Reklama

Chcemy za Pazdana ponad 2 miliony euro

redakcja

Autor:redakcja

12 grudnia 2017, 08:31 • 5 min czytania 26 komentarzy

Ze względu na wszystko, co zrobił dla nas Michał, jest pewne pole do negocjacji. Ale na konto klubu musi wpłynąć ponad 2 miliony euro, nawet bliżej 2,5. Odejście Pazdana zmusiłoby nas bowiem do kupna jego następcy. A tacy piłkarze nie są tani – mówi w rozmowie z „Super Expressem” o zagranicznym transferze Pazdana Dariusz Mioduski, prezes Legii.

Chcemy za Pazdana ponad 2 miliony euro

GAZETA WYBORCZA

Komentarz do losowania LM, czyli wraca czarna bestia Messiego. Chelsea.

24 kwietnia 2012 r. był jednym z najgorszych dni w karierze Leo Messiego. W roku, w którym wbił 91 goli, poprawiając strzelecki rekord Gerda Muellera (85), tej najważniejszej bramki jednak nie strzelił. W półfinale Ligi Mistrzów broniąca trofeum Barcelona grała rewanż z Chelsea, próbując odrobić stratę bramki ze Stamford Bridge. 95 tys. ludzi na Camp Nou świętowało, gdy w 43. min Andres Iniesta zdobył bramkę na 2:0. Chelsea grała w dziesiątkę po czerwonej kartce dla kapitana Johna Terry’ego. Ale Ramires strzelił gola na 1:2, co było dla gości wynikiem marzeń. Po przerwie Barcelona dostała karnego, do piłki podszedł Messi. I trafił piłką w poprzeczkę. Rozbiło to impet gospodarzy, którzy stracili drugą bramkę. Do finału awansowała Chelsea i wygrała go po karnych z Bayernem.

Hiszpańsko-hiszpańska zmiana trenera w Wiśle z Mauricio Pochettino w tle.

Reklama

Działacze Wisły próbowali ściągnąć Carrillo już rok temu, ale wtedy trener wybrał ofertę z chorwackiego Hajduka Split. Na pierwszy rzut oka ma lepsze CV od Ramireza. Może sobie do niego wpisać współpracę ze sławami. Wychwalał go m.in. Mauricio Pochettino, dziś trener Tottenhamu Hotspur. Kiedy w 2011 roku odebrał nagrodę dla najlepszego szkoleniowca ligi hiszpańskiej, zadzwonił do Carrillo, który niedługo wcześniej był jego asystentem. „Nie dostałbym tej nagrody, gdyby nie ty” – miał powiedzieć.

Zrzut ekranu 2017-12-12 o 08.10.39

RZECZPOSPOLITA

Los zagrał na nosie szejkom. „RP” również komentuje losowanie LM.

Na drodze do realizacji marzeń PSG o podboju Europy w ostatnich latach trzykrotnie stawała Barcelona. Bolało tak bardzo, że po tegorocznej klęsce (1:6 w rewanżu po zwycięstwie 4:0 w pierwszym meczu) katarscy właściciele klubu zrobili wszystko, by wyciągnąć z Katalonii Neymara. Pobili transferowy rekord wszech czasów, dokupili Kyliana Mbappe, wygrali grupę, w której był Bayern, ale los znów rzuca im kłody pod nogi, jakby chciał powiedzieć: wydajecie fortunę na wzmocnienia, myślicie o trofeach, to pokażcie swoją siłę na boisku.

Na gorszego rywala PSG wpaść nie mogło, ale w Paryżu nikt z tego nie robi tragedii.

Reklama

Zrzut ekranu 2017-12-12 o 08.13.00

SUPER EXPRESS

Dariusz Mioduski potwierdza, że Michał Pazdan ma zielone światło na odejście z Legii, ale nie za grosze.

Kolejny w kolejce do odejścia jest Michał Pazdan. Puści go pan, kolokwialnie mówiąc, za pół darmo? Bo zasłużył się Legii.
Nie, nie oddam Michała za pół darmo. Mam dla niego wielki szacunek, ale muszę mieć na względzie dobro klubu. Michał może odejść zimą, ale pod pewnymi warunkami.

Pazdan ma klauzulę odejścia w wysokości 2,5 mln euro. Ktoś musi tyle dać czy jest pan skłonny negocjować?
Ze względu na wszystko, co zrobił dla nas Michał, jest tu pewne pole do negocjacji. Ale na konto klubu musi wpłynąć ponad 2 miliony euro, nawet bliżej 2,5. Odejście Pazdana zmusiłoby nas bowiem do kupna jego następcy. A tacy piłkarze nie są tani.

Zrzut ekranu 2017-12-12 o 08.15.18

PRZEGLĄD SPORTOWY

Zrzut ekranu 2017-12-12 o 08.19.09

W „PS” duża, jeszcze większa niż w „Wyborczej” sylwetka Joana Carillo, nowego trenera Wisły.

– To trener z hiszpańskiej szkoły, ale choć pochodzi z Barcelony nie jest zapatrzony w to jak gra Barca. Zwłaszcza, że on wywodzi się z Espanyolu. Lubi posiadanie piłki, ale potrafi być pragmatyczny. W zeszłym sezonie Hajduk strzelił 70 goli, to był drugi wynik w lidze – opisuje w rozmowie z Przeglądem Sportowym Mario Branco. – Bardzo dobrze prowadzi zespół pod względem taktycznym. To profesjonalista, przykłada wagę do detali. Nie krzyczy na piłkarzy ani na sędziów, ale przez krzyk nie zostaniesz liderem. Został zwolniony ze względu na serię gorszych wyników. Przegraliśmy 2:3 u siebie z ostatnim zespołem w tabeli. Była duża presja na zmiany. Nie zmienia to jednak mojego bardzo dobrego zdania o tym trenerze. Po prostu każdy szkoleniowiec zostanie kiedyś zwolniony – dodaje.

Zrzut ekranu 2017-12-12 o 08.19.35

Sponsor Pogoni, grupa Azoty, obawia się o jakość transferów do szczecińskiego klubu.

– W ostatnich latach w Pogoni byli świetni trenerzy, natomiast problem jest w piłkarzach. Podtrzymuję mój zarzut w stosunku do dyrektora sportowego Stolarczyka. Bardzo sympatyczna osoba, ale nie ma nosa do zawodników. Wybiera graczy, którzy mentalnie nie są gotowi do walki. Pojawiły się opinie, że zostali nieodpowiednio przygotowani fizycznie do sezonu. Jeśli jestem zawodowcem i wiem, że nie mam kondycji, nie mogę biegać przez 120 minut, to idę do siłowni czy dodatkowo biegam, a nie po przegranym spotkaniu kieruję się do klubu go go i się relaksuję. I potem oczekuję od kibiców, że przyjdą na mecz – stwierdził szef Azotów.

Zrzut ekranu 2017-12-12 o 08.20.54

Ósemka albo zwolnienie? Bardzo realna perspektywa dla Jana Urbana.

Miesiąc temu wrocławski Ratusz sformułował wobec klubu oczekiwania, wśród których było między innymi zakończenie roku w górnej ósemce tabeli. Po sobotnim remisie z Piastem (2:2), wyprawa do Niecieczy to spotkanie ostatniej szansy, by tak się stało. Jeśli przyjdzie zimować w okolicach strefy spadkowej, w zimie w Śląsku może dojść do poważnych zmian, które wcale nie muszą się skończyć na osobie szkoleniowca.

Jagiellonia chce Williama z FCSB.

William zazwyczaj występuje na lewej stronie pomocy. Częściej gra jednak prawą nogą. W tym jest podobny do wystawianego na lewym skrzydle Černycha.

Obecny sezon nie jest do końca udany dla 25-latka. W FCSB jest głównie rezerwowym. Mimo to w 12 meczach we wszystkich rozgrywkach (liga, krajowy puchar, eliminacje Champions League i Liga Europy) strzelił dwa gole i miał trzy asysty. Ogólnie w rumuńskiej ekstraklasie wystąpił w 149 spotkaniach, w których zdobył 18 bramek i 26 wypracował. W 2016 roku klub z Bukaresztu zapłacił za niego 700 tysięcy euro Astrze Giorgiu. Obecnie może być wart nawet trzykrotnie mniej i to może być szansa Jagiellonii na wykupienie go.

Zrzut ekranu 2017-12-12 o 08.36.00

fot. FotoPyK

Najnowsze

Komentarze

26 komentarzy

Loading...