Reklama

Rosyjski dżemik: kto najlepszy na mundialu?

redakcja

Autor:redakcja

10 lipca 2018, 12:39 • 6 min czytania 0 komentarzy

Powiedzieć, że rosyjskie media sportowe niespecjalnie interesują się pierwszym półfinałem mistrzostw świata, to w zasadzie nic nie powiedzieć. Prasa i portale internetowe coś tam niby na ten temat piszą, ale wygląda to na robotę wykonaną wyłącznie z konieczności. Dużo bardziej rajcuje ich tworzenie kolejnych tekstów na temat reprezentacji Rosji i póki co chyba nikt jeszcze nie zauważył, że dziennikarze zaczynają się powtarzać. Ale mimo wszystko coś tam udało nam się jednak wybrać, więc bez zbędnego przedłużania zapraszamy na codzienną prasówkę. 

Rosyjski dżemik: kto najlepszy na mundialu?

Sports.ru

Zanim przejdziemy do tekstów poświęconych spotkaniu Francji z Belgią, wróćmy jeszcze na moment do sprawy Domagoja Vidy, która chyba faktycznie nie jest jednoznaczna.

Wielu mogło to przegapić, ale oba filmy w sieci zamieścili nie Vida i Vukojević. Najpewniej swoje nagrania wysłali do znajomych na Ukrainie, bo to właśnie na ukraińskich stronach pojawiły się kontrowersyjne materiały. Pierwsze wideo opublikował dziennikarz Andriej Szachow, pisząc: „Nasi chorwaccy przyjaciele-zwycięzcy przysłali. Ognjen, Domagoj – jesteście najlepsi.”. Z kolei drugie pojawiło się na profilu facebookowym blogera Daniły Jakowlewa.

Za pierwsze nagranie Vida dostał od FIFA ostrzeżenie, by więcej nie wznosił nacechowanych politycznie haseł. Vukojevicia Chorwaci sami pozbawili akredytacji, wyrzucili ze sztabu reprezentacji, a FIFA dodatkowo nałożyła na niego piętnaście tysięcy euro kary (…)

Reklama

Na drugim nagraniu Vida kolejny raz wypowiada hasło „Sława Ukrainie”. Trudno jednak doszukać się w tym prowokacji. Na początku filmu piłkarz zwraca się bowiem do swoich przyjaciół. – Witam wszystkich. Niech „Belgrad” dziś zapłonie!– powiedział.

Następnie Vida i Ivica Olić, który również należy do sztabu reprezentacji, śpiewają pieśń w języku serbsko-chorwackim, a na koniec były zawodnik Dynama krzyczy do kamery „Jovan, ucałuj wszystkich!”.

O co w tym wszystkim chodzi? Wideo zostało nagrane dla znajomych Vidy z restauracji Belgrad, która mieści się w Kijowie. Na stronie internetowej dowiadujemy się, że to jedyna serbska restauracja w stolicy Ukrainy. Wspomniany w filmie Jovan to z kolei właściciel „Belgradu”, z którym Vida poznał się, gdy grał w Dynamie.

Tyle na temat Vidy. Zobaczmy, co słychać przed pierwszym meczem półfinałowym. Jak to jest, że Axel Witsel cały czas gra w podstawowym składzie „Czerwonych Diabłów”?

Rola Witsela sprowadza się do trzymania dyscypliny w środku pola i jego wysokich umiejętności defensywnych. W systemie 3-4-2-1 były piłkarz Zenitu ma kontrolować i zabezpieczać pozycję De Bruyne. Czasem ma włączać się do pressingu, czasem dobiegać do przeciwnika, który atakuje belgijską bramkę. Tylko zawodnik dobrze rozumiejący grę w obronie może wykonywać taką pracę.

– Axel posiada szeroki wachlarz umiejętności. Gra bardzo stabilnie i zawsze można na nim polegać. Nigdy nie wyłącza się w trakcie meczu, zawsze poprawnie się ustawia, jest inteligentny. Za każdym razem jestem nim zachwycony, bo on potrafi dostosować się do każdego systemu – ocenia Roberto Martinez.

Reklama

Sowiecki Sport

W „Sowieckim Sporcie” cały czas dominują tematy związane z reprezentacją Rosji. Jak widać, są tematy, które dziennikarzom nigdy się nie znudzą, ale my przejdziemy od razu do Belgów i Francuzów. Choćby dlatego, że dziś na boisku zobaczymy kilku kandydatów do tytułu najlepszego zawodnika turnieju.

Kylian Mbappe

Mbappe nazywany jest fenomenem nie tylko ze względu na świetne występy na mundialu. Młody Francuz od dwóch sezonów jest niesamowity, a w 1/8 finału wysłał do domu piłkarza, który także zasługuje, by nazywać go „fenomenem”.

Zawodnik PSG potrafi korzystać ze swojej szybkości, a Didier Deschamps wie, jak ustawić go na boisku w odpowiedni sposób. Trener Les Blues stawia na taktykę opartą na szybkich atakach, a przestrzeń, która otwiera się przed Mbappe, to po prostu zabójcza broń. Francuzi mają w składzie wielu szybkich piłkarzy, ale nikt nie potrafi biegać tak szybko z piłką przy nodze, jak ich młodziutki brylant.

Romelu Lukaku

Manchester United kupił Lukaku za 85 milionów euro, rozwiązując w zasadzie swoje problemy w ataku. Jose Mourinho potrzebował napastnika, który będzie w stanie samodzielnie uporać się z głęboko ustawioną obroną rywala i dostał go właśnie w osobie Belga. Lukaku w Premier League może nie strzelił bardzo wielu goli, ale jeśli weźmiemy pod uwagę wszystkie rozgrywki, włączając w to mecze reprezentacji, to okaże się, że ma za sobą naprawdę dobry sezon.

Najważniejsze jest jednak to, że na mistrzostwa świata Lukaku przyjechał w wielkiej formie. W ćwierćfinale po prostu zmiażdżył Mirandę i idealnie rozprowadził kontrę, po której do siatki trafił De Bruyne. Jeśli na podobnym poziomie zagra w najbliższych meczach, to z pewnością poprowadzi Belgów do złota, a sobie zarezerwuje nagrodę dla najlepszego zawodnika imprezy.

Sport-Express

„Jesteście za Belgią czy za Francją?” – pyta swoich czytelników „Sport-Express”. O samym meczu nie ma jednak nic ciekawego. Zamiast tego przeprowadzane są analizy na temat klubowej przyszłości reprezentantów Rosji (mogą być transfery, ale może ich też nie być), jest też kilka słów o Vidzie i tekst o kłamstwach lekarzy odnośnie kontuzji m.in Jamesa. Przytaczamy tylko ten ostatni.

Lekarz reprezentacji Kolumbii w niedawnym wystąpieniu dla jednej ze stacji telewizyjnych przekazał, iż sztab medyczny celowo kłamał w temacie stanu zdrowia Jamesa, Cristiana Zapaty i Abela Aguilara. Informacje na ich temat bardzo interesowały dziennikarzy. Najwięcej ciekawości wzbudzał oczywśicie gwiazdor Bayernu, który często opuszczał treningi otwarte dla mediów. W czasie mundialu w tej sprawie nie wydano jednak ani jednego komentarza.

Ze słów lekarza wynika, że James już na zgrupowanie przyjechał kontuzjowany. – Miał problemy z obiema nogami, to były konsekwencje wyczerpującego sezonu. Prawie udało nam się je rozwiązać, ale później uraz się pogłębił, co zaprzepaściło wykonaną wcześniej pracę – mówił członek sztabu Jose Pekermana.

Bombardir.ru

Zacytujemy tylko jeden tekst, ale za to bardzo ciekawy. O rywalizacji Lucasa Hernandeza z bratem Theo.

Lucas i Theo razem trafili do akademii Atletico Madryt, jeszcze wtedy, gdy w klubie grał ich ojciec. Lucas jest starszy o ponad rok, ale to Theo zawsze uchodził za tego bardziej utalentowanego. W pierwszym składzie Atletico młodszy z braci nie zagrał jednak ani jednego meczu, a po udanym wypożyczeniu do Alaves, przeniósł się za miedzę, do Realu. „Królewscy” zachwycili się jego szybkością i tym, jak sprawnie włącza się do akcji ofensywnych. Gdzieś w tle tego transferu Lucas przedłużył swój kontrakt do 2024 roku.

Podstawowy obrońca reprezentacji Francji bardzo odróżnia się od młodszego brata. Jeśli Theo dużo biega, to Lucas sprawia wrażenie zawodnika, który więcej myśli, a dodatkowo jest bardziej uniwersalny. W Atletico gra i na środku, i z lewej strony bloku defensywnego. Theo ma na koncie triumf z Realem w Lidze Mistrzów, Lucas póki co zapisał na swoim koncie wyłącznie zwycięstwo w Lidze Europy. W sierpniu bracia spotkają się w meczu o Superpuchar Europy, a niedawno zapisali się w historii derbi madrileno. Pierwszy raz od 87 lat po różnych stronach barykady stanęli bowiem rodzeni bracia.

Championat.com

O półfinałach, nie licząc zapowiedzi dzisiejszego spotkania, nie ma prawie nic. Reszta materiałów też raczej nie powala na kolana, więc na koniec naszego przeglądu zostawimy was z najlepszymi do tej pory cytatami mistrzostw.

Messi czy Dziuba? Jeden pojechał już do domu, a drugi ciagle walczy. Czyli ten drugi jest lepszy, wszystko jasne. – Paweł Pgrebniak

Denis, zgadzam się wyjść za ciebie, Jesteś bardzo sympatyczny, a mnie nie przeszkadza różnica wieku. Poza tym bez makijażu wyglądam na 18 lat. Jesteśmy w kontakcie. – Olga Buzowa, 32-letnia popularna rosyjska piosenkarka

Dość już wycierpieliśmy. Dość. Przepraszam, że kiedyś nazwałem nas gównem. Teraz po prostu się cieszmy. – Artiom Dziuba

Fot. FotoPyK

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...