Reklama

Żurkowski: Chciałem dokończyć sezon w Górniku

Bartosz Burzyński

Autor:Bartosz Burzyński

26 stycznia 2019, 13:29 • 3 min czytania 0 komentarzy

Szymon Żurkowski, jeden z najbardziej obiecujących zawodników Ekstraklasy, przenosi się tam, gdzie niemal wszyscy najbardziej obiecujący zawodnicy naszej ligi. Nowym miejscem pracy piłkarza Górnika Zabrze będzie włoska Serie A – a konkretnie AC Fiorentina. Dopinane są ostatnie szczegóły transferu, który razem z bonusami ma dać Górnikowi przeszło 4 miliony euro… Właśnie o transferze z  pomocnikiem młodzieżowej reprezentacji Polski, porozmawiał Sebastian Wach na antenie „Weszło FM”. Zapraszamy do lektury zapisu tej rozmowy. 

Żurkowski: Chciałem dokończyć sezon w Górniku

Urywały się telefony w ostatnich dniach?

Nic z tych rzeczy. Trenowałem w spokoju, wszystko załatwiał menadżer i klub.

Zgodzisz się ze mną, że menadżer jest dla zawodnika, jak drugi ojciec?

Oczywiście. Trochę jest tak, że menadżer pomaga mi w tym, żebym się rozwijał, a co za tym idzie miał lepsze życie. Poza tym jest też konstruktywna krytyka, która pozwala mi stawać się lepszym piłkarzem.

Reklama

Dawniej myślałeś o Florencji jak o miejscu na wakacje, czy rozważałeś może transfer w tym kierunku?

Fiorentina już w tamtym roku wysłała propozycję, więc bardziej myślałem o Florencji w kontekście transferu, a nie wakacji. Cieszę się tym bardziej, że nie zapomnieli o mnie i ponowili ofertę.

Właśnie, chyba piłkarza ciągnie do zespołu, który wykazuje nim dłuższe zainteresowanie?

Oczywiście łatwiej przejść do klubu, który interesował się tobą dłuższy czas. Poza tym menadżer już wcześniej analizował drużyny, do których mógłbym trafić. Uważa, że Fiorentina jest dobrym wyborem, a ja mu ufam i podzielam jego zdanie. Wydaje mi się, że w tym klubie będę mógł rozwinąć skrzydła.

Miałeś kontakt z włoskim działaczem Pantaleo Corvino, który wykombinował takich zawodników jak Stevan Jovetić, Artur Boruc, Alberto Gilardino, czy Luca Toni?

Reklama

Nie miałem jeszcze przyjemności.

Juventus faktycznie o ciebie pytał?

Menadżer mówił mi, że jakiś kontakt był. Ufam mu jednak na tyle, że nie mieszałem się w sprawy transferu.

Było dla ciebie ważne, by najbliższe pół roku spędzić jeszcze w Górniku Zabrze?

Chciałem dokończyć sezon w Górniku i pomóc drużynie wykaraskać się z trudnej sytuacji. Nie potrafiłbym zostawić drużyny, która mnie teraz potrzebuje. Taki po prostu już jestem. Menadżer o tym wiedział, dlatego zrobiliśmy tak, że zmienię klub dopiero latem.

Jak z twoim zdrowiem?

Przed kontuzją czułem się dobrze, bo przetrenowałem cały okres przygotowawczy. Później uraz trochę mnie wyhamował. Wróciłem w trakcie sezonu i nie było kiedy nadrobić zaległości. Teraz jednak jest już dużo lepiej.

Wszystko fajnie się ułożyło z tym transferem, ponieważ wielu Polaków robi furorę we Włoszech, a na dodatek Czesław Michniewicz jest zakochany w Serie A.

Trener zawsze daje nam zagrywki z włoskiej ligi, więc pewnie też ucieszył się z mojego transferu.

Do Górnika trafili Valeriane Gvilia, Martin Chudy i Mateusz Matras. Jak oceniasz tych zawodników?

Nie było okresu przejściowego i od razu weszli do drużyny. Tak naprawdę nawet nie zauważyliśmy, że dołączyli do nas nowi piłkarze.

Jak oceniasz transfer Krzysztofa Piątka do Milanu?

Super. Widziałem zdjęcie Krzyśka z ręcznikiem Milanu z czasów dzieciństwa, a więc pewnie marzył kiedyś, by tam zagrać.

A ty jaki miałeś ręcznik w wieku 11 lat?

Chyba też Milanu.

Najnowsze

1 liga

Grał przeciwko Realowi i Barcelonie, jest testowany przez Arkę

Szymon Piórek
0
Grał przeciwko Realowi i Barcelonie, jest testowany przez Arkę

Komentarze

0 komentarzy

Loading...