Reklama

Piast dołączył do wąskiego grona klubów, którym wlepiono walkower

redakcja

Autor:redakcja

05 marca 2018, 21:17 • 3 min czytania 37 komentarzy

Walkowery w ekstraklasie są zjawiskiem niezwykle rzadkim. Jeśli macie 18 lat, to macie prawo pamiętać jedynie cztery przypadki, gdy Komisja Ligi użyła tego narzędzia. Natomiast w całym waszym życiu, w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce przyznano jedynie dziesięć walkowerów. Tak więc Piast dołączył właśnie do „elitarnego grona”, a my z tej okazji postawiliśmy przypomnieć wam pięć ostatnich walkowerów w ekstraklasie (wcześniej I lidze).

Piast dołączył do wąskiego grona klubów, którym wlepiono walkower

*czerwony kolor – walkower na niekorzyść drużyny

Legia Warszawa – Jagiellonia Białystok (2013/2014)

Ostatni walkower w ekstraklasie przytuliła Legia Warszawa, a stało się to dokładnie cztery lata temu. Mecz został przerwany po pierwszej połowie z powodu awantur na trybunach.

Reklama

Ponownie fabuła z gry „Unreal Tournament” przeniosła się na stadion, bo tutaj również chodziło o flagę. Konkretniej Legia podwędziła dwie flagi kibicom Jagiellonii, a ci zamierzali odzyskać swoją własność. Zaczęli więc szturmować ogrodzenie, co ostatecznie im się udało. Tym razem jednak doszło do regularnej bójki, z którą organizator nie potrafił sobie poradzić. Mecz słusznie przerwano, a Legię ukarano walkowerem i grzywną wysokości 100 000 złotych. Poza tym zdecydowało, że stadion Legii będzie zamknięty na mecz z Wisłą Kraków i kolejne dwa mecze w zawieszeniu na rok. Oba zespoły dostały także półroczny zakaz udziału zorganizowanych grup kibiców w meczach wyjazdowych.

Zagłębie LubinWidzew Łódź (2013/2014)

W tamtym sezonie nie tylko Legia została ukarana walkowerem, bo huczne pożegnanie z ekstraklasą – w ostatniej kolejce – zafundowali nami fani Zagłębia i Widzewa.

 – Mówiłem sędziemu, że nie wracam do bramki, bo po co mi jeszcze takie ryzyko. Jeszcze kapitan Zagłębia mówił, by skończyć ten mecz, bo jest duże ryzyko – mówił po meczu Patryk Wolański, bramkarz Widzewa.

Trudno Wolańskiemu nie przyznać racji, bo dwukrotnie było blisko, by został ustrzelony. Spotkanie zostało przerwane dopiero w 90. minucie, a na tablicy widniał wynik 3:3. Komisja Ligi postanowiła jednak ukarać Zagłębie walkowerem, a także zamknęła mu stadion na kolejny mecz, który odbył się już w I lidze. 

Reklama

Jagiellonia – Polonia Bytom (2010/2011) 

Tym razem nikt nie urządził sylwestra na stadionie, a tym bardziej nie doszło do żadnych bójek. Ba, nawet mecz rozegrano w całości. Dlaczego więc Polonia została ukarana walkowerem? Otóż na boisku znalazł się Clemence Matawu, który nie posiadał wówczas prawa do pobytu na terytorium naszego kraju. Komisja postanowiła jednak, że utrzyma wynik z meczu – Jagiellonia wygrała 3:0 – aby strzelcy bramek nie byli stratni. 

Arka Gdynia – Widzew Łódź (2006/2007)

Znowu nie stało się nic złego na trybunach, ale doszło do sporego zamieszania. Minęło już ponad 10 lat od tamtego wydarzenia, dlatego przypomnijmy w telegraficznym skrócie. 

1. Pierwotnie mecz miał odbyć się na początku kwietnia 2007 roku, ale nie doszło do tego, ponieważ Arka była zawieszona w rozgrywkach przez Wydział Dyscypliny PZPN, a Wydział Gier przyznał walkower na korzyść Widzewa.

2. Arce uchylono zawieszenie, a termin meczu wyznaczono na połowę maja 2007 roku. 

3. Widzew zaskarżył decyzję o uchyleniu zawieszenia dla Arki do Trybunału Piłkarskiego.

4. Widzew wydał pismo, że nie zamierza rozgrywać tego meczu, dlatego nie pojechał do Gdyni. 

5. Piłkarze Arki meczu nie zagrali, ale wzięli udział w treningu. Po zajęciach było już wiadomo, że Komisja Ligi zdecydował o walkowerze na niekorzyść łodzian. 

GKS Katowice – Odra Wodzisław Śląski (2004/2005)

W tym przypadku mecz przerwano, bo kibice postanowili wlać Marcinowi Borskiemu i jego asystentowi. Trochę lat już minęło od tamtego spotkania, a więc przypomnijmy. Był to mecz o dużą stawkę, bo obie drużyny walczyły o utrzymanie. GieKSa musiała wygrać, by liczyć się w walce o baraże… Gospodarze prowadzili przez niemal całe spotkanie, ale na początku doliczonego czasu gry goście wyrównali. Katowiczanie mieli jeszcze trochę czasu, by ponownie wyjść na prowadzenie, ponieważ Marcin Borski doliczył 5 minut, jednak fani nie wytrzymali i wybiegli na boisko (93 minuta meczu) w celu zgładzenia Borskiego i jego asystenta. 

Wydział Gier Polskiego Związku Piłki Nożnej zdecydował, że GKS Katowice zostanie ukarany walkowerem. Oczywiście wielkiej krzywdy mu to nie zrobiło, bo nawet gdyby utrzymano remis, to i tak nie miałby już szans na utrzymanie. 

Fot. Wojtek Grzegorzyca

Najnowsze

Komentarze

37 komentarzy

Loading...