Reklama

Nieważne jak, ważne, że wygrali. Chorwaci w ćwerćfinale!

Norbert Skorzewski

Autor:Norbert Skorzewski

01 lipca 2018, 23:24 • 3 min czytania 59 komentarzy

Chorwacja. Rosja. Szwajcaria lub Szwecja. Anglia lub Kolumbia. Jedna z tych sześciu drużyn zagra w finale mistrzostw świata. Może się wydawać, że autostradę do finału mają Chorwaci – wcześniej wyrachowani, elastyczni taktycznie, napierający świetną linią pomocy, z Luką Modriciem na czele – ale po bryndzy, jaką dzisiaj zaprezentowali, wcale nie jesteśmy tego pewni.

Nieważne jak, ważne, że wygrali. Chorwaci w ćwerćfinale!

Wcześniej, kiedy trzeba było wygrać pewnie, wygrywali pewnie. Kiedy trzeba było zaatakować pressingiem, spuszczali łomot Argentynie. Kiedy trzeba było trochę odpocząć, a w składzie zostało tylko dwóch podstawowych zawodników, rozprawiali się z waleczną Islandią. Dziś nie wszystko funkcjonowało tak, jak powinno. Mieli potwierdzić dominację, a nie zrobili tego i o mały włos nie wylecieli za burtę, bo w drugiej połowie spotkania, i przez sporą część dogrywki to Dania wydawała się lepsza, ale brakowało jej konkretów. A później, wiadomo, przyszły rzuty karne, czyli loteria. No ale wygrali, nie mamy zamiaru się czepiać.

Generalnie oglądaliśmy nudne spotkanie, delikatnie przypominające starcie Duńczyków z Francuzami. Choć początek – przyznajmy – zwiastował świetne widowisko. Już w pierwszej minucie pojawiły się efekty wyprawy Arki Gdynia do Midtjylland. Wrzutka z autu w pole karne, w pewnym momencie ubóstwiana przez drużynę Leszka Ojrzyńskiego, okazała się skuteczna. Gola, po zamieszaniu, strzelił Jorgensen, choć spory błąd popełnił Subasić. Po chwili rywale wyrównali, a komediowość akcji nieco przypominała to, co na co dzień widzimy w naszej przaśnej lidze. Jeden obrońca trafił w głowę drugiego, piłka spadła pod nogi Mandzukicia, który okazał się skuteczny. Było trochę śmiechu, ale miny zrzedły nam, gdy okazało się, że to także ostatnia sensowna akcja w pierwszej połowie.

Po jakimś czasie przekonaliśmy się również, że była to ostatnia sensowna okazja – oczywiście obok tej wcześniejszej, Duńczyków – w ciągu dziewięćdziesięciu minut.

Nie otrzymaliśmy ani jednej akcji, która porwałaby trybuny. Do tego znamienne, że gole padały z przypadku, po mniej lub bardziej kuriozalnych błędach.

Reklama

W drugiej części dogrywki nieco więcej ożywienia wniósł Sisto, który uderzył z dystansu, ale w końcówce to Chorwaci wykreowali sobie najlepszą sytuację w meczu. Wreszcie obudził się wcześniej niemrawy Luka Modrić. Obsłużył otwierającym podaniem Rebicia, ten minął bramkarza, miał pustą bramkę i… został sfaulowany przez Jorgensena. Faul od tyłu i co dziwne tylko żółta kartka. Momentami łagodność przepisów w tym mundialu przekracza granice przyzwoitości, naprawdę…

Niektórzy mogli szukać analogii do ręki Luisa Suareza w spotkaniu Urugwaj-Ghana (tak naprawdę podobna sytuacja, choć inny rodzaj zagrania), ale Chorwaci ostatecznie nic nie stracili, bo triumfowali w serii rzutów karnych (wcześniej, po faulu Jorgensena, spudłował Modrić).

Jedenastki, swoją drogą, w pewnym momencie wyglądy dość komicznie. Piłkarze upodobali sobie strzelanie w środek, co nie zawsze okazywało się skuteczne. Zapłacili za to Duńczycy, a w ćwierćfinale z Rosją zagrają Chorwaci.

Chorwaci, którzy nie tylko wdrapali się do ćwierćfinału, nie tylko mają szansę przebić osiągnięcia z 1998 roku. Oni przede wszystkim przełamali pewną klątwę, bo przez kilka ostatnich lat na wielkich turniejach szło im co najmniej przeciętnie. W 2016 przeszli jak burza fazę grupową, wyprzedzając Hiszpanię. A potem przyszło 0:1 z Portugalią po meczu tak brzydkim, że aż bolały zęby. Porażka, mimo że do finału prowadziła – podobnie jak teraz – autostrada. Albo przynajmniej droga szybkiego ruchu. Dwa lata wcześniej odpadli w fazie grupowej, w Polsce i na Ukrainie podobnie. Do RPA nie pojechali, 2008 rok to z kolei dramat w ćwierćfinale z Turcją. Strzelili w 119. minucie, ale co z tego, skoro stracili w 122., a potem polegli w karnych?

Dziś również szło im przeciętnie, ale w ostatecznym rozrachunku liczy się wynik.

Fot. NewsPix.pl

Reklama

Najnowsze

Komentarze

59 komentarzy

Loading...