Reklama

Co słychać w Chinach? Gwiazdom zaczyna odwalać

redakcja

Autor:redakcja

27 czerwca 2017, 15:06 • 2 min czytania 29 komentarzy

Wyobraź sobie, że jesteś piłkarzem światowego formatu. Grasz w najlepszych ligach, gościsz w notesach najlepszych menedżerów, przechadzając się po centrum wszystko dookoła daje ci odczuć, że jesteś gwiazdą. Nagle – jak pod kilku twoich kumpli – podjeżdża pod ciebie pociąg z napisem „Chiny”. Decydujesz się, wiadomo dlaczego. I po paru miesiącach gry wśród totalnych ogórów na totalnym wygwizdowie pytasz siebie: na cholerę mi to było?

Co słychać w Chinach? Gwiazdom zaczyna odwalać

Szczerze mówiąc, prędzej czy później musi przemówić przez ciebie frustracja. Oczywiście na co dzień poprawiasz sobie humor – jak Szymek w Trabzonie – spoglądaniem na stan konta, ale przecież gdzieś musisz się wyładować. Nie żyje się jak w Europie, nie gra się jak w Europie, niewykluczone, że poza kasą wszystko jest do dupy. I w sumie przeczuwaliśmy, że piłkarze światowej klasy grający w Chinach kiedyś wybuchną. No i w ostatnich tygodniach dostaliśmy dwa bardzo nieprzyzwoite zachowania „chińskich” gwiazd.

Burak Yilmaz udowodnił, że nieprzypadkowo dostał takie a nie inne imię:

A Oscar zabawił się w strzelanie do kaczek.

Reklama

Przy czym szczególnie niestosowne jest to zachowanie Oscara – o ile piąchę pod oko można jeszcze jakoś usprawiedliwić takie zachowanie niespecjalnie szokuje), o tyle strzelanie do rywali jak do kaczek to już wyraz totalnego braku szacunku. Szybko zaczęło odwalać gwiazdom w Chinach. Zostali ściągnięci po to, by pokazać reszcie dobre, europejskie wzorce i profesjonalizm, a czasami przytrafia im się jednak festiwal chamstwa. I tak mają szczęście, bo chiński piłkarz po takim czymś pewnie nie kopnąłby piłki przez dwa lata.

Najnowsze

Hiszpania

Od Pucharu Syrenki do… Złotej Piłki? Jak rozwijał się Jude Bellingham

Patryk Fabisiak
1
Od Pucharu Syrenki do… Złotej Piłki? Jak rozwijał się Jude Bellingham

Komentarze

29 komentarzy

Loading...