Reklama

Jak spiąć budżet bez trytytek. Okazje cenowe w Ustaw Ligę

redakcja

Autor:redakcja

08 lutego 2018, 13:53 • 4 min czytania 4 komentarze

Co gimnastyka artystyczna ma wspólnego z futbolem? Po kolejnych próbach wyrzeźbienia sensownego składu w Ustaw Ligę, w którym na kierownicy nie będzie Adam Deja, a za strzelanie bramek nie będzie odpowiadać Filip Piszczek, jedno na pewno. Żeby sklecić konkretną ekipę, trzeba się mocno nagimnastykować. Dlatego przychodzimy z drobną pomocą. Póki sponsorzy nie uzupełnią stanu konta o brakujące miliony, radzimy, po jakie uzupełnienia składu z szansami na pojedyncze punkty (a może i nieco więcej?) sięgnąć, by móc sobie pozwolić w innych miejscach boiska na nieco więcej. 

Jak spiąć budżet bez trytytek. Okazje cenowe w Ustaw Ligę

Bramkarz: Thomas Dahne (Wisła Płock) – 1,50 mln

90 minut w próbie generalnej przed ligą to dla nas przekonujący sygnał, że w płockiej bramce dojdzie od początku rundy do zmiany. A skoro tak, to Dahne jest najtańszym bramkarzem na rynku. Nie kierując się zasadą, że drużynę buduje się od tyłu (w Ustaw Ligę zdecydowanie od przodu, bo to tam wpadają punkty), warto postawić na Niemca. W 2017 roku w HJK zachowywał czyste konta w 20 z 30 meczów, wpuścił zaledwie 13 goli, a więc grubo powyżej minimum przyzwoitości.

Obrońca: Adrian Gryszkiewicz (Górnik Zabrze) – 1,30 mln

To nie jest wybór na dłuższą metę, ale po pierwszej kolejce wjeżdżają sponsorzy, do których drogę Gryszkiewicz może jakąś symboliczną zdobyczą utorować. Zaprezentowany dziś wychowanek Gwarka Zabrze grał już na tej pozycji w ostatnim sparingu, na czas nieobecności Michała Koja ma być na lewej stronie defensywy najpoważniejszą alternatywą. To co prawda stoper, dlatego fajerwerków w ofensywie byśmy się nie spodziewali, ale solidny punkcik czy dwa w takiej cenie (umożliwiającej dobranie z Górnika np. Angulo) bierzemy w ciemno. Wszystko ponad to będzie miłą niespodzianką.

Reklama

Obrońca: Diego Ferraresso (Cracovia) – 1,70 mln

Michał Probierz ma w nim pokładać duże nadzieje na wiosnę, taki przekaz wychodził z Cracovii w okresie przygotowawczym. Oczywiście klątwa tego klubu, pętająca nogi jakiemukolwiek obrońcy, który się w nim pojawił i sprawiająca, że inwestycja w czyste konta Cracovii to jak inwestycja w wujka z Nigerii. Ale przy takiej cenie potrafimy dostrzec kilka plusów, których zawodnicy tańsi lub w tej samej cenie nie mają. Ferraresso lubi się podłączyć do ataku, chce grać na dwieście procent dla Cracovii (udowadnia to reakcja po jednym z urazów, gdy schodził z boiska ze łzami w oczach), a zimą konkurencja skurczyła mu się o Wójcickiego i Deleu.

Obrońca: Adam Chrzanowski (Lechia Gdańsk) – 1,20 mln

Mignął nam ostatnio w „Przeglądzie Sportowym” tytuł: „Coraz mocniejsza pozycja Adama Chrzanowskiego w Lechii”. Szybki research – za gościa trzeba w Ustaw Ligę zapłacić marne 1,2 miliona. Chrzanowski ma ten atut, że może zagrać i na stoperze, gdzie Lechia wyglądała jesienią słabo, i w środku pomocy. Gdy więc potrzebna jest zmiana – może wskoczyć i dać punkcik i tu, i tu. Ostatni sparing z Chojniczanką gdańszczanie zagrali trójką w obronie, co zwiększa szanse gdy 18-latka o tyle, że pojawia się dodatkowe miejsce w centrum bloku defensywnego. Gdzie zresztą z ekipą z Chojnic zagrał, razem z kolegami utrzymując czyste konto.

Pomocnik: Tibor Halilović (Wisła Kraków) – 1,70 mln

Po przyjściu Joana Carillo odżył i w meczach sparingowych, na które Wisła wychodziła najmocniejszym składem (czytaj: tym z Carlitosem) zwykle znajdował miejsce w trzyosobowej linii pomocy w taktyce 4-3-3. Jak pisze Dziennik Polski, był bardzo dobrze oceniany za mecze, w których pokazywał się na boisku. W ostatnim sparingu, próbie generalnej przed ligą, Halilović dostał od Carillo 88 minut. Jego rywal do gry, Nikola Mitrović, miał problemy zdrowotne i nie grał.

Reklama

Pomocnik: Bartosz Slisz (Zagłębie) – 0,90 mln

– Nie lubię chwalić młodych zawodników, ale Bartosz Slisz, Dawid Pakulski, Dominik Hładun i Paweł Żyra zrobili bardzo duże postępy i wysłali mi jasny sygnał, że już walczą o miejsce w składzie – mówił na konferencji przed meczem z Legią Mariusz Lewandowski. Slisz pewniakiem do gry w pierwszym składzie zdecydowanie nie jest, ale dokładając 0,20 miliona do pierwszego lepszego zawodnika z najniższą ceną w grze mamy gościa, który wystąpił w ostatnim sparingu Miedziowych w pierwszym składzie, strzelił też podczas zakończonego okresu przygotowawczego gola Beroe Stara Zagora. Jeśli budżet kompletnie się wam nie spina i brakuje nie tylko na rezerwowych, ale i na pierwszą jedenastkę, to zawsze opcja na jakieś pojedyncze punkty, choćby za wejście z ławki.

Napastnik: Łukasz Zwoliński (Pogoń) – 1,80

Znaleźć grającego napastnika do 2 milionów w tej grze to jak znaleźć abstynenta w „Ulubionej”. Najtańszą opcją jest chyba Zwoliński. Nieprzypadkowo. To zawodnik, który ostatnio strzelał gdzieś między początkiem renesansu a pierwszym rozbiorem Polski. A i na to nie zostało zbyt wiele dowodów, większość jako białe kruki trzymają pod kluczem zamożni kolekcjonerzy. Wydaje się jednak, że to on zacznie na szpicy mecz z Sandecją. Dwa ostatnie sparingi grał w pierwszym składzie, zdążył już coś tam postrzelać (2 gole z Voluntari, Pogoń wygrała 3:2).

KLIKNIJ TUTAJ, ABY SIĘ ZAREJESTROWAĆ W USTAW LIGĘ >>>

fot. 400mm.pl

Najnowsze

Komentarze

4 komentarze

Loading...