badziewiacy. Po pierwszej wiosennej kolejce znacznie łatwiej jest wybrać drugą jedenastkę, ale trzeba jasno zaznaczyć, że taki komfort zawdzięczmy Zagłębiu Sosnowiec. Czyli można powiedzieć, że tak naprawdę niewiele się zmieniło. 

Sosnowiec i przyjaciele. Poznajcie pierwszych badziewiaków w 2019

Niewiele, bo tylko nazwiska, przez które łapiemy się za głowę. Nie ma Jędrycha, jest Toth. Nie ma Malheiro, jest Mygas. Nie ma Christovao, jest Gabedawa. Nie ma Torunarighi, jest Iwaniszwili. Nie ma Vokicia, jest Gressak. I tak dalej. To oczywiście tylko pierwsza kolejka, więc nie napiszemy, że przy każdym z tych zawodników na pewno zwariują nasze szrotomierze, ale początek mają taki, że mogą przyczynić się do zdobycia przez Zagłębie… tytułu.

Tytułu najgorszego beniaminka w XXI wieku. Co najmniej.

Wszystkich wymienionych, czy też po prostu wszystkich graczy Zagłębia Sosnowiec, do naszej jedenastki wyróżnionych zmieścić nie mogliśmy, ponieważ mieliśmy wielu innych chętnych. Od Kudły na pewno gorszy był Kanibołocki. Wydawało się, że Ukrainiec w końcówce jesieni się ogarnął, ale wiosnę zaczął od podarowania bramki Jagiellonii. Od stoperów sosnowiczan gorzej wypadli Bozić (karny po stracie, czerwona kartka) i Vujadinović, który – jak zgadujemy po wyczynach – trójkę z gimnastyki miał tylko pod warunkiem, że mama upiekła dobre ciasto dla pana wuefisty. Godnym kontrkandydatem dla tej dwójki był Marcin Wasilewski, ale upiekło się doświadczonemu graczowi Wisły. Na lewej Udovicić, który dostosował się do poziomu nowych kolegów.

Reklama

No i lecimy dalej. Jevtić zamiast Możdżenia, bo lechita dał taką zmianę, że lepiej dla wszystkich byłoby, gdy zatrząsnął się w kiblu. Dwa kolejne miejsca graczom Zagłębia zajmują trójmiejscy skrzydłowi, Żukowski i Banaszewski, którzy spalili się w pierwszych wiosennych meczach i trenerzy dość szybko wycofali ich z boiska. Za Nowaka wskakuje drewniak Piasecki, na którym Miedź chyba chce opierać wiosną atak. Powodzenia!

Cały skład „Zagłębie i przyjaciele” wygląda tak. Podpaska kapitańska oczywiście ląduje w gaciach walecznego Gabedawy.

51991355_2254190687993852_7067646131865387008_n

W przypadku kozaków warto zwrócić uwagę przede wszystkim na obiecujące debiuty. Mamy na myśli głównie Mateusza Matrasa. To na pewno nie jest tak słaby piłkarz, jak mogłoby się wydawać po jego pobycie w Gdańsku i Lubinie. W Górniku zaczął tak świetnie, że pewnie do końca sezonu już równie udanego występu nie zaliczy, ale nawet jeśli zejdzie poziom niżej (i nie mamy tu na myśli tylko goli), to będzie naprawdę w porządku.

Pochwalić trzeba też nowe twarze. Musonda i Hanca robili na skrzydłach sporo wiatru. Pomocnikowi Śląska zabrakło konkretów, ale to raczej wina nieskuteczności kolegów niż jego. Za to Rumun wziął sprawy w swoje ręce i sam dał zwycięstwo Cracovii. Na razie sprowadzeni obcokrajowcy nie zachwycili, ale ta dwójka dała nadzieję, że polskie kluby nie straciły kolejnego okienka.

52024029_2213971318685872_1606469084696805376_n

Reklama

Fot. newspix.pl

Najnowsze

Kozacy i badziewiacy

Ekstraklasa

Już marzec, a letnie transfery Lecha wciąż nie odpaliły [KOZACY i BADZIEWIACY]

Paweł Paczul
25
Już marzec, a letnie transfery Lecha wciąż nie odpaliły [KOZACY i BADZIEWIACY]

Komentarze

0 komentarzy

Loading...