Reklama

Juan Mata – człowiek o wielkim sercu

redakcja

Autor:redakcja

13 kwietnia 2018, 18:07 • 4 min czytania 7 komentarzy

Niedawno kibice „Czerwonych Diabłów” mieli powody do radości, ponieważ Juan Mata przedłużył kontrakt z klubem do czerwca 2019 roku. Co prawda w tym sezonie Hiszpan nie gra wybitnie, ale fani uwielbiają go przede wszystkim za to, że jest nadzwyczaj ludzki, a poza tym ma w sobie ogromne pokłady empatii… Były piłkarz Valencii pomaga ubogim, chorym dzieciakom, a także, jak się teraz okazało, pracownikom odpowiedzialnym za sprzęt piłkarski. 

Juan Mata – człowiek o wielkim sercu

Po meczach wyjazdowych piłkarze są podrzucani pod stadion, by mogli wsiąść do swoich wypasionych aut, a następnie ruszyć do domu. Taka zasada obowiązuje właściwe we wszystkich najlepszy klubach, bo jak inaczej? Ba, nawet zawodnicy z okręgówki odwożeni są pod stadion, aby później prywatnym samochodem pojechać do domu. Tak więc robi niemal każdy zawodnik, ale nie Juan Mata, który wyłamuje się z tego schematu. Otóż 29-latek zamiast od razu jechać do domu na odpoczynek, wynosi z autobusu brudne koszulki, dresy i getry. I nie chodzi tutaj o żaden przegrany zakład, a zwykłą ludzką przyzwoitość.

Dla wielu piłkarzy gest Maty jest nadzwyczajny, ale on sam nie widzi w tym nic specjalnego. Po prostu tak został wychowany i takimi zasadami kieruje się w życiu. Generalnie były zawodnik Chelsea wyróżnia się na tle większości kolegów po fachu, ponieważ uważa, że piłkarze zarabiają zbyt dużo, co w pewnym sensie jest niebezpieczne dla nich samych.

Na tym poziomie futbol jest przepłacony, a my piłkarze żyjemy jak w bańce mydlanej. Rzecz jasna w zestawieniu z zarobkami innych zawodników, którzy grają na topie, moja wypłata wypada całkiem normalnie. Jednak w stosunku do całej reszty społeczeństwa, nasze zarobki są wręcz absurdalne. Porównując się z większością obywateli Hiszpanii, moja pensja jest niedorzeczna, a rzekłbym nawet skandaliczna. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że młodzi piłkarze trafiają do dużego klubu, a zaraz potem myślą, że są jak Diego Maradona. Następnie widzimy młodych zawodników, którzy zachowują się jak gwiazdy rocka, bo mają pieniądze na super ciuchy i szybkie samochody. Trzeba wtedy reagować i powiedzieć takiemu chłopakowi kilka gorzki słów prawdy. Ja już nie cieszę się pieniędzmi albo biznesem. Kocham rywalizację i futbol. Gdyby to ode mnie zleżało, obciąłbym pensje tak, by piłka nie była uwikłana w biznes – mówił Mata w jednym z wywiadów.

Ktoś może powiedzieć, że gość zarabia 150 000 funtów tygodniowo i poprzewracało mu się w tyłku od dobrobytu. Nic z tych rzeczy, bo za Juanem przemawiają również czyny. W sierpniu ubiegłego roku reprezentant Hiszpanii ruszył z akcją „Common Goal”, czyli „Wspólny Cel”.

Reklama

Inicjatywa ta polega na tym, że Mata oddaje do światowej organizacji charytatywnej 1% swoich zarobków. Oczywiście kwota całkiem spora, ale na tym nie koniec. Głównym celem 29-latka jest przekonanie kolegów po fachu, by ci również oddawali część swoich zarobków na akcję charytatywną, dzięki której pomoc otrzymają dzieci żyjące w ubóstwie.

Dzisiaj otwieram coś, co mam ogromną nadzieję, przyczyni się do zmiany świata na lepsze. Nawet jeśli tylko w niewielkim stopniu. Liczę na to, że inni piłkarze z całego globu pomogą mi w tym celu – powiedział Mata, gdy rozpoczynał swoją akcję.

Nie minął nawet rok od odtworzenia inicjatywy, a Hiszpan po swojej stronie ma już kilku zawodników, bo do akcji przyłączyli się m.in. Mats Hummels, Giorgio Chiellini, Shinji Kagawa,  a także Kasper Schmeichel. Powstaje więc całkiem liczna grupa, a zapewne na tym się nie skończy.

Wydaje się, ze postawa Maty poza boiskiem pomogła mu przekonać do siebie Jose Mourinho. W końcu to portugalski trener odpalił go z Chelsea, a teraz był zadowolony z tego, że pomocnik przedłużył kontrakt o następny rok. Nie tylko kibice, ale także piłkarze i wszyscy pracownicy klubu uwielbiają Juana. Nie ma wątpliwości, że taki zawodnik jest bardzo ważny w każdej szatni, a przecież Mata na boisku również nie odstaje. Co prawda ten sezon ma nieco gorszy niż poprzednie, ale nie jest też najgorszej.

Fot. newspix.pl

Reklama

Najnowsze

Anglia

Anglia

Jakub Moder najszybszym pomocnikiem w obecnym sezonie Premier League

Damian Popilowski
9
Jakub Moder najszybszym pomocnikiem w obecnym sezonie Premier League

Komentarze

7 komentarzy

Loading...