Reklama

Michał Pazdan. Nie jest gotowy na 100 procent. Po mundialu.

redakcja

Autor:redakcja

27 sierpnia 2018, 11:24 • 2 min czytania 64 komentarzy

– Michał Pazdan nie czuje się po mundialu w 100 procentach gotowy do gry – powiedział na konferencji po meczu z Wisłą Płock Ricardo Sa Pinto. Zastanówmy się chwilę nad tym zdaniem.

Michał Pazdan. Nie jest gotowy na 100 procent. Po mundialu.

Kto? Michał Pazdan. Zawodnik doświadczony, 31-letni, który w ostatnim czasie nie narzekał na problemy zdrowotne.

Co robi? Nie jest gotowy na 100 procent. I przez to nie gra. Gra na przykład słabiutki Hołownia, dla którego są to pierwsze kroki w ekstraklasie, a Pazdan nie gra (a przecież można by to poukładać – dać Jędzę na lewą, Wieteskę na prawą i Pazdana do środka). Gra stuletni Astiz, popełniający błąd za błędem Wieteska. A Pazdan nie jest gotowy.

Po czym? Po mundialu. Turnieju, który dla Pazdana skończył się ponad dwa miesiące temu, i na którym rozegrał zaledwie 170 minut.

Michał Pazdan. Nie jest gotowy na 100 procent. Po mundialu.

Reklama

I teraz pozostaje tylko pytanie, kto tutaj rżnie głupa. Trener, który wymyśla absurdalne teorie, które mają tłumaczyć jego dziwaczne decyzje? A może zawodnik, który przykrywa w ten sposób swoje braki kondycyjne, względnie prowadzi z klubem jakąś grę? Nie jest bowiem możliwe, że powyższe zdanie jest po prostu prawdziwe. To zwyczajnie przerasta nasze pojmowanie.

Robert Lewandowski, który grał więcej i dłużej na mundialu, strzelił 5 goli w 3 pierwszych meczach Bayernu. Kamil Glik, który zaliczył na turnieju o 70 minut mniej niż Pazdan (ale prowadził za to szalony wyścig z czasem), i który był wysyłany na stół operacyjny, gra w każdym meczu Monaco od dechy do dechy. Krychowiak – gra, strzela i asystuje w Rosji. Rybus podobnie, gra i strzela. Zieliński właśnie sieknął dwa gole dla Napoli i uratował mecz z Milanem. Tylko Pazdan wciąż nie jest gotowy.

Ba, nawet Kylian Mbappe, który wystąpił w siedmiu meczach mundialu, 15 lipca podnosząc do góry Puchar Świata, zdążył już sieknąć trzy gole dla PSG. A Pazdan jest niegotowy.

Nie zrozumcie nas jednak źle – nie twierdzimy, że Pazdan jest w dobrej formie fizycznej. Przeciwnie – wiemy, że nie jest. Widać to było po szybkich zmianach w meczach ze Spartakiem Trnavą czy Koroną, a także po całej jego boiskowej dyspozycji. Zwalanie jednak obecnych kłopotów z formą tego piłkarza na marginalny występ na mundialu, który odbył się dawno temu i w zupełnie innej futbolowej rzeczywistości (w której polskie drużyny nie były bite przez luksemburskie) zwyczajnie zakrawa na kpinę.

I tak, jak Legia dokumentnie zbłaźniła się wczoraj na boisku, tak mogłaby przynajmniej nie robić tego poza nim.

Fot. FotoPyK

Reklama

Najnowsze

Ekstraklasa

Górnik Zabrze może nam dać końcówkę sezonu, na jaką nie zasługujemy

Piotr Rzepecki
8
Górnik Zabrze może nam dać końcówkę sezonu, na jaką nie zasługujemy

Komentarze

64 komentarzy

Loading...