Reklama

Talizman o imieniu Jordan

Bartosz Burzyński

Autor:Bartosz Burzyński

07 lipca 2018, 19:23 • 2 min czytania 4 komentarze

Anglia wreszcie ma drużynę, z której nikt się nie śmieje. Anglia wreszcie ma bramkarza, który zna się na robocie. Anglia wreszcie ma kapitana, którego nie przygniótł ciężar presji i oczekiwań. Anglia wreszcie ma solidny blok defensywny. Anglia wreszcie ma trenera, który uznał, że taktyka „kick and rush” to już przeżytek. Synowie Albionu naprawdę mają dużo argumentów, by traktować ich poważnie. Ba, oni do Rosji przywieźli nawet talizman, z którym nie przegrywają spotkań. Na imię mu Jordan, a na nazwisko Henderson.

Talizman o imieniu Jordan

Szczerze mówiąc fakt, że Anglia nie przegrała 30 spotkań z rzędu, gdy na boisku był Henderson jest szokujący. Bardziej na taki talizman pasowałby nam Harry Kane. Co ciekawe, w przeszłości także nikt nie wykręcił takiego wyniku. Tak więc nie David Beckham, Frank Lampard, czy Steven Gerrard, a właśnie niepozorny Jordan Henderson. Piłkarz nie chwalony, a bardziej karcony w ostatnich latach. Kibice mieli do niego pretensje, że nie potrafi rozgrywać, podejmować większego ryzyka niż zagranie do najbliższego kolegi. Właściwie przed mundialem w Rosji wielu widziało go na ławce rezerwowych. I najlepiej byłoby dla drużyny, gdyby ani razu nie podniósł z niej tyłka. Tymczasem Gareth Southgate zaufał mu i postawił na niego od początku turnieju. I trzeba przyznać, że się nie zawiódł, bo 28-latek obok obok Kane 'a, Maguire’a i Pickforda jest najlepszym zawodnikiem swojej reprezentacji na mundialu w Rosji.

Gdyby Sterling wykorzystał stuprocentową okazję, po tym jak piłkarz Liverpoolu posłał mu ciasteczko w pole karne, statystyki Hendersona z meczu przeciw Szwecji wyglądałyby jeszcze lepiej. Warto jednak zaznaczyć, że nie tylko dzisiaj 28-latek rozegrał dobre zawody, bo on generalnie rozgrywa bardzo dobry turniej. Jasne, zmarnował rzut karny w meczu z Kolumbią, ale drużyna spod znaku Trzech Lwów i tak awansowała, więc tym bardziej nie ma potrzeby, aby przywiązywać do tego większą wagę. Przede wszystkim Henderson jest kluczowym zawodnikiem w taktyce 3-5-2, bo doskonale zabezpiecza środek pola, a co za tym idzie jest zachowana równowaga między defensywą a ofensywą.

Reklama

Cóż, jeśli Jordan Henderson jeszcze w Rosji wyśrubuje swój rekord do 32 spotkań z rzędu bez porażki, to z całą pewność już nikt nigdy nie będzie z niego szydził. Z marnej podróbki Stevena Gerrarda stanie się – przynajmniej na jakiś czas-  czymś lepszym niż oryginał.

Fot. NewsPix

Najnowsze

Komentarze

4 komentarze

Loading...